Nadal, Federer, Djokovic
i wiele innych legend tenisa, w wieku Janowicza byli już Wielkim
Gwiazdami, postaciami Wielkiego Formatu, graczami z pierwszej 10-tki
a nawet 5-tki najlepszych tenisistów grających w ATP Tour.
Obserwowałem w sobotę mecz naszego tenisisty z Kolumbijczykiem
Fallą i czułem pewną – wcale nie niezdrową i niepatriotyczną
– satysfakcję, gdy Polak po prowadzeniu 5:2 w piątym secie,
przegrał cały mecz w tie-breaku, popełniając podwójny błąd
serwisowy przy meczbolu przeciwnika. Janowicz nie ma mentalności
zwycięzcy, klasowego tenisisty a wciąż na korcie pozostaje
młodzikiem lubiącym gwiazdorzyć. Pomyślałem sobie, że Polak
przegra już wtedy gdy Polak grał nonszalancko, na granicy
lekceważenia przeciwnika. Oho, jeszcze przegrasz Zarozumialcze! I
tak się stało. W jednym z pięciu (Indian Wells - prawie „piąty”
Wielki Szlem) najważniejszych turniejów w roku Polak przegrywa z 75
graczem, z którym powinien wygrać bo Kolumbijczyk Alejandro Falla
to zaledwie przyzwoity gracz.
Brak solidnego drugiego
serwisu, wydawało się, że to przeszłość, ale nie... Jeśli nie
udaje się 1-sza armata, trzeba ryzykownie walić z drugiej i
oddawać punkty przeciwnikowi. Po serii kapitalnych zagrań, po
których nie milkną brawa, wg Jerzego czas na dalszą rozrywkę dla
publiczności i granie drop-szotów, których chyba każdy znający
grę Polaka się spodziewa (a w tenisie zawodowym każdy odrabia
lekcję przed meczem i 'uczy' się przeciwnika, nawet ci wielcy) i
jest na nie przygotowany, podczas gdy nasz zawodnik wciąż myśli,
że to jego tajna broń i uda się przeciwnika zaskoczyć.
Nadużywanie tego typu zagrań, prawie nie spotykanych w grze
najlepszych graczy (zagrywa się je w wyjątkowych sytuacjach, gdy
prawie pewne jest wygranie piłki), to jeden z głównych mankamentów
polskiego tenisisty ale nie jedyny. Przesadne poleganie na sile swego
serwisu do niczego nie prowadzi – nikt z pierwszej trójki, nawet z
10-tki najlepszych graczy (może prócz Tsongi) nie posiada atomowych
serwisów. W historii tenisa nigdy Numer 1 nie był posiadaczem
najszybszego serwisu na świecie (wyjątkiem był Roddick, chwilowo
będący numerem 1 w 2003 roku). Tenis to finezja, technika, mądrość
dokonywania najlepszych wyborów (strategia, taktyka w meczu) no i
przede wszystkim zimna krew.
Falla , bilans z Janowiczem 2:0 |
Naprawdę głównym
zdaniem Polaka jest wyrobienie w sobie mentalności Zwycięzcy (nie
przegrywanie z przeciwnikami dużo niżej notowanymi przy oczywistym
całym uroku nieprzewidywalności w sporcie), zimnego, konsekwentnego
i co bardzo ważne, zdyscyplinowanego gracza w ważnych momentach,
nie zagrywającego pod publiczkę oraz mniej nerwowego, inaczej na
zawsze pozostanie graczem nieprzewidywalnym z 2-3 dziesiątki ATP
Tour
_______________________________________________________________
*** Music blog *** Muzyczny blog *** Mój Top Wszechczasów ***
***TOP Best Songs - ever ***
BEST ALBUMS - EVER, BEST SONG - EVER
BEST ALBUMS - EVER, BEST SONG - EVER
MIX BLOG
************************
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz