Album: Csillagok útján, 1978
Wersja angielska: Russian Winter
Wytwórnia: Pepita,, MHV
Kompozycja: Omega & Várszegi Gábor
Producent: Dobó Ferenc
Długość: 5:00
Obsada:
Kóbor János - wokal
Benkő László - instrumenty klawiszowe
Debreczeni Ferenc - perkusja
Mihály Tamás - gitara basowa
Molnár György - gitary, bałałajka
Dodatkowo w chórkach:
Éva Várszegi
Edit Szigeti
Judit Szánti
W
zasadzie to o każdej piosence z mojego topu mógłbym napisać to zdanie,
którym chciałem zacząć opisywanie 61 pozycji mojego zestawienia
najlepszych piosenek wszech czasów. 'Kocham ten utwór'. Tak, 'Lena' to
moja faworytka w całej dyskografii węgierskiego zespołu. Od zawsze, a
więc od pierwszego przesłuchania pożyczonej od kuzyna płyt Omegi, a więc
gdzieś w połowie lat 70-tych stałem się fanem zespołu. Nie zwracałem
uwagi na absolutnie niezrozumiały język, gdy np. piosenki rockowe
śpiewane w innym języku niż angielski oraz oczywiście polski irytowały.
Wersję oryginalną 'Leny' przedkładam nad jej wersję angielską, gdyż
przyzwyczaiłem się do języka oryginalnego. Oczywiście nie bez powodu, a
przecież za każdą piosenką, którą lubimy kryje się jakieś story, prawda?
W moim przypadku były to wakacje w 1980 roku, z jednej strony
fantastyczne (Augustów), z drugiej po głębokiej rodzinnej traumie w
jakiś sposób 'ucieczkowe'. Tam poznałem cały album "Csillagok útján", moim zdaniem najlepszy w dyskografii zespołu, po prostu znakomity (o Omedze czytaj jeszcze: tutaj).
Szkoda, że Węgrzy nie urodzili się na Zachodzie. Napiszę jeszcze raz
coś, co zdaniem niektórych może być herezją: nie ma drugiego na świecie
zespołu spoza dwóch anglosaskich krajów ( a może nie) prócz Pink Floyd,
którzy od tylu lat nagrali tyle pięknej muzyki wypełniającej definicję
rocka progresywnego.
Gdyby Omega nagrywała po angielsku i nie pochodziła z kraju zza Żelaznej Kurtyny z pewnością byłaby znana na całym świecie. Ale świat muzyki zdominowany jest jak wiemy przez anglosaskie zespoły. Nikomu nie znana kapela, gwiazdka z Wielkiej Brytanii lub USA wydaje płytkę i za sprawą sieci kilku globalnych wytwórni płytowych mających w swoim ręku 90% firm wydawniczych na całym świecie (w Polsce również) tą muzykę gra się na całym świecie. Bo zasadą wszystkich djów, prezenterów radiowych, nawet takich blogerów jak ja, jest obserwowanie tamtejszych dwóch, najważniejszych na świecie rynków muzycznych, dzięki czemu najwięksi, najwybitniejsi, najbardziej popularni na świecie artyści to Anglicy lub Amerykanie. Pisząc skrótowo. Włodzimierz Wysocki to przecież nie gorszy rosyjski Dylan. Omega, choć zapatrzona początkowo w zespół Watersa i Gilmoura, wytyczała cały czas swoje ścieżki muzyczne, nie kopiując zachodnich idoli.
Poza
tym Omega naprawdę tworzyła wspaniałą muzykę. Nie tylko sławną na cały
świat - chociaż ten jeden numer - 'Dzieczynę o perłowych włosach' czyli Gyöngyhajú lány. Ach
ten węgierski. Podziw dla Kazika i Kultu za ich własną wersję tej
piosenki śpiewaną w oryginalnym języku. Wersja Scorpions 'White Dove'
jak dla mnie niestety średnio udana.
Bywając wiele razy na Węgrzech dziwiłem się czy to oglądając wystawy sklepowe, czy to studiując knajpiane menu, że dosłownie żaden węgierski wyraz z niczym się nie kojarzy. Brakowało wtedy - bo zdaje się teraz Węgrzy już zaadaptowali wiele anglicyzmów - nawet takich ogólnie znanych na całym świecie oznaczeń jak 'bank', 'resturant', 'car-wash', 'metro' czy 'bus'. Język z Kosmosu. :) Ale piękny kraj i wspaniali ludzie. Dzisiaj dzielimy z naszymi bratankami podobny los a więc rządy niewłaściwych ludzi.
Gdyby Omega nagrywała po angielsku i nie pochodziła z kraju zza Żelaznej Kurtyny z pewnością byłaby znana na całym świecie. Ale świat muzyki zdominowany jest jak wiemy przez anglosaskie zespoły. Nikomu nie znana kapela, gwiazdka z Wielkiej Brytanii lub USA wydaje płytkę i za sprawą sieci kilku globalnych wytwórni płytowych mających w swoim ręku 90% firm wydawniczych na całym świecie (w Polsce również) tą muzykę gra się na całym świecie. Bo zasadą wszystkich djów, prezenterów radiowych, nawet takich blogerów jak ja, jest obserwowanie tamtejszych dwóch, najważniejszych na świecie rynków muzycznych, dzięki czemu najwięksi, najwybitniejsi, najbardziej popularni na świecie artyści to Anglicy lub Amerykanie. Pisząc skrótowo. Włodzimierz Wysocki to przecież nie gorszy rosyjski Dylan. Omega, choć zapatrzona początkowo w zespół Watersa i Gilmoura, wytyczała cały czas swoje ścieżki muzyczne, nie kopiując zachodnich idoli.
Bywając wiele razy na Węgrzech dziwiłem się czy to oglądając wystawy sklepowe, czy to studiując knajpiane menu, że dosłownie żaden węgierski wyraz z niczym się nie kojarzy. Brakowało wtedy - bo zdaje się teraz Węgrzy już zaadaptowali wiele anglicyzmów - nawet takich ogólnie znanych na całym świecie oznaczeń jak 'bank', 'resturant', 'car-wash', 'metro' czy 'bus'. Język z Kosmosu. :) Ale piękny kraj i wspaniali ludzie. Dzisiaj dzielimy z naszymi bratankami podobny los a więc rządy niewłaściwych ludzi.
Wersja węgierska:
Hull a hó, fúj a szél
Dimitrij Lénáról mesél,
Hallgatom, s Lénát látom az ágyamon.
Akkor még várt,
S a trojka szállt
A friss havon.
Az volt a tél, szörnyű tél,
Dimitrij legendát mesél.
Hallgatom, Léna eltűnt egy hajnalon.
Többé nem várt várt,
S a trojka állt
A friss havon.
Wersja angielska:
The snow falls, the wind blows
Dimitrij tells Lena's tale
I listen and see Lena on my bed
Back then it waited
And the troika glided on the fresh snow
That was such a winter, a horrible winter
Dimitrij tells a legend's tale
I listen; Lena disappeared on one dawn
No longer waited
The troika sat on the fresh snow
The snow falls, the wind blows
Dimitrij tells Lena's tale
I listen and see Lena on my bed
Back than it waited
And the troika glided on the fresh snow
Dimitrij tells Lena's tale
I listen and see Lena on my bed
Back then it waited
And the troika glided on the fresh snow
That was such a winter, a horrible winter
Dimitrij tells a legend's tale
I listen; Lena disappeared on one dawn
No longer waited
The troika sat on the fresh snow
The snow falls, the wind blows
Dimitrij tells Lena's tale
I listen and see Lena on my bed
Back than it waited
And the troika glided on the fresh snow
___________
dodatkowo więcej o bohaterze posta.
Kto
nie zna piosenki z powyższego clipu? Ok, kto czyta ten blog z pewnością
nie podniesie ręki do góry zawstydzony swoją niewiedzą. Kto zna więcej
przebojów tego zespołu, różniącego się tylko od 'Dziewczyny o perłowych
włosach' mniejszą popularnością na świecie.
Krótki post o tym zespole, przeplatany linkami do ich znakomitych przebojów. Na miejscu 34 mojej poprzedniej listy singli jak zauważyliście jest "Lena" - kapitalne dzieło tej grupy, nazywanej węgierskimi lub wschodnio-europejskimi Pink Floydami. W MTW 2016 "Lena" trochę spadnie, ale to wciąż mój ulubiony numer rockowy, z tych tzw. "lektura obowiązkowa". Poniżej moje ulubione numery kapeli, w wersji studyjnej, czasem koncertowej. I na scenie i w studiu zespół brzmiał fantastycznie.
Krótki post o tym zespole, przeplatany linkami do ich znakomitych przebojów. Na miejscu 34 mojej poprzedniej listy singli jak zauważyliście jest "Lena" - kapitalne dzieło tej grupy, nazywanej węgierskimi lub wschodnio-europejskimi Pink Floydami. W MTW 2016 "Lena" trochę spadnie, ale to wciąż mój ulubiony numer rockowy, z tych tzw. "lektura obowiązkowa". Poniżej moje ulubione numery kapeli, w wersji studyjnej, czasem koncertowej. I na scenie i w studiu zespół brzmiał fantastycznie.
Nyitany
Śmiem
twierdzić, że gdyby muzycy nagrywali na Zachodzie, tam się urodzili i
mieli naturalny angielski akcent, zrobiliby ogromną karierę. Angielskie
wersje ich przebojów, ze względu na słabą angielszczyznę Kobora, nie
zdobyły list przebojów, zarzucano im wtórność, choć podkreślano, że
wszyscy muzycy są doskonałymi instrumentalistami. Byli absolutnie.
Skład:
János Kóbor - główny wokal;
György Molnár - gitary;
László Benkő - klawisze,wokale ;
Tamás Mihály - bass, wokale;
Ferenc Debreceni - perkusja.
János Kóbor - główny wokal;
György Molnár - gitary;
László Benkő - klawisze,wokale ;
Tamás Mihály - bass, wokale;
Ferenc Debreceni - perkusja.
Kóbor János, Molnár György, Benkő László, Mihály Tamás, Debreceni Ferenc - 1975 |
CSILLAGOK ÚTJÁN (Ω VIII) |
Ejfeli Koncert
Żartobliwie, nie obrażając naszych bratanków, muzycy Omegi mieli pecha, że posługiwali się akurat chyba najtrudniejszym
językiem w Europie. Pomijając "Lenę", która ma taki sam tytuł po
angielsku plus w nawiasie "Russian Winter", inne są dla nas - nie
Madziara - koszmarem. Także dla świata. Niestety lub stety
anglojęzycznego.
Pamiętam jak usłyszałem kiedyś wersję "Efeli Koncert", po angielsku pod tytułem "Late Night Show". I tylko w tym przypadku wśród mnogości tytułów w twórczości zespołu, mogłem się domyśleć, że 'koncert' może oznaczać to samo, jedyne "europejskie słowo" w "hungarskiej" pisowni w tytułach Omegi.
Pamiętam jak usłyszałem kiedyś wersję "Efeli Koncert", po angielsku pod tytułem "Late Night Show". I tylko w tym przypadku wśród mnogości tytułów w twórczości zespołu, mogłem się domyśleć, że 'koncert' może oznaczać to samo, jedyne "europejskie słowo" w "hungarskiej" pisowni w tytułach Omegi.
Ezüst esö
Janos Kobor - na pierwszym planie. |
Egi Vandor
Srebrna Omega |
Lena
Légy erős
Największym
przebojem - światowym - stała się piosenka: "Dziewczyna o perłowych
włosach", dla mnie jednak ustępująca swoim urokiem innym produkcjom
zespołu. Wersja tej piosenki jest w ostatnim linku w wersji live oraz po
angielsku, wszystkie inne dzisiaj zaproponowane - to wersje studyjne -
nie chciałem Was zniechęcać czasem gorszym od oryginału wykonaniem
live. Jeśli polubicie wersje ze studia - zobaczcie jak zespół znakomicie
radzi sobie z nimi na scenie. Wersje Kultu czy niemieckiego Scorpions o
niebo gorsze niż oryginał. Co ciekawe, Kazik z kapelą nagrał ten utwór w
oryginalny języku. Wow!
Bibor Holgy
Pod
koniec lat 80-tych, 1987, może 1988, pojechałem (któryś to już raz) na
krótki "handlowy" wypad na Węgry. Oprócz szamponów zielonego jabłuszka,
hawajskich koszul, dżinsów, płyty "Heartbeat City" the Cars nie udało mi
się kupić ani jednej płyty Omegi. Po prostu nie było jej w sklepach, po
kilku latach znowu, w żadnym muzycznym sklepie w Budapeszcie nie było
ani jednej płyty CD ich najlepszego zespołu. Nie pomagała żadna
konwersacja po angielsku, były płyty Davida Bowie , The Cure - wszystko
inne węgierskich kapel i żadnego np. "Greatest Hits" poszukiwanej
Omegi. Rozumiano moje zainteresowanie Omegą ale odpowiedzi sprzedawców
były w kosmicznym, niezrozumiałym dla mnie języku. Nie pomagała rozmowa ,
hahah, na migi. Dlaczego nie było płyt Omegi w stolicy ich kraju nie
wiem po dziś dzień. Nie mam nawet na ten temat żadnej teorii.
Gyöngyhajú lány - po angielsku.
Fantastyczny band!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz