Krzysiu "Heban" Migdał. |
"ANIOŁOWIE" - PROJEKT MUZYKÓW DEFEKTU MÓZGU?
Album '2012
Post dla mojego dobrego kolegi, od zawsze sąsiada - Krzysia Migdała "Hebana", perkusisty zespołu Defekt Muzgó, legendarnej kapeli z Wałbrzycha. Przypuszczalnie, gdyby zespół w latach 80-tych gdy np. publiczność Jarocina domagała się ich występów ignorując wtedy wielkie gwiazdy jak np. Republikę, miał dobrego menadżera dzisiaj byłby wielką gwiazdą. Z tego co wiem nadal jest kapelą kultową ale wszyscy muzycy przechodzili ciężkie okresy w swoim życiu a pamiętam jak na pierwsze próby schodziłem piętro niżej do sąsiada i słuchałem teksów Siwego no i rozwalającej cały budynek perkusji Hebana. Pamiętam też spory tekst o zespole w "Gazecie Wyborczej". Przepraszam ale nie pamiętam kto był wtedy basistą i czy pamiętam tamtego chłopaka.
Zespół działa, reaktywował się i to jest najważniejsze. Kilka dni temu otrzymałem do Krzysia w prezencie ich najnowszy album choć na okładce "Aniołów" widnieje imię Ireneusza Jeża, ich menago ale na tylnej obwolucie już Defekt. Krzysiu coś mi mówił, że to w sumie projekt wszystkich muzyków z różnych składów kapeli, dokładnie nie wiem - jeszcze... Trochę się gubię w tym kto i gdzie śpiewa na tym albumie, wyraźnie promowany ma niej (okładka, opisy) jest nieznany mi ich ów nowy menadżer ale może zespołowi potrzebny jest kto kto weźmie ich w karby. Poniżej moim zdaniem najlepsze numery z albumu, który jest bardzo,bardzo interesujący. W niektórych piosenkach przypominają mi trochę dawnego Big Cyca ale to przecież podobne korzenie no i maniera wokalna w punk rocku. Sporo dobrych melodii, ciekawe aranżacje, mocne granie, niezłe sola gitarowe, urozmaicony materiał w tym np. reggae. Fajna płyta! Urzekł mnie zwłaszcza 1-szy numer na płycie tytułowy oraz "Nie zamykaj drzwi" ( na wrzucie.pl są tam dwie piosenki pomylone, poprawne piosenki w tytule linu). Najlepsza, najsłynniejsza kapela z Wałbrzycha nadal żyje, nagrywa, koncertuje i ... ostro baluje.Od 30 lat. Wow!!! To jest rock and roll bez względu czy nazywamy go punkiem czy metalem. Keith Richards byłby z Hebana dumny! Cieszę się także, że wrócił do formy Siwy, niekwestionowany od zawsze mózg i lider kapeli, autor muzyki i tekstów w najważniejszym okresie zespołu gdy Defekt Muzgó kreował swoją legendę.
Gorąco polecam.
---
POST SCRIPTUM:
Jak widzicie w komentarzu na dole - napisał do mnie Siwy, od zawsze niekwestionowany LIDER zespołu. tego nigdy w żadnej rozmowie ze mną przez ponad 30 lat Krzysiu Haben nie podważył. Cóż, nie do końca więc jest prawdą czym jest naprawdę ta płyta. Muzyka niezła, na marginesie uważam, ze dzisiaj Defekt jeśli chce zaistnieć musi lekko ewoluować (wszak nawet KSU nagrywają niezłe hity jak np. "Mądre drzewa" nie specjalnie idąc na chałturę). Nie chciałem zbyt ostro się wypowiadać na temat p. Jeża, choć zdziwiło mnie trochę lekko to, że wszędzie on kreuje się na lidera, jak możecie przeczytać na stronie zespołu. Ok, chce on pomóc zespołowi i to się liczy, zresztą nie do mnie należy ocena - jakakolwiek działalności zespołu i tego co jest w środku - odnosić się mogę tylko do tego co na płycie a uważam, że kilka kawałków jest tutaj naprawdę niezłych. Czemu na okładce jest imię i nazwisko tylko Ireneusza Jeża no i tylko jego fotka ? Będę się przyglądał tej sytuacji jak również zespołowi, któremu życzę przecież jak najlepiej. W zarabianiu pieniędzy a więc w wydawaniu płyt, które się podobają dzisiaj nie tylko starym fanom zespołu ale nowym ludziom nie ma nic złego. Defekt Muzgó (eh, ciągle się mylę pisząc tą nazwę) ma już na stałe swoje miejsce w historii polskiego rocka, warto więc może sprawdzić się jeszcze raz na serio ? Ale potrzeba do tego zgody wewnątrz zespołu!!! Jeśli tylko będę wiedział coś więcej - napiszę, na razie niech ten post reklamuje Was chłopaki z DEFEKTU MÓZGU no i wszystkich, którzy brali udział w nagraniu tej płyty. To naprawdę niezła muzyka na przyzwoitym poziomie choć nie jest to "czysty" DF.
POST SCRIPTUM:
Jak widzicie w komentarzu na dole - napisał do mnie Siwy, od zawsze niekwestionowany LIDER zespołu. tego nigdy w żadnej rozmowie ze mną przez ponad 30 lat Krzysiu Haben nie podważył. Cóż, nie do końca więc jest prawdą czym jest naprawdę ta płyta. Muzyka niezła, na marginesie uważam, ze dzisiaj Defekt jeśli chce zaistnieć musi lekko ewoluować (wszak nawet KSU nagrywają niezłe hity jak np. "Mądre drzewa" nie specjalnie idąc na chałturę). Nie chciałem zbyt ostro się wypowiadać na temat p. Jeża, choć zdziwiło mnie trochę lekko to, że wszędzie on kreuje się na lidera, jak możecie przeczytać na stronie zespołu. Ok, chce on pomóc zespołowi i to się liczy, zresztą nie do mnie należy ocena - jakakolwiek działalności zespołu i tego co jest w środku - odnosić się mogę tylko do tego co na płycie a uważam, że kilka kawałków jest tutaj naprawdę niezłych. Czemu na okładce jest imię i nazwisko tylko Ireneusza Jeża no i tylko jego fotka ? Będę się przyglądał tej sytuacji jak również zespołowi, któremu życzę przecież jak najlepiej. W zarabianiu pieniędzy a więc w wydawaniu płyt, które się podobają dzisiaj nie tylko starym fanom zespołu ale nowym ludziom nie ma nic złego. Defekt Muzgó (eh, ciągle się mylę pisząc tą nazwę) ma już na stałe swoje miejsce w historii polskiego rocka, warto więc może sprawdzić się jeszcze raz na serio ? Ale potrzeba do tego zgody wewnątrz zespołu!!! Jeśli tylko będę wiedział coś więcej - napiszę, na razie niech ten post reklamuje Was chłopaki z DEFEKTU MÓZGU no i wszystkich, którzy brali udział w nagraniu tej płyty. To naprawdę niezła muzyka na przyzwoitym poziomie choć nie jest to "czysty" DF.
Od lewej: Victor, Święty, Siwy, Heban i Irek (http://defektmuzgo.pl) |
Nowa płyta !!! |
*** Music blog *** Muzyczny blog *** Mój Top Wszechczasów ***
TOP Best Songs - ever ***
BEST ALBUMS - EVER, BEST SONG - EVER
_____________________________________________________________BEST ALBUMS - EVER, BEST SONG - EVER
To nie jest płyta Defekt Muzgó!!!! i wstydze sie ze Jez wykorzystał bezprawnie nazwe zespołu.
OdpowiedzUsuńhttp://www.regionalnatv.pl/?s=category&cid=2&mid=1996 obejrzyjcie ten wywiad
Pozdrawiam SIWY
Wiem Siwy, zamierzam napisać sprostowanie o tej płycie. Rozmawiałem z Hebanem, Pozdrawiam R
OdpowiedzUsuńMam 33 lata, wychowałem się na Defekcie i Sedesie i w pierwszej chwili, gdy tylko dowiedziałem się o mariażu z Jeżem od razu wyczułem, że to nie będzie zdrowa sytuacja dla zespołu. Jeż kreował się na lidera i drugiego wokalistę, ale kompletnie brakuje mu charyzmy i słychać aż nadto, że kompletnie nie potrafi śpiewać, a na dodatek widać u niego zacięcie pedalskie. Kiedy zobaczyłem wideo z dołączenia do zespołu Młodego z Sedesu wiedziałem, że nie zagrzeje tam miejsca na długo. I czasem widać, że z niczym się nie pomyliłem. Może punki to szmaty, ale nie kurwy i za pieniądze się nie sprzedają! Koleś myślał, że sypnie groszem i zrealizuje niespełnione marzenia z dzieciństwa. Nie każdy może być rockmenem ani menedżerem. A na pewno nie stwór o nazwie Ireneusz Jeż! Smutne, że podważa korzenie zespołu wypierając się punk rocka oraz publicznie niszczy legendę jednego z ważniejszych wokalistów rodzimego punk rocka. Trzymaj się Siwy!
OdpowiedzUsuńpozdrowienia od wojcia ja na punku jade 23 lata i ciesze sie bardzo że dajecie dalej dla mnie faceta 34 letniego punk to całe życie defekt zawsze był ok , siwy sorki ale troche się postazal a kto nie pozdrawiam równiez sedes i mlodego kawał punka siwy o ile wiem słucha toy dolls ja tez , także goroco pozdrawiam grajcie zajebistego punka dalej oioioi aha nie zmieniajcie sie sedes żekomo też gra to ok cześc
OdpowiedzUsuńHej. Napiszcie - ten kto coś ma do powiedzenia - co się dzieje z Defektem?
OdpowiedzUsuńSiwy nie żyje.
OdpowiedzUsuńhttp://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2018-04-12/nie-zyje-tomasz-wojnar-siwy-wokalista-grupy-defekt-muzgo-zmarl-w-szpitalu/
OdpowiedzUsuń