Wyszukiwanie : .Szukaj w blogu.

2. Szukaj w blogu - zbiórczo

83. MTW. DON HENELY - "Boys Of Summer"






 
Singiel, 1984
Strona B: "A Month of Sundays"
Album: Building The Perfect Beast
Kompozycja: Don Henley, Mike Campbell
Producent: Don Henley, Danny Kortchmar, Greg Ladanyi, Mike Campbell
Wytwórnia: Geffen
Długość: 4:47



Mike Campbell i Tom Petty
Współtwórcą piosenki obok Dona jest Mike Campbell, zdolny muzyk, kompozytor, producent, gitarzysta - znany przede wszystkim ze współpracy z Tomem Petty, w którego zespole The Heartbreakers  jest gitarzystą solowym. Mike jest współtwórcą i współproducentem większości nagrań Toma Petty'ego. Muzykę do piosenki napisał Mike na szósty album Toma Petty'ego 'Southern Accents', ale Tom uznał, że piosenka swoim klimatem nie pasuje na jego album. Mike dowiedziawszy się, że Henley potrzebuje materiału muzycznego, za zgodą Petty'ego, zaproponował piosenkę wokaliście i perkusiście The Eagles. Ten napisał tekst i powstał wielki, wielki hit.


Top5 w USA i Top12 czyli średnio, ale dzisiaj to jeden z największych piosenek lat 80-tych, zdecydowanie największy przebój perkusisty The Eagles, którą zresztą zespół włączył do swego repertuaru (na koncertach każdy z czterech Eaglesów śpiewał swoje solowe kawałki, nie tylko Don). W ostatnim clipie na dole brawurowe wykonanie przeboju Dona z Melbourne.
Glenn Frey i Don Henley, 1985. Liderzy The Eagles.
 Przypominam, że Glenn Frey nie żyje. Smutne. I taka też jest piosenka Dona, choć oczywiście z innego powodu niż czyjeś odejście. Jeśli ktoś chce sobie muzycznie wyobrazić koniec lata, wakacji, urlopu, puste plaże, piski mew, lokale, odkładanie na bok słonecznych okularów, knajpy to 'Boys Of Summer' nadaje się do tego idealnie. Dla Amerykanina to jeszcze młodzieńcza, przemijająca miłość, cadillaki, Dla mnie ta piosenka zawsze wieszczy koniec lata i pod koniec sierpnia wpędza w zadumę i ponury sentymentalny nastrój. Don Henley w jednym z wywiadów powiedział, że napisał tekst do piosenki o czymś głębszym, niż tylko koniec wakacji. To piosenka o przemijaniu, starzeniu się, kwestionowaniu przeszłości (co jest częstym motywem w jego piosenkach).
  W piosence użyto automatu do perkusji (Linn LM-2), którą zaprogramował  Neil Giraldo, gitarzysta i mąż Pat Benatar. Beat w piosence Pat 'Love Is A Battlefield' bardzo spodobał się Henley'owi, i pomimo faktu, że sam jest znakomitym bębniarzem,  spytał Giraldo, czy może go wykorzystać u siebie. Giraldo zgodził się i mamy w obu piosenkach ten sam podkład perkusyjny. Posłuchajcie piosenki Benatar tutaj.  Video do piosenki zdobyło w MTV nagrodę dla najlepszego clipu 1985 roku. W clipie, jak to mówiono o tym w naszej tv chłopiec (wyjątkowo nie znający się na muzyce K.Szewczyk w "Videotce"), który gra na bębnach to syn Henley'a, gdy tak naprawdę to Josh Paul, w żadnym wypadku nie spokrewniony z muzykiem.

Nobody on the road
Nobody on the beach
I feel it in the air
The summer's out of reach
Empty lake, empty streets
The sun goes down alone
I'm drivin' by your house
Though I know you're not at home

But I can see you-
Your brown skin shinin' in the sun
You got your hair combed back and your sunglasses on, baby
And I can tell you my love for you will still be strong
After the boys of summer have gone

I never will forget those nights
I wonder if it was a dream
Remember how you made me crazy?
Remember how I made you scream
Now I don't understand what happened to our love
But babe, when I get you back
I'm gonna show you what I'm made of

I can see you-
Your brown skin shinin' in the sun
I see you walkin' real slow and you're smilin' at everyone
I can tell you my love for you will still be strong
After the boys of summer have gone

Out on the road today, I saw a BLACK FLAG sticker on a Cadillac
A little voice Inside my head said, "Don't look back. You can never look back."
I thought I knew what love was
What did I know?
Those days are gone forever
I should just let them go but-

I can see you-
Your brown skin shinin' in the sun
You got that top pulled down and that radio on, baby
And I can tell you my love for you will still be strong
After the boys of summer have gone

I can see you-
Your brown skin shinin' in the sun
You got that hair slicked back and those Wayfarers on, baby
I can tell you my love for you will still be strong
After the boys of summer have gone

______________________________________ 
 MÓJ TOP WSZECH-CZASÓW '2016
 

SONG 4 2 DAY: Ostatni album Glena Campbella

 Rhinestone Cowboy
Smutna informacja. Otrzymałem ją w linku od jednego z czytelników mego bloga. Glen Campbell żegna się z muzyką... Na początku miesiąca ukazał się ostatni album Glena Campbella, wielkiej gwiazdy muzyki country. Muzyk chorując na chorobę Parkinsona,zdaje sobie sprawę, że ta sfera życia artysty umyka mu, wydał na początku czerwca swój pożegnalny, ostatni album, zatytułowany jakże wymownie 'Adiós'. Na albumie Glena zaśpiewał między innymi Willie Nelson.
 Southern Nights

W połowie lat 70-tych wielki przebój Glena 'Rhinestone Cowboy' był grany na dyskotekach całego świata, obok klasycznych przebojów tanecznych K.C & The Sunshine Band i innych wykonawców, co było oczywiście sporą niespodzianką. Piosenka country na parkietach wśród błyszczących kul i podświetlanych parkietów. To było coś. Szybko stała się przebojem nie tylko na listach gatunku ale stała się numerem 1 na głównej liście Billboardu. Później jeszcze tylko jeden wielki przebój Glena, 'Southern Night' zawojował wszystkie listy przebojów. Ale piosenek, które muzyk miał na listach przebojów country było bez liku.

 'Adiós'
Album 'Adiós' w samej Wielkiej Brytanii w momencie debiutu wspiął się na pierwsze miejsce list przebojów. Wielkiej Brytanii, nie Ameryki! Z pewnością info o chorobie muzyka przysporzy popularności muzykowi, ale po pierwszym przesłuchaniu mogę Wam powiedzieć, że ostatni album w karierze muzyka z Arkansas  jest naprawdę dobry i głos Glena brzmi ... hm...? głębiej, smutniej, bardziej melancholijnie? Cóż, muzyk wie, że musi teraz wszystkie siły poświęcić na walce z chorobą. Ale mamy jego muzykę. 'Rhinestone Cowboy' to piękna piosenka. Swego czasu bardzo ją lubiłem i wiadomość o chorobie muzyka bardzo mnie zasmuciła. Wśród muzyków country to naprawdę Kryształowy Cowboy.


Glen z rodziną. W niepełnym składzie. Ma 5 synów, 3 córki, cztery razy żonaty. Na zdjęciu z aktualną żoną i "małym fragmentem rodziny".

ROGER IS BACK!



Nim Rafa wygrał tegoroczny turniej Rolanda Garrosa pokazał wyśmienitą formę na nawierzchni ziemnej w kilku wcześniejszych turniejach. Niebawem Wimbledon i ruszyły turnieje na kortach trawiastych. Jest ich, ze względu na specyfikę nawierzchni i trudnością z jej utrzymania niewiele. W zasadzie tylko w Anglii, Holandii i Niemczech. W zakończonym w niedzielę turnieju w Halle tryumfował Roger Federer i styl, w jakim rozbił w finale Niemca Alexandra Zvereva, nie byle kogo, absolutnie zawsze typowanego przez gro fachowców do obsady w przyszłości czołowych pozycji rankingu ATP (aktualnie tylko nr 12), może sugerować, że wcześniejsza wpadka Szwajcara w Stuttgarcie (zaskakująca przegrana już na początku turnieju z weteranem kortów, Tommym Haasem) była epizodem. Szwajcarskie Maestro w pięciu meczach w niemieckim Halle nie oddał seta (Sugita, M.Zverev, Mayer, Chaczanowv, A.Zverev) i wydaje się, że czasami czarował jak dawniej, choć cała pokonana piątka to nie najwyższy top w ATP. Na pewno w finale, gdy wyszedł na kort bardzo zdeterminowany i w nastroju by wziąć srogi rewanż za przegraną rok temu, także w Halle, porażkę z młodym Niemcem rosyjskiego pochodzenia. Zverev przed finałem mówił, że to finał marzenie dla publiczności, podkreślał, że wygrał już ze Szwcajcarem i cieszy się - jedyny kurtuazyjny zwrot w całej wypowiedzi - na ten mecz z tak wybitnym tenisistą. W półfinale pokonał Francuza Gasqueta i ten wyczyn zapowiadał, przynajmniej dla mnie, że w finale będzie bardziej zacięty mecz. 6:1, 6:3 dla Rogera i tyle. Za dwa tygodnie rusza kolejna, trzecia w tym roku odsłona Wielkiego Szlema ma kortach w Londynie. Trudno mi sobie wyobrazić innego faworyta niż Szwajcar. 

Halle 2017, Alexander Zverev i Roger.
 ______________

W tym tygodniu w Eastbourne pokaże na co go stać na trawie Novak Djokovic. Murray i Rafa trenują gdzieś poza zasięgiem fleszów. Federer zwycięstwem na trawie w Halle z pewnością zyskał potrzebną mu pewność, tym bardziej potwierdzoną wcześniej w Australii. Wie, że wciąż chce i może. Bez względu jednak na wszystko, to wciąż najbardziej magnetyczna postać w zawodowym sporcie. Coś jak hm... Brad Pitt czy George Clooney w świecie kina. Trzymam oczywiście w Londynie za nim kciuki. Federer - Murray - finał marzenie! 

LINDA MCCARTNEY - kilka ciekawostek.


__________________________________________
Korzystając z okazji, że niedawno umieściłem post o ślubie Paula i Lindy McCartney, dzisiaj post o zmarłej w 1998 roku pierwszej żonie basisty The Beatles i kilka o niej ciekawostek, które warto znać. Niektóre Was zaskoczą, gwarantuję. Z tzw. 'kobiet' The Beatles większość z fanów zna oczywiście Yoko. Egzotyczną Japonkę, która z Johnem stworzyła parę, ikonę XX wieku, współczesnych Romeo i Julię, Laurela i Hardy'ego (Flipa i Flapa). Oczywiście do dzisiaj pokutuje wśród nie tylko fanów zespołu opinia, że główną przyczyną rozpadu była właśnie Yoko. O Lindzie McCartney, Patti Harrison wie się generalnie, o Maureen Starkey prawie wcale. Spróbujemy to nadrobić.  Dzisiaj: Linda Eastman McCartney.



Paul McCartney nie był jedynym, który napisał piosenkę poświęconą Lindzie. 
  Nawet nie pierwszym. Wiemy dzisiaj, że piękne miłosne ballady '‘Maybe I’m Amazed’ i ‘My Love’ (czy mniej znane 'We Got Married' i 'Goldem Earth Girl') to deklaracje uczuciowe ex-Beatles wobec Lindy. Ale nie każdy wie, że Jack Lawrence (ojciec Lindy był jego prawnikiem) w 1947 roku skomponował piosenkę 'Linda', dla sześcioletniej wtedy przyszłej pani McCartney. Piosenka była hitem Buddy'ego Clarka, później nagrywali ją Jan and Dean i Perry Como.


LINDA BYŁA ZNAKOMITYM FOTOGRAFEM. 
 W magazynach brytyjskich napisano, że nie trzeba być fanem The Beatles (a więc wiedzieć z automatu kim jest Linda), by znać wizualnie
zdjęcia wykonane przez Lindę. Słynne zdjęcie Lindy zrobione Neilowi Youngowi w 1968 roku zostało użyte 40 lat później na okładce albumu artysty: Sugar Mountain: Live at Canterbury House.’ 'Obiektami', którym Linda robiła zdjęcia byli tak znani muzycy jak: Jimi Hendrix, Bob Dylan, Grace Slick, Eric Clapton, Janis Joplin, the Animals, Simon and Garfunkel, the Doors, the Who oraz The Rolling Stones (jej pierwsze zlecenie - na okładkę magazynu Town and Country). Tak więc Linda McCartney to nie tylko książki o kuchni wegetariańskiej...


więcej - tutaj.

84. MTW: GEORGE HARRISON - "My Sweet Lord"



 

Singiel  A UK strona B 'What Is Life', USA strona A (podwójne strona A) 'Isn't It a Pity'
Album: "All Things Must Pass"
Kompozycja: George Harrison
Nagrana: maj-październik 1970
Producent: George Harrison, Phil Spector
Inżynier: Ken Scott, Phil McDonald
Długość: 4:39
Wytwórnia: Apple
Wydana: 30 listopada 1970 (UK), 23 października 1970 (USA) 





Wspaniały song. Przypuszczalnie największy przebój George'a Harrisona, jeden z największych przebojów lat 70-tych, jeden z największych przebojów w całym katalogu nagrań solowych ex-Beatlesów. Także pewnie najsłynniejszy utwór w muzyce rockowej uznany za plagiat. Czytaj więcej o piosence na moim blogu o The Beatles: tutaj.




______________________________________ 
 MÓJ TOP WSZECH-CZASÓW '2016
 

85. MTW: BRYAN ADAMS - "Everything I Do"



 "(Everything I Do) - I Do It For You"
Singiel, 1991
Album: soundtrack do filmu "Robin Hood - Prince of Thieves", "Waking Up The Neighbours"
Kompozycja: Bryan Adams, Robert 'Mutt' Lange, Michael Kamen
Producent: Robert 'Mutt' Lange
Wytwórnia: A & M
Długość: 4:06



Piosenka miała być z założenia przebojowa, najlepiej 'oskarowa' (i otrzymała nominację), bo w filmie gwiazdą był Kevin Costner, aktor będący w 1991 roku absolutnie na topie, po rok wcześniejszym oszałamiającym sukcesie 'Tańczącego z wilkami' (Dances with Dances). Bryan Adams zazwyczaj sam komponuje swoje piosenki, ale tym razem współpracował. Zaprosili go do współpracy dwaj giganci: znany kompozytor filmowy, dyrygent, muzyk, Michael Kamen i genialny rockowy producent, Robert 'Mutt' Lange' (producent albumów mi.in. Def Leppard czy AC/DC). Kanadyjczyk był także wtedy bardzo popularny, więc zestawienie tych trzech nazwisk gwarantowało sukces. Był, choć Bryan wspominał, że gotową - i nagraną już - piosenkę (napisali ją razem z Lange'm na bazie wstępnej linii melodycznej Kamena w niecałą godzinę) nie chcieli najpierw zaakceptować producenci z Hollywood, oczekujący zupełnie innej aranżacji, stosownej do epoki, w której rozgrywała się akcja filmu (mandoliny, flety i tym podobne). Ale na szczęście muzyk nie ustąpił, wiedział, że piosenka znajdzie się także na jego albumie solowym i nie może się z niego specjalnie wyróżniać.
 Singiel z tą piosenką okupował wiele tygodni pierwsze miejsca list przebojów na całym świecie, w tym na dwóch najbardziej wymagających rynkach muzycznych świata, czyli w USA i UK.  Do dzisiaj to największy przebój Adamsa i szczerze wątpię, by mógł powtórzyć taki sukces. Bo niezależnie od tego, że piosenka jest wspaniałą balladą, promował ją równie udany film. 
  Jak wspomniałem wcześniej, piosenka była nominowana do Nagrody Akademii Filmowej, ale Oskara jednak otrzymała piosenka z filmu 'Beauty and the Best'. Przypadał jej za to Nagroda Grammy za Najlepszą Specjalnie Napisaną Piosenkę do Filmu Kina lub TV (Best Song Written Specifically For A Motion Picture Or For Television) w 1992.
Wydłużona wersja piosenki, z dodanym zakończeniem instrumentalnym, Adams umieścił na stronie B singla "Can't Stop This Thing We Started." Ta wersja była ukłonem w stronę swoich rockowych fanów, którzy krótką filmową wersję uznawali za przesłodzoną. Swego czasu melodia ta prześladowała mnie. Dzisiaj słucham już  - tylko wersji 'long' - z sentymentu. I dlatego miejsce 85.






Look into my eyes,
You will see
What you mean to me
Search your heart,
Search your soul
And when you find me there, you'll search no more
Don't tell me it's not worth tryin' for
You can't tell me it's not worth dyin' for
You know it's true
Everything I do,
I do it for you
Look into your heart,
You will find
There's nothin' there to hide
Take me as I am,
Take my life
I would give it all, I would sacrifice
Don't tell me it's not worth fightin' for
I can't help it, there's nothin' I want more
You know it's true
Everything I do,
I do it for you
There's no love
Like your love
And no other
Could give more love
There's nowhere
Unless you're there
All the time,
All the way, yeah
Look into your heart, baby
Oh your can't tell me it's not worth tryin' for
I can't help it there's nothin' I want more
Yeah, I would fight for you,
I lie for you
Walk the wire for you, yeah, I'd die for you
You know it's true
Everything I do,
Oh
I do it for you
Everything I do, darling
And we'll see it through
Oh we'll see it through
Oh yeah
Yeah!
Look into your heart
You can't tell me it ain't worth dying for
Oh yeah
I'll be there, yeah
I'll walk the wire for you
I will die for you
Oh yeah
I would die for you
I'm going all the way, all they way, yeah


______________________________________ 
 MÓJ TOP WSZECH-CZASÓW '2016
 

ROLAND GARROS - jeszcze raz.


Rafa i książę Filip
Tak na krótko kilka zdań o zakończonym w ub. tygodniu turnieju. Rafa jest wielki. Kolejny raz zaskakuje mnie jak zawodnik zmienia się na korcie i po zejściu z niego. Na korcie wojownik, zajadły, z zabójczym spojrzeniem, poza nieśmiały, przesympatyczny, zawstydzony, czasem zażenowany. Wszyscy zawodnicy podkreślają, że Rafa to najbardziej przyjazny zawodnik z czołówki.

Ostapenko, młoda Łotyszka i jej wygrana turnieju i to z Halep to największa niespodzianka turnieju. Rumunka zagrała wcześniej epicki, prawie przegrany mecz ze Svitoliną. Radwańska - pierwsza runda i moim zdaniem kompromitacja. Ambitnie zagrała Magda Linette i doszła aż do 3 rundy. Nieźle. Polskie deble nijak, to znaczy polskie w tym sensie, że Polacy plus drugi gracz z zagranicy. Tenis męski. Niespodzianki, choć nie aż takiego kalibru jak wygrana nierozstawionej 20 latki z Łotwy  to: średnia gra w całym turnieju Murray'a, aktualnego nr 1, wyrazista przegrana Novaka Djokovica z  Austriakiem Thiemem oraz jego zaskakująco łatwa przegrana z Nadalem. A apetyty na ten mecz były ogromne, bo przed Paryżem Hiszpan i Austriak spotykali się dwukrotnie. Raz wygrał Dominic. Czy to wielki talent? Z pewnością, choć ma on już 23 lata. Rafa  wieku 19 miał już swój pierwszy tytuł Grand Slama - Paryż oczywiście. Ale Federer kompletowanie pucharów Wielkiego Szlema zaczął też później niż Nadal bo w wieku 22 a więc będąc młodszym tylko będąc  o rok od Austriaka więc bądźmy cierpliwi. Zagranie turnieju: wiele ale dla mnie to zabawny slajs Dustina Browna (widziałem go na żywo rok temu we Wrocławiu) w czasie meczu z Monfilsem. 
Koniec dużych turniejów na kortach ziemnych,  rusza 'trawa' i za ok. 2,5 tygodnia najbardziej renomowany turniej na świecie i pytanie czy wygra go Roger.

Zwyciężczyni Paryża 2017: Jelena Ostapenko
Dominic Thiem. Będzie większą gwiazdą niż Thomas Muster
Stan pociesza Andy'ego.
Nie taki miał być Paryż dla Novaka. Czy to z powodu  wyjazd z turnieju Agassiego. Andre wróci do Serba na Wimbldon?







86. MTW: THE ROLLING STONES - "Wild Horses"




Singiel, 1971
Strona B: 'Sway'
Album: 'Sticky Finger
Kompozycja: M.  Jagger  & K. Richards
Producent: Jimmy Miller
Wytwórnia: The Rolling Stones Records
Długość: 5:43




Obsada: (kolejność wg. zdjęcia poniżej).
Charlie Watts:  perkusja
Mick Taylor: gitara akustyczna
Bill Wyman: gitara basowa
Keith Richards: gitara solowa, 12 strunowa gitara akustyczna, chórki
Mick Jagger: wokal 



Mick i Keith.
 __________________________

Cóż, uprzedzę Was, że to ostatni już utwór, zdaniem wielu, największego rock and rollowego zespołu świata, The Rolling Stones, choć nie ostatni, gdzie śpiewa Jagger.
- Mick, czy 'Wild Horses' to piosenka Keitha ?
JAGGER: Taaa, jego była melodia. I on napisał zwrot 'wild horses', resztę ja.
- To jedna z najładniejszych waszych piosenek.
JAGGER: Lubię ten utwór. To przykład popowej piosenki. Biorąc taki oklepany zwrot jak 'wild horses', który prawdę mówiąc jest okropny, sprawiasz, że to działa, bez osądzania, że brzmi stereotypowo.




Jedna z najbardziej pięknych, witanych owacyjnie na koncertach, ballada zespołu. Piosenka nagrana w 1969 roku ale z powodu kłopotów zespołu ze swoim menadżerem nie wydana aż do 1971 roku. W zamyśle jego twórcy, Keitha Richardsa (muzyka i część tekstu), piosenka miała opowiadać o traumie związanej z tęsknotą za swoim nowo narodzonym synkiem z powodu konieczności udania się w trasę (w sierpniu 1969 Anita Pallenberg powiła liderowi zespołu syna o imieniu Marlon Leon Sundeep), ale Jagger zmienił jej wymowę na ogólne rozważania na temat relacji w związku. W tamtym czasie Mick przechodził bardzo trudny okres w swoim związku z  Marianne Faithfull. Pełen wydarzeń mniej lub bardziej burzliwych. Piosenka nagrana została w grudniu 1969 roku w Muscle Shoals Studios w Alabamie.
Muscle Shoals Studios. Stonesi w 1969

W czasie tej trzydniowej sesji The Rolling Stones nagrali jeszcze 'Brown Sugar' oraz 'You Gotta Move'. Muscel Shoals było nowo otwartym studiem i fakt, że nagrywali w nim Stonesie nobilitował je. Po nich nagrywało tam wielu innych muzyków, między innymi Bob Dylan, Elton John. Wszyscy wspominają, że Keith w owym czasie bez przerwy rozmyślał o dziecku i swoim ojcostwie.

The Muscle Shoals Sound Studio in Sheffield, Alabama

Charlie Watts: To zadziałało. W przypadku Kitha to sprawdza się zawsze znakomicie. Iść do studia i nagrywać akurat wtedy gdy jesteś w środku trasy i jesteś w dobrej formie do gry'. Musce Shoals Studio było bardzo specyficzne, świetnie się w nim pracowało. Perkusja była ustawiona trochę wyżej, ponad poziom podłogi. Plusem było to, że w trakcie pracy wszyscy znajdowali się koło siebie, w tym samym pomieszczeniu, blisko.
Jimmy Johnson (na zdjęciu pierwszy z lewej), muzyk i jeden z właścicieli studia wspomina sesję, ze Stonesami: Jimmy Miller nie pojawiał się więc wziąłem trochę roboty na siebie. Stonesi gdy weszli do studia byli trochę zardzewiali, gdyż weszli do studia prosto z trasy. Żeby wejść na właściwy rowek potrzebowali trochę pokręcić się. Grali ze dwie, trzy godziny, wszystko co się dało. Rozgrzewali się. Aż zaskoczyli. Ja już byłem przygotowany z całym sprzętem, taśmą, czekałem na moment aż będą gotowi. W pewnym momencie Keith wymyślił nagle jakiś motyw i zespół skupił się wokół tego. W ciągu pięciu czy sześciu godzin zgrali się. W tym czasie  nikt nic nie mówił, zupełnie ze sobą nie rozmawiali...


JAGGER: Keith miał melodię, 'Wild Horses', ale zdaje się nie było to jeszcze całkiem skończone. W zasadzie to miał tylko refren i nic więcej. Tak więc resztę napisaliśmy na miejscu. Muscle Shoals Studio było całkiem interesującym miejscem. Bycie tam sprowokowało nas by zrobić to trochę inaczej. 'Wild Horses' to w sumie trochę piosenka w stylu country. 

KEITH: To była chyba jedna z najłatwiejszych sesji, jakie kiedykolwiek zrobiliśmy. Nie uważam, żebyśmy byli kiedykolwiek tak płodni... W całej karierze. Wiesz, wyrobiliśmy się z trzema czy czterema numerami zaledwie w dwa dni, a jak na Stonesów to było coś. Te sesje były dla mnie tak samo ważne jak wszystkie inne, które robiliśmy. Myślę, że te wszystkie inne, jak materiał z 'Beggars Banquet' czy inne, no wiesz... ‘Gimme Shelter,’ ‘Street Fighting Man,’ ‘Jumpin’ Jack Flash'. Zawsze się zastanawiałem, czy gdybyśmy je zrobili w Muscle Shoals, nie byłyby bardziej, no trochę

Wersja: The Flying Burrito Brothers "Wild Horses" 
 
Keith Richards i Gram Parsons
W swojej, wydanej w 2010 roku, autobiografii zatytułowanej 'Life' pisze: 'Ten song to był jeden z tych magicznych momentów kiedy wszystko przychodzi i pasuje do siebie. Podobnie jak w przypadku 'Satisfaction'. Myślisz, i nagle wszystko masz w ręku. Miałem w głowie zwrot 'wild horses' i zastanawiałem się jak to powinno iść dalej. I wiesz, że to musi być 'couldn’t drag me away'. W książce 'Jump Back: The Best Of The Rolling Stones' Jagger porusza ciekawy temat, bo wspomina w nim Grama Parsonsa. Przez pewien okres czasu pojawiały się głosy, że piosenkę (tekst do niej) napisał amerykański muzyk Gram Parsons, mieszkający w 1969 roku ze Stonesami w ich posiadłości, lub co najmniej mający spory wpływ na tekst. W 1970 zespół The Flying Burrito Brothers, w którym grał Parsons, wydał album 'Burrito Deluxe', na którym znalazła się ta piosenka ale podpisana jak dzieło Jaggera i Keitha. Przyjaciele zmarłego w 1973 roku z przedawkowania narkotyków Parsonsa utrzymywali, że podanie jako autorów obu liderów The Rolling Stones miało pomóc w promocji płyty.
Pamiętajmy, że zespół wyemigrował z kraju za kanał La Manche z powodów podatkowych. Parsons miał napisać lirykę utworu, która zdaniem jego przyjaciół, cechowała jego styl pisania a nie Jaggera. Keith otrzymał kartkę z tekstem i zaczął układać do niego muzykę. Ale przeczytajmy słowa Micka Jaggera z ww. Antologii zespołu: Pamiętam jak siedzieliśmy sobie z Gramem Parsonsem i zdaje się jego wersja ukazała się przed naszą. Także niezła... Wielu mówiło, że piosenka  jest o Marianne, ale  ja tak nie uważam. Wtedy się to wszystko kończyło. Ale absolutnie byłem bardzo mocno zaangażowany emocjonalnie w ten kawałek. Był dla mnie bardzo osobisty, taki smutny. Dzisiaj on brzmi tak trochę naiwnie...

Mick i Marianne, 1969
Czy można na 100% wierzyć Mickowi. Choć w sieci na ten temat znalazłem szereg artykułów, które naprawdę bronią teorii, że Parsons miał swój wkład w powstaniu piosenki. Nawiązując do słów Micka (Pamiętam jak siedzieliśmy sobie z Gramem Parsonsem), autorzy tekstów ironizują lub wprost nie wierzą w to, że tak zdolnym muzyk jak Parsons siedział sobie obok, nie brzdąkał na gitarze i niczego nie dorzucał od siebie (był przecież znakomitym tekściarzem). W owym czasie Gram bardzo bolał nad stratą swoich rodziców i swoją odpowiedzialnością nad młodszą siostrą Little Avis, za opuszczenie jej.
Słowa Micka o tym wydarzeniu pochodzą z lat 90. Pada ironiczne pytanie: 'Naprawdę, pamiętasz to z 1971 wszystko tak dokładnie, Mick?' Także brat Micka Jaggera miał wspomnieć dla magazynu 'Uncut', że 'Wild Horses' to kompozycja Parsonsa.
W czasie sesji nagrywania i tworzenia w Muscle teksty utworów podobno powstawały na gorąco, o czym (wspominali zdawkowo co prawda) przyglądający się sesji pracownicy studia, w tym poproszony do zagrania właśnie w utworze 'Wild Horses' jeden z nich (Jim Dickinson), w zastępstwie nieobecnego wtedy etatowego klawiszowca zespołu Iana Stewarta. Gram przebywając ze Stonesami mógł, jak to zawsze bywa między muzykami, inspirować sławnych kolegów i odwrotnie. Gdyby jego wkład był znaczący, cóż by szkodziło dodać jeszcze jedno nazwisko pod tytułem. Ale warto wiedzieć, że dopiero po głośnej nagonce prasowej i obawą przed procesem Jagger i Richards dodali jako kolejnego twórcę piosenki 'Anybody Seen My Baby' (1997) K.D. Lang, której przebój z 1992 roku, 'Constant Crawling' zadziwiająco przypominał przebój stonesowski. Słowa Micka o tym wydarzeniu pochodzą z lat 90. Pada ironiczne pytanie: 'Naprawdę, pamiętasz to z 1971 wszystko tak dokładnie, Mick?' Także brat Micka Jaggera miał wspomnieć dla magazynu 'Uncut', że 'Wild Horses' to kompozycja Parsonsa.
W czasie sesji nagrywania i tworzenia w Muscle teksty utworów podobno powstawały na gorąco, o czym (wspominali zdawkowo co prawda) przyglądający się sesji pracownicy studia, w tym poproszony do zagrania właśnie w utworze 'Wild Horses' jeden z nich (Jim Dickinson), w zastępstwie nieobecnego wtedy etatowego klawiszowca zespołu Iana Stewarta. Gram przebywając ze Stonesami mógł, jak to zawsze bywa między muzykami, inspirować sławnych kolegów i odwrotnie. Gdyby jego wkład był znaczący, cóż by szkodziło dodać jeszcze jedno nazwisko pod tytułem. Ale warto wiedzieć, że dopiero po głośnej nagonce prasowej i obawą przed procesem Jagger i Richards dodali jako kolejnego twórcę piosenki 'Anybody Seen My Baby' (1997) K.D. Lang, której przebój z 1992 roku, 'Constant Crawling' zadziwiająco przypominał przebój stonesowski. 
Także w okresie, gdy w zespole był jeszcze Brian Jones, i on i czasem dwójka pozostałych muzyków, chciała mieć jakiś wkład w repertuar grupy (przecież główne tantiemy otrzymują przede wszystkim twórcy piosenek, nie wykonawcy). Menadżerowie zespołu jak i dwójka liderów przekonywała, że wzorem Lennona i McCartney'a, w interesie The Rolling Stones jest pielęgnowanie zasady posiadania także podobnego tandemu kompozytorskiego. Tak więc, czy w 1971 Jagger i Keith mogli się zdobyć na wspaniałomyślność w stosunku do Parsonsa, jeśli w 1997 będąc już Mega Legendami tego nie zrobili?

Sam Parsons wypowiadał się o Stonesach bardzo pozytywnie i nie padło z jego ust nigdy ani jedno słowo na temat jego wkładu w 'Wild Horses'.
 
PARSONS: "Nauczyłem się od Keitha trochę Rock And Rolla. Mick uważał country za głupawą muzykę. Od niego dowiedziałem się wiele o śpiewaniu". I tyle.





Childhood living is easy to do
The things you wanted I bought them for you
Graceless lady you know who I am
You know I can't let you slide through my hands

Wild horses couldn't drag me away
Wild, wild horses, couldn't drag me away

I watched you suffer a dull aching pain
Now you decided to show me the same
No sweeping exits or offstage lines
Could make me feel bitter or treat you unkind

Wild horses couldn't drag me away
Wild, wild horses, couldn't drag me away

I know I dreamed you a sin and a lie
I have my freedom but I don't have much time
Faith has been broken, tears must be cried
Let's do some living after we die

Wild horses couldn't drag me away
Wild, wild horses, we'll ride them some day
Wild horses couldn't drag me away
Wild, wild horses, we'll ride them some day





______________________________________

MÓJ TOP WSZECH-CZASÓW '2016