Prowadzę ten blog, nie, stop. Nie tyle prowadzę bo to nie jest tak, ze regularnie jakby dokonuję wpisów pamiętnikarskich. Chcę jak najszybciej zakończyć - pogania mnie moich dwóch przyjaciół - moja listę singli i skupić się na albumach. Piszę niejako bez korekty, lekki rzut oka czy nie robię ortograficznych błędów, czy stylistyka mi pasuje i publikuję, czasem robię błędy, Gilmourowi (Gilmour'owi) daję na imię Roger, w jakimś zdaniu komuś się nie spodobało, że nie odmieniłem przez przypadki jakiejś nazwy grupy, czasem jestem nieprecyzyjny bo np. jeśli lubię jakąś kapelę to w ich mocnym wydaniu czy tym lżejszym, czasem nazwę grupy napiszę wg. ich oficjalnej nazwy, czasem piszę nazwę nieslangową użytą np. na okładce któregoś singla (nie jest ważna tutaj nazwa tej grupy) itd itp. Przydałby się może jakiś specjalny edytor ale wolę jednak niech tak zostanie. Pomijając błędy jak zmiana imion, co było karygodnym błędem, blog jest wyrazem moich gustów muzycznych i ewentualnie ciekaw będę opinii czy ta lub inna piosenka znalazłaby się na Waszej liście, czy tez zupełnie uważacie ją za gniota. Otrzymałem kilkanaście maili z podziękowaniem za zwrócenie im uwagi (czasem przypomnienie) na taki czy inny utwór i to już jest jakaś mała satysfakcja, że warto było tworzyć mój top. Zdaje się, ze kilka osób ułoży swój top, chętnie go umieszczę. Jeden przemiły facet napisał mi ( nie popieram co prawda piractwa, sam staram się mieć tylko oryginały), że robi sobie kolejno składanki muzyczne z moimi propozycjami z listy i czasem ma problem, ze ściągnięciem jakiegoś songu.I oczywiście ogromnie mi dziekuje. Zostawiając wątek piractwa to też miłe, że moje gusta muzyczne trafiają do kogoś, choć nieskromnie powiem, że się temu nie dziwię. Obserwatorów jest mało, zazwyczaj czytacie mój top i czasem wysyłacie maile, dziękuję za nie wszystkie i proszę być cierpliwym , prawdopodobnie do końca miesiąca stycznia top singli zostanie zakończony.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz