MOJE "GREATEST HITS"
PHILA COLLINSA
Kiedyś sporządziłem sobie taki top zdolnego perkusisty Genesis. Poprzedni post o utworze "Testify" spowodował, że postanowiłem wyrzucić go z "roboczych" i poddać Waszemu osądowi. Przeglądając zawartość całej dyskografii upewniłem się, że nie pominąłem żadnego ważnego dla mnie utworu. Może gdybym miał rozszerzyć listę dorzuciłbym "Do You Remember" oraz mało znany "Oughta Know By Now" z albumu "Dance into The Light" i to wszystko. Ze znanych jego przebojów singlowych jak "Sussudio", "Two Hearts", "Groovy kind Of Love" czy "One More Night" - nie podobał mi się żaden.
A już ostatnia jego płyta "Going Back" z 2010 roku z coverami starych przebojów soulowych ( głównie wytwórni Motown ) to moim zdaniem nieporozumienie jak kiedyś jego singiel "You Can't Hurry Love" Supremes. Ok, Phil lubi dawne czarne przeboje. Niech tak będzie ale wole go w swoim materiale lub z Genesis.
A już ostatnia jego płyta "Going Back" z 2010 roku z coverami starych przebojów soulowych ( głównie wytwórni Motown ) to moim zdaniem nieporozumienie jak kiedyś jego singiel "You Can't Hurry Love" Supremes. Ok, Phil lubi dawne czarne przeboje. Niech tak będzie ale wole go w swoim materiale lub z Genesis.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz