CUTTING CREW - „I Just Died In Your Arms Tonight
Najbardziej – ze znanych mi – piosenka, która non-stop jest emitowana przez radyjka w stylu Radio Zet, RMF, Złote Przeboje i inne radiostacyjki netowe. Piosenka niezła, naprawdę kawałek niezłego przeboju zespołu, który miał wiele innych podobnych piosenek a więc typowych przebojów radiowych a układający playlisty akurat uwzięli się na nią. Słuchałem kiedyś wywodu jednego z tych panów (szef muzyczny Radia Zet i swego czasu nawet celebryta z własnym talk show w telewizji), który uzasadniał czemu akurat taki a nie inny jest repertuar jego radiostacji. Że na bazie ok. 1000 piosenek starannie wybranych i przedstawianych wybranym losowo grupom słuchaczy wyselekcjonowano te, które są „miłe dla ucha” dla wszystkich. Nie mam zamiaru oczywiście podawać dalszej części tego idiotycznego uzasadnienia ale nic na to nie możemy poradzić jak tylko szybko zmienić radiostację. Gdy pojawiły się Złote Przeboje i grały najpierw muzykę lat 60, 70, 80 tych można było natrafić na perełki rzadziej puszczane ale przecież nadal będące w konwencji radiowej, rozrywkowej. Nikt nie każe puszczać stacjom żyjącym z reklam puszczanie np. piosenek Rammsteinu czy iron Butterfly czy długich kompozycji Pink Floyd w rodzaju „Shine On Crazy Diamond”. Ok, tu się zgadzam, że niech będzie w stylu radio, muzyka , fakty a więc miło, łatwo i przyjemnie. Ale kto zakazał odpowiadającym za tzw. playlistę urozmaicać muzyki emitowanej w radio. Jeśli już co 10 minut Cutting Crew, Alphaville z „Forever Young”, Fiction Factory i „Feels Like Heaven” i innych piosenek, których słuchanie już po prostu nuży, męczy, irytuje to niech będą to piosenki tych samych wykonawców ale inne. Elton John, Chris De Burgh, Alphaville, Lady Pank czy Maanam nie nagrali tylko jednym przeboju. DRODZY SZEFOWIE MUZYCZNI KOMERCYJNYCH RADIOSTACJI. Wzbogacajcie swój repertuar! Złote Przeboje szybko wycofały się z grania lat 60-80, weszły w rytm piosenek podobnych do siebie i non-stop powtarzanych. Kiedyś można było posłuchać tam i Mud z „Tiger Feet” i Bay City Rollers i Nika Kershawa niekoniecznie w „Wouldn't It be Good”. I Kool And The Gang i Barry White'a. Więcej kompozycji np. Duran Duran, Smokie, Chucka Berry ale i Munfo Jerry, Middle Of The Road, Ultravox - tylko "radiowe" hity. Przebierać jest tak łatwo... Abba ma tyle hitów, że można powtarzać ten sam co 2 tygodnie.
I tak mógłbym wymieniać i wymieniać. Pobyt Marka Niedźwieckiego mógł być szansą dla Złotych Przebojów (mimo, że jego Lista tam była potwornie nudna to jednak wolałem w kółko jego smooth propozycje niż normalny repertuar tej radiostacji, chyba najgorszej w naszym eterze – bo wszyscy wiece sobie po niej obiecywali więc tym większe rozczarowanie), że muzyka tam się zmieni. Ale jak to pisał Erich M. Remarque „Na Zachodzie bez zmian...”
CUTTING CREW |
I tak mógłbym wymieniać i wymieniać. Pobyt Marka Niedźwieckiego mógł być szansą dla Złotych Przebojów (mimo, że jego Lista tam była potwornie nudna to jednak wolałem w kółko jego smooth propozycje niż normalny repertuar tej radiostacji, chyba najgorszej w naszym eterze – bo wszyscy wiece sobie po niej obiecywali więc tym większe rozczarowanie), że muzyka tam się zmieni. Ale jak to pisał Erich M. Remarque „Na Zachodzie bez zmian...”
Na zakończenie i pocieszenie, że nie tylko tak jest u nas przebój Toma Petty „The Last Djay” - dokładnie o tej sytuacji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz