Wyszukiwanie : .Szukaj w blogu.

2. Szukaj w blogu - zbiórczo

Roger Federer kończy karierę.

 

 

Wszyscy, którzy interesują się tenisem już o tym wiedzą, wszyscy inni, dla których ta dyscyplina sportowa jest obca z pewnością znają jego nazwisko. Ikona dyscypliny, sportu, jeden z najbardziej popularnych na świecie sportowców.  Przeczytałem ze wzruszeniem jego wczorajszy wpis na Twitterze. Przyznam się na koniec, że spodziewałem się tego. 41 lat to na tenis, mówię o karierze solowej, to sporo. Nie chciałbym oglądać schodzącego go z kortu pokonanego. Tenis nie będzie już taki sam, tak jak dzięki niemu zmienił się. Roger dodał do niego nieprawdopodobny wdzięk, talent, elegancję, styl. Stał się żywym synonimem klasy sportowej wzorowego zachowania na korcie jak i poza nim, choć jak wiem z jego biografii nie zawsze tak było. Na jego mecze fani na całym świecie chodzili jak na film z ulubionym aktorem. Jego gra zawsze była nieszablonowa, porywająca, kolejny raz powtórzę te słowo, elegancka, ale jednocześnie niesamowicie skuteczna. Nie znam drugiego gracza, którego gra byłaby porównywalna z jego pod kątem estetyki sportowej czy widowiskowej, choć od razu muszę podkreślić, że Roger nie grał tak niezwykle dla show, ośmieszenia czy upokorzenia przeciwnika. Nigdy.  Dżentelmen na korcie, wzór, który później powielił z nie mniejszą klasą Rafa Nadal. Rywalizacja tych dwóch cudownych sportowców, którzy z czasem stali bliskimi przyjaciółmi stała się esencją tenisa ostatnich kilkunastu lat. Pieknym symbolem sportowej przyjaźni pomiędzy przeciwnikami z kortu. Rafa wymownie  skomentował zakończenie kariery Rogera, koniecznie przeczytajcie je na Twitterze.  Albo niżej.



 
 
 No cóż, trudno. W clipie trochę magii Szwajcara i jeszcze na koniec krótko osiągnięcia Mistrza: 20 tytułów Wielkiego Szlema (w tym 8 razy na Wimbledonie), dwa medale olimpijskie: złoty w deblu, srebrny w singlu, 310 tygodni na pozycji 1 rankingu ATP, 28 tytułów Masters 1000, ogólnie 103 tytuły wygranych turniejów w grze pojedynczej (singlu),  5 tytułów Sportowca Roku. Osiągnięć Roger ma dużo więcej jak choćby tytuł najstarszego numeru 1 (w wieku 36), ale te najważniejsze wymieniłem, zresztą to wszystko jest na obrazku.




Za tydzień Puchar Lavera i Roger po raz ostatni na korcie w prawie oficjalnym meczu. Prawie, bo Laver Cup to trochę zabawa. Reprezentacja Europy pod wodzą Bjoerna Borga kontra Reszta Świata Johna McEnroe. Roger i Rafa wystąpią obaj także w deblu. Będzie się działo.  







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz