Od 2018 roku śledzę losy rodziny Duttonów. Najpierw seria Yellowstone zaczęła pokazywać losy tej farmerskiej rodziny z Montany w czasach obecnych. Popularność serialu - ogromna w USA - sprawiła, że zdecydowano się nakręcić pierwszy sequel, "1883" o początkach tej rodziny w zdobywaniu Dzikiego Zachodu i swego rodzinnego domu. W roli głównej wystąpiło małżeństwo wielkich gwiazd country, Tim McGraw i Faith Hill. Gdy widzowie na całym świecie czekali na sezon 5 "Yellowstone" twórcy serialu ("ojcem" całości wszystkich serii jest Taylor Sheridan) udostępnili kolejny sequel, "1923", w którym główne role grają Harrison Ford i Hellen Mirren. Niedawno skończyła się emisja pierwszej części 5-tego sezonu "Yellowstone", 8 odcinków. Na drugą część, kolejnych 6 trzeba czekać do lata tego roku. W międzyczasie wciąż trwa emisja "1923" i te względy zadecydowały, żeby nie przeszkadzać widzowi, absorbować go w dwóch seriach o tej samej rodzinie naraz. Zorientowano się o tym zbyt późno, gdyż pierwsze 4 odcinki serialu z Fordem wyemitowano w tym samym czasie co nowe odcinki głównej sagi z Kevinem Costnerem. Teraz czekamy do lutego na piąty odcinek "1923" i dokończenie tego serialu. Pozornie to wygląda skomplikowanie, bo tak naprawdę każdy z tych seriali można oglądać oddzielnie. Tylko główną linię "Yellowstone" warto oglądać chronologicznie.
Piątym sezonem "Yellowstone" byłem lekko rozczarowany, dopiero dwa ostatnie nakręciło mnie i pewnie widzom na całym świecie takie oczekiwanie na resztę odcinków, że naprawdę wszyscy czekamy na odsłonę tego co będzie dalej z Johnem, Kayce, Beth, Jamie Duttonami. Bohaterów jest dużo więcej, serial ma wiele wątków i scenarzysta dba o każdą postać (nawet bardzo drugoplanową) w serialu, by miała swoją historię. No i tyle, czekamy na finał "Yellowstone", bo wydaje się, że może to być już ostatni sezon.
Na zachętę trailery prequeli: 1883, 1923.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz