Robert Lewandowski strzela przepiękną bramkę. |
Dwie smutne informacje. Po pierwszej połowie miało być tak pięknie. Lewandowski, piękna bramka, piękna gra. Później już horror. W międzyczasie oglądałem dogorywania na korcie Rogera. Zanim się zaczął mecz oglądałem półtora seta. Djokovic wygrał w trzech no i tyle niewymuszonych błędów Tenisisty Wszechczasów, że aż bolało oglądać. Ale jutro oczywiście Serb dostanie w kość. Nadal jest w takiej formie, że nie przewiduję nawet więcej niż 3 sety. Sposób w jaki dzisiaj zdemolował Davida Ferrera, jakby nie było 5-tą rakietę świata (6:2, 6:2, 6:2) i specjalistę od gry na mączce pokazał, że jest w życiowej formie. A Rogerowi trzeba mówić powoli bye bye, choć daj Boże każdemu by dochodził w każdym Wielkim Szlemie do półfinału.
EURO 2012, jesteśmy nadal w grze. Zobaczymy.
Eh Roger, Roger. Znowu się spalił. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz