Ponieważ czasem piszę tutaj o tenisie a zupełnie często o moim sportowym idolu to mam dzisiaj miłą informację związaną z King Rogerem. Przed chwilą skończyłem oglądać finał dużego turnieju w Cincinatti, z serii Masters (niżej niż Szlemy ale tuż pod). Z tego co pamiętam ostatni raz tutaj wygrywał Andy Murray ale poległ tym razem niespodziewanie w ćwierćfinale z Francuzem Jerome Chardy, grającym tutaj turniej życia. Finał to oczywiście marzenie - aktualny numer 1 i aktualny numer 2. Większość stawiała na Serba, sam spodziewałem się także zwycięstwa Djokovica, który w pięknym stylu pokonał rundę niżej, czyli w półfinale swego pogromcę z Igrzysk - Argentyńczyka Juanda - Dryblasa - Del Potro i w całym turnieju pokazywał, że doszedł już do dużej formy. Szwajcar jak to on, jeśli jest w formie i sam ze sobą w głowie nie przegrywa jest wciąż nie do pokonania. Pierwszy set 6:0 dla Rogera, pogrom Serba i koncert gry tego pierwszego.
Roger Federer - Cincinatti - 2012 |
Ale wiadomo było, że w drugim nie będzie już tak łatwo, Serb musi się w końcu obudzić i zagrać lepiej a Roger jak to zawsze u niego - rozluźnić. I tak było ale Federer utrzymał koncentrację i na końcu w tie-breaku mistrzostwo dla Szwajcara i bezdyskusyjne udo- wodnienie kto jest numerem 1 w bezpośrednim starciu ze swym największym rywalem. Rafa Nadal leczy kontuzję lub pracuje nad formą, wszystko to okryte jest tajemnicą i tak naprawdę absencja Hiszpana na Olimpiadzie i teraz już tydzień po niej lekko wszystkich dziwi.
Roger i puchar Cincinatti - 2010 |
Roger więc po roku przerwy - sprawdziłem to - ponownie zdobył koronę Cincinnati (wygrywał tutaj w 2005, 2007, 2009, 2010) więc po raz piąty. Mistrz - kochany wszędzie na świecie. Dzisiejszy mecz był niezły bo dwa wielkie nazwiska ale piękniejszy był wczorajszy półfinał dwóch Szwajcarów, Rogera i jego przyjaciela z narodowego teamu kraju czekolady i zegarków - Stanislasa Wawrinki. Obaj grają przepięknie, obaj mają cudowny - rzadko dzisiaj spotykany już - jednoręczny backhand, podobny styl gry i technika z tym, że Roger ma te tzw. "magic touch from God" - magiczne dotyk od Boga. Kiedyś na konferencji prasowej zapytany przez dziennikarza dlaczego jest taki dobry i wciąż wygrywa (idiotyczne pytanie w takim stylu) z czarującym uśmiechem na ustach odpowiedział, że pewnie dlatego, że jest niezmiernie utalentowanym graczem. No comments.
Roger Federer. Geniusz z cudownej lampy Aladyna ? |
*** Music blog *** Muzyczny blog *** Mój Top Wszechczasów ***
***TOP Best Songs - ever ***
BEST ALBUMS - EVER, BEST SONG - EVER
BEST ALBUMS - EVER, BEST SONG - EVER
__________________
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz