
Kolejny post z serii
WYWIADY - tym razem znowu z zespołem, choć tak naprawdę Ringo i
George są w nim prawie nieobecni. Wywiad z zespołem w bardzo
popularnym w Wielkiej Brytanii programie THE EAMONN ANDREWS SHOW - z
dnia 11 kwietnia 1965, zrealizowany w ABC TV, Teddington Studio
Centre. Zespół jest w trakcie prac nad swoim koljenym filmem
'Help!', także w reżyserii Richarda Lestera. Pojawia się na krótko
w Londynie, by na Wembley Stadium wystąpić w ramach koncertu New
Musical Express Poll Winners (koncert
laureatów magazynu, Beatlesi odebrali
nagrody - na zdjęciu, więcej o tym wydarzeniu
na blogu - tutaj). Po koncercie szybko Beatlesi pojechali do
siedziby telewizyjnej stacji ABC, by wystąpić na żywo w programie
Eamonna Andrewsa.

THE EAMONN ANDREWS SHOW
Teddington Studio Centre (11.04.1965)

JOHN: Ekstra!
EAMONN: Dziękuję Wam bardzo. Witam.
JOHN: Możesz tutaj usiąść.
EAMONN: Mogę? Dziękuję wam bardzo chłopcy. Jestem absolutnie zaszczycony waszą wizytą, jak wiecie, poza tym później dołączą do nas Katharine Whitehorn and Wolf Mankowitz...
JOHN: Oh, aye.
EAMONN: ... by wspólnie porozmawiać, ale nie mogę rozpocząć programu od gratulacji dla Ringo. Ringo, moje gratulacje!
EAMONN: ... by wspólnie porozmawiać, ale nie mogę rozpocząć programu od gratulacji dla Ringo. Ringo, moje gratulacje!
RINGO: Dzięki
PAUL: Gratulacje!
EAMONN: Jakie to uczucie spodziewać się dziecka?
PAUL: Gratulacje!
EAMONN: Jakie to uczucie spodziewać się dziecka?
RINGO: Nie takie złe,
wiesz. Niezłe. Mam nadzieję, że to będzie chłopiec albo
dziewczynka.
[trójka pozostałych Beatlesów wybucha śmiechem.]
JOHN: To może być oczko.
EAMONN: Dobrze, więc kiedy się pojawi dziecko - chłopiec lub dziewczynka, George, możesz po prostu pójść do Johna po radę.
[trójka pozostałych Beatlesów wybucha śmiechem.]
JOHN: To może być oczko.
EAMONN: Dobrze, więc kiedy się pojawi dziecko - chłopiec lub dziewczynka, George, możesz po prostu pójść do Johna po radę.
GEORGE: George?
JOHN: George nie ma żadnego.
GEORGE: To moje imię, to ja.
JOHN: Ja mam dwa, tak myślę. "Mine's two. I think."
EAMONN: Dwa
JOHN: George nie ma żadnego.
GEORGE: To moje imię, to ja.
JOHN: Ja mam dwa, tak myślę. "Mine's two. I think."
EAMONN: Dwa
JOHN: Dwa
EAMONN: Czyli będziesz mógł mu dać kilka dobrych rad?
EAMONN: Czyli będziesz mógł mu dać kilka dobrych rad?
JOHN: Nie.
EAMONN: Wiem, że pracujecie nad na nowym filmem, a to oczywiście oznacza, że jesteście jeszcze bardziej niż zazwyczaj zajęci, więc tym bardziej jest mi dzisiaj ogromnie miło Was gościć.
JOHN: (wygłupiając się) Dla nas była to ogromna przyjemność tu przybyć.
PAUL: Fajnie tu być.
EAMONN: To Wasz już drugi
film.
EAMONN: Wiem, że pracujecie nad na nowym filmem, a to oczywiście oznacza, że jesteście jeszcze bardziej niż zazwyczaj zajęci, więc tym bardziej jest mi dzisiaj ogromnie miło Was gościć.
JOHN: (wygłupiając się) Dla nas była to ogromna przyjemność tu przybyć.
PAUL: Fajnie tu być.

PAUL: Tak.
EAMONN: Pierwszy film, kieruję te słowa do Ciebie Paul, by nie było nieporozumienia ...
PAUL: Okay.
EAMONN: Pierwszy film był porównywany do produkcji braci Marx, pamiętasz?
PAUL: Tak.
JOHN: Oh, aye.
PAUL: Tak, dobrze.
EAMONN: Czy widzieliście kiedykolwiek braci Marx?
PAUL: Tak, nic z nas."
EAMONN: Nic z tego jaki Ty jesteś. W to akurat wierzę.
PAUL: Nie, my po prostu wcale ich nie przypominamy.
EAMONN: Pierwszy film, kieruję te słowa do Ciebie Paul, by nie było nieporozumienia ...
PAUL: Okay.
EAMONN: Pierwszy film był porównywany do produkcji braci Marx, pamiętasz?
PAUL: Tak.
JOHN: Oh, aye.
PAUL: Tak, dobrze.
EAMONN: Czy widzieliście kiedykolwiek braci Marx?
PAUL: Tak, nic z nas."
EAMONN: Nic z tego jaki Ty jesteś. W to akurat wierzę.
PAUL: Nie, my po prostu wcale ich nie przypominamy.
... więcej tutaj |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz