Singiel: 6 września '2023
Album: Hackney Diamonds - premiera 20 września '2023
Kompozycja: Mick Jagger, Keith Richards, Andrew Watt
Producent: Andrew Watt
Wytwórnia: Polydor
Długość: 3:46
Personel:
Mick Jagger: wokal
Keith Richards: gitara, bas
Ronnie Wood: gitara
Steve Jordan: perkusja
"Byliśmy leniwi... przez 18 lat" przyznali muzycy po ogłoszeniu dwóch nowych wydawnictw (wcześniej był tylko incydentalny w czasie Covida "Living In A Ghost Town", Jagger nagrał też singla "Eazy Sleazy" z Dave'm Grohlem). Ostatni raz Stonesi wydali nowy album w 2005 roku, jeszcze przed erą Spotify. Giganci wciąż w formie. Dwa dni temu na swoim oficjalnym kanale na YouTube zespół udostępnił utwór "Angry". Pierwszy singiel zespołu bez Charliego Watta (zastępuje go za bębnami Steve Jordan), tym razem współtwórcą singla (producentem pewnie też nadchodzącego albumu, na którym Charlie pojawi się w dwóch utworach: Mess It Up" oraz "Live by the Sword") jest Andrew Watt, amerykański muzyk i producent, który honoru pracy z RS dostąpił pewnie dzięki wygranej w 2021 roku nagrodzie Grammy na Producenta Roku (współpracował z Ozzy Osbourne', Pearl Jam ale i ... Justinem Bieberem). Wspaniały clip a ta piękna blondynka w samochodzie to amerykańska aktorka Sydney Sweeney, znana z seriali "Euphoria" i "White Lotus". W czasie konferencji trójka, Mick, Keith i Ronnie Wood zapowiedziała, że ma albumie wystąpiła Lady Gaga. My wiemy, że w jednym z utworów zagrał na basie sam Paul McCartney, poza tym w innych usłyszymy tam Eltona Johna i Steviego Wondera. W utworze "Live By Sword" na basie zagra dawny Stones, Bill Wyman. To będzie jedyny utwór na albumie, w którym zagrała piątka Stonesów z podstawowego, wieloletniego składu. W clipie niżej mały fragment show w Londynie (niesamowita oprawa w teatrze Hackney Empire), na którym przybyły specjalnie na tą okazję Jimmy Fallon, gospodarz bardzo popularnego w USA swojego talk-show przedstawił trójkę weteranów rocka.
O nowym albumie Mick Jagger powiedział: Nie chcę być nachalny, ale nie wydalibyśmy tego albumu, gdybyśmy go naprawdę nie lubili. Powiedzieliśmy, że musimy nagrać płytę, którą naprawdę kochamy. Jesteśmy z niego całkiem zadowoleni, nie przejmujemy się tym zbytnio, ale mamy nadzieję, że wszystkim się spodoba.
Thanks God for
The Rolling Stones
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz