Nagrywana przez The Beatles: 20,21 marca 1995
Kompozycja: John Lennon
Kompozycja: John Lennon
Producent: Jeff Lynne
Długość: ok. 3:12
Długość: ok. 3:12
Utwór nie wydany nigdy na oficjalnym krążku The Beatles
Demo Johna
Wersja piracka "Iamaphoney"
JOHN: wokal, fortepian
Bootlegi The Beatles np. Anthology Sessions,
Anthology Outtakes 3
Now and Then & Other Songs
Piosenka
wyjątkowa w dyskografii Beatlesów z kilku powodów, choć tak naprawdę to
trudno ją tam zaliczyć, gdyż oryginalne nagranie, w którym gra
którykolwiek z Fab Four to wersja demo Johna, zamieszczona poniżej. Co
tu ukrywać, nie oddająca całego uroku, piękna piosenki. Wersja z obu
pięknych clipów w poście to nagranie znane jako "edit 1995", które
ujrzało światło dzienne dopiero w 2007 roku i zostało zremiksowane
(dodane nowe instrumenty) przez anonimowego twórcę, zapewne fana The
Beatles, ukrywającego się (co oczywiste, wszak to wersja piracka,
nielegalna) pod nickiem "iamaphoney" - I Am A Phoney? Czy w nagraniu
zostało zawarte nagranie z udziałem trzech Beatlesów nie zostało nigdy
potwierdzone. Na stronie https://www.the-paulmccartney-project.com
zaprzeczono temu wprost, ale... Kim jest Iamaphoney ? Tak
naprawdę nikt tego nie wie, ale jest mnóstwo teorii na temat tego
"artysty". Na youtube można znaleźć wiele jego remiksów muzyki The
Beatles i nie są one blokowane. Na tej podstawie powstała teoria, że
miks piosenki Johna powstał za zgodą (może cichym udziałem) Paula z
błogosławieństwem i sugestiami George'a Martina, a nawet taka, że prace
nad "Now and Then" zlecił mu jeszcze przed swoją śmiercią Neil
Aspinall. Teorii na ten temat bez liku. Znajdziecie je bez trudu.
Niemniej trzeba przyznać, że aranżacja, brzmienie nagrania, gra perkusji
bardzo przypomina "Free As A Bird". Uważni słuchacze usłyszą w tle
sample beatlesowskich nagrań.
Czytając
fora o tym remiksie znalazłem takie zdanie, że piosenka znalazła się
na youtube w clipie z rzadkimi ujęciami, jakby z prywatnych archiwów
osób bardzo blisko związanych z Beatlesami (Paulem) i z racji swojej
"autentycznej" przynależności do nagrań "family The Beatles" nie została
od razu zgłoszona do zablokowania. W 2007 Youtube dużo szybciej
reagowało na zgłoszenia o piractwie. No i jeszcze spójrzcie na grafikę
obok, która ma dowodzić, że "Iamaphoney" to sam Paul McCartney.
Ambigram wzorowany na tych np. z "Kodu da Vinci" Dana Browna (np.
'illuminati'). Czyli tekst, który odwrócony do góry mogami czyta się tak
samo. Tu chyba nie ma aż takiego podobieństwa jak w grafikach we
wspomnianym bestsellerze Browna.
The
Threetles czyli trójka Beatlesów, Paul, George i Ringo, wspierani przez
Jeff - ELO - Lynne'a pod nagraniu pod szyldem The Beatles dwóch
"odkurzonych" kompozycji Johna, "Real Love" oraz "Free As A Bird"
(niedawno zamieściłem o nich wpisy) ostatecznie porzuciła pracę nad
trzecią piosenką Johna, podarowaną im przez Yoko. Rozważana była na
trzecią płytkę "Anthology", tak by każda jej część miała jakieś "nowe "
nagranie!
Jedno z ostatnich zdjęć pary w Dakota |
Paul
nawet obawiał, się, że Lynne, bliski przyjaciel Harrisona (razem grali w
Travelling Willburys), może chcieć bardziej go faworyzować (polecam
przeczytanie postów: Free As A Bird, Real Love).
Niemniej najbardziej niechętny kolejnym sesjom - piosence - z dawnymi
kolegami (Paulem) był George. No i były te wspomniane wcześniej usterki
nagrania, głośne buczenie, głośniejsze i słyszalne wyraźniej niż na
innych demach Johna. McCartney wspominał, że Harrison nazwał nagranie Lennona "pieprzonymi bzdurami".
Moim zdaniem całkowicie bezzasadnie. Niewykluczone,
że gdyby demo było lepsze, materiał muzyczny bardziej podobał się
najmłodszemu Beatlesowi mielibyśmy kolejny singiel zespołu Bez Johna,
choć z Johnem! Absurd, sprzeczność ? Nie, magia, zawsze obecna w
przypadku The Beatles.
PAUL: Był jeszcze jeden numer Johna,
którego nie zrobiliśmy, a szkoda. Nie miał zbyt dobrego tytułu, wymagał
przeróbek, ale miał piękny fragment i śpiewał go John... George'owi nie
spodobało się. W The Beatles była zawsze demokracja, więc odpuściliśmy
ten numer...
Choć George niezbyt pochlebnie wypowiedział się - zdaniem Paula - o całkiem niezłej piosence, to zdaniem jednego z anonimowych obserwatorów sesji, George nie chciał angażować się w projekt, gdyż zbyt dużo było w nim do zrobienia. Prócz nagrania partii instrumentów, wymyślenia aranżacji, dopisanie nowych tekstów trzeba było wymyślić nawet nowe melodie do zwrotek, a to oznaczało spore konflikty z Paulem.Tak lepiej brzmi, prawda?
"Now
and Then", podobnie jak pozostałe trzy niedokończone piosenki Johna
została nagrana przez muzyka solo, tylko przy akompaniamencie
fortepianu. W momencie pisania John nie był jeszcze zdecydowany co do
tytułu utworu. Robocze to "I
Don't Want to Lose You" lub "Miss You". Cóż, podobnie jak wszystkie
pozostałe, także ten nie ma żadnego rewolucyjnego bądź abstrakcyjnego,
typowego często dla Johna tekstu. Piosenka miała być w domyśle (bądź
nie) kolejnym hołdem dla życia rodzinnego, które wtedy John prowadził,
oraz oczywiście dla Yoko, choć pada tu odważne stwierdzenie - jak na
Johna-Gospodynię Domową - że "skoro ona musi odejść, niech to zrobi",
ale szybko to naprawia błaganiem "nie chcę cię stracić..." Nazwałbym ją z
serii tych, w których John się kaja, "w kółko przeprasza", podlizuje się Yoko i co tu dużo mówić, "smuci".
PAUL [1997]: Jak
to bywa w przypadku The Beatles nic jeszcze nie zostało przesądzone.
Wszystko się zmienia i może ten utwór jeszcze nie odszedł. Tylko jeden z
nas nie chciał pracować nad nią. Wtedy to oznaczało dużo przeróbek,
dużo pracy, ludzie musieliby być cierpliwi. Ale w zaroślach jeszcze coś
zawsze się znajdzie i Beatlesi wciąż mogą jeszcze podnieść swoje małe
głowy...
Niestety,
nowa wersja "Now and Then" nie powstanie już. Nie ma już George'a.
Kilka lat po śmierci drugiego swego przyjaciela z zespołu Paul planował
powrócić do pracy nad "Now and Then" i wydać ją znowu pod szyldem
zespołu z podpisem Lennon & McCartney. Ale oczywiście z Ringo, który
miał dograć partie na bębnach. Mamy 2020 i raczej już za późno...
I know it’s true, it’s all because of you
And if I make it through, it’s all because of you
And now and then, if we must start again
Well we will know for sure, that I love you
And if I make it through, it’s all because of you
And now and then, if we must start again
Well we will know for sure, that I love you
I know it’s true to me…
I know it’s true, it’s all because of you
And if you go away, I know you…
I don’t want to lose you – oh no, no, no
Abuse you or confuse you – oh no, no, no, sweet darl’
But if you had to go, away
Well I won’t stop you babe
And if you had to go
Well…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz