Obiecałem napisać trochę o Serbie Novaku Djokovicu w świetle jego niesamowitego sezonu, choć wczoraj przegrał ze Szwajcarem. Wcale ten mecz nie przekreśla jego szans na zwycięstwo w całym turnieju. Zamiast rozpisywać się o tym jakim tenisistą jest Novak, niech przemówią statystyki: w 2015 roku, od porażki znowu z Rogerem 23 sierpnia (finał w Cinncinatti) Serb do wczoraj nie przegrał meczu. Seria 23 wygranych meczów z rzędu i to nie w byle jakich turniejach bo w amerykańskim Wielkim Szlemie - US Open, oraz kilku najwyższych po WS turniejach z serii ATP 1000. A dokładnie 2015 rok to: zwycięstwo w Australian Open (pierwszej lewie WS w roku - finał z Andy Murray'em), zwycięstwo w: Indian Wells (ATP1000 - R. Federer), Miami (ATP1000 - A. Murray), Monte Carlo (ATP1000 - T. Berdych), Rzymie (ATP1000 - R.Federer). Do skompletowania klasycznego Wielkiego Szlema w roku zabrakło Novakowi Paryża. Na kortach Rolanda Garrosa turniej życia zagrał Stan Wawrinka, który w finale pokonał Serba 3:1 w setach. Ale seria zwycięstw powraca. Najbardziej renomowany turniej świata Wimbledon 2015 już dla Novaka (finał z Rogerem). Potem dwa przegrane finały: w Montrealu (ATP1000) z Murray'em, wspomniane Cinncinatti z Rogerem, wygrana US Open (z Nadalem), Szanghaj (ATP1000) z Tsongą, Paryż (Paribas ATP1000 - Murray'em). Kosmos prawda? Ponad 16,5 milionów do dzisiaj w tym roku (nie wiemy nic o kwotach wpływających na konto Serba od reklamodawców i sponsorów).
Od początku kariery 89 000 000 $, mniej o 6 od Rogera, ale Szwajcar powoli kończy karierę a Serb jest w najlepszym dla tenisisty wieku - 28 lat. Nikt w zawodowym tenisie nie miał takiego sezonu, nawet Federer czy Sampras w swoich najlepszych latach.
Zmieniłem już dawno swój stosunek do Novaka i zwyczajnie było mi przykro w czasie wczorajszego pojedynku z Federerem jak bardzo za Szwajcarem była publiczność, która akurat w tej dziedzinie sportu nie powinna się tak zachowywać jak wczoraj, czyli np. klaskać przy psutych przez Serba piłkach. Psutych, nie przegranych! Cóż, świat kocha Rogera. Ciekaw jestem niedzielnego rewanżu Novaka. Z Rogerem oczywiście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz