Jeden list od kogoś ważnego i już wracam do niektórych piosenek z lat 70-tych, nazywanych często "ZŁOTYMI". Zaczyna zespół Player i ich wielki i jedyny hit : "Baby Come Back" (wokalista odpuścił później karierę rockmana i zaczął grać w telenowelach - jedna leci u nas a on gra główną rolę, samo dojdźcie który). Dzisiaj urodziny Johna więc dwa jego wielkie hity - razem z Oliwią. Oj, Travolta to mój wielki idol i tyle, pamiętam tygodniki "Bravo", które wpadały do moich rąk gdzie na okładce był wspólnie z piękna Australijką i z tytułami - "Król i Królowa Rock And Rolla". Ale system komuny pozwolił mi obejrzeć "Grease" dopiero lata później. Znalazłem w sieci fajne wykonanie tej piosenki na żywo, oboje w całkiem niezłej formie. No a wersja na żywo "Letnich nocy" gdzie spotyka się po latach cała ekipa aktorów (i chyba tez twórców) filmu to już wielka gratka dla wszystkich. Piękny numer "So Into You", drugi po "Baker Street" przebój zmarłego w ub. roku Gerry'ego Rafferty'ego, szalenie dyskotekowy numer KC i jego zespołu.
PLAYER - "Baby Come Back"
Summer Nights - clip z filmu. *** Live
Clip z filmu. *** You're One That I Want - live
Atlanta Rgythm Section " So Into You"
Gerry Rafferty - "Right Down The Line"
KC And The Sunshine Band - "Get Down Tonight"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz