I w zasadzie wszystko mówi tytuł. Trudno mi sobie wyobrazić, by jakakolwiek z zawodniczek, które zostały w turnieju (nie ma już Sereny Williams, Azarenki, nie gra Barty, Osaka, Pliskova) mogły zagrozić Idze w jej aktualnej formie. Jeśli Polka będzie w dyspozycji z meczu z Halep i wcześniejszych to całkiem możliwe, że po raz pierwszy puchar Rolanda Garrosa trafi nad Wisłę. Za najgroźniejszą z obecnie grających w turnieju zawodniczek uważam Petrę Kvitovą. Będzie ciekawie. Iga Świątek - mamy wielką Gwiazdę tenisa bez względu na co się jeszcze wydarzy w Paryżu.
Wśród mężczyzn chyba jednak Novak, choć oczywiście z całego serca życzę kolejnego tytułu Rafie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz