Od zawsze, serio!!!, byłem fanem tego sportowca, czego nie mogę powiedzieć, ok ok mea culpa i biję się w piersi, o Idze Świątek. Robert jest gigantem sportowym na skalę światową i szkoda, że tak późno wylądował w Barcelonie. Gra tam to dostęp medialny, pr-owy do większej części świata, zwłaszcza Ameryki Południowej czy Azji. Widać to jak zwiększyła się liczba obserwatorów jego kont w social mediach. To wszystko wiemy, więc krótko. Robert obok Igi to nasze dobra narodowe. Szanujmy ich. Jaka dumą ogarnia mnie gdy widzę takie nagłówki mediów w Hiszpanii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz