streamingowych w okresie świątecznym Bożego Narodzenia to najczęściej odtwarzana piosenka. Co ciekawe, nigdy nie była wcześniej numerem 1 w ojczyźnie jej twórcy (za jego życia), dopiero udało się niedawno (pierwszy raz w 2021, kolejno 2022 oraz oczywiście w bieżącym tj. 2023; przypuszczalnie będzie tak w Wielkiej Brytanii co roku - tym razem decyduje już nie liczba fizycznie kupionych singli, jak to było przed epoką serwisów muzycznych, ale ilość pobrań oraz wyświetleń/wysłuchań).
Sama piosenka, prócz dzwoneczków, typowych dla okresu Gwiazdki, w samym tekście odnosi się do Świąt tylko w zdaniu "W czasie ostatnich Świąt Bożego Narodzenia..." (Last Christmas...) Poza tym to piosenka o złamanym sercu, ale to już mniej ważne. Magiczne brzmienie angielskiego języka w tytule piosenki robi magię. Zresztą bardzo ładnie opowiada o tym Andrew. Od dwóch lat tło tej piosenki trochę spochmurniało, ale o tym przeczytacie jeszcze niżej w tekście.
GEORGE MICHAEL [2008]: Nigdy nie sądziłem pisząc tą piosenkę, że będzie takim hitem świątecznym. Gdy jej słucham teraz to słyszę swój głos jako bardzo wysoki, wprost dziewczęcy. Zresztą trochę tak wtedy wyglądałem, te włosy... hahaha.

W 2017 roku partner George'a z duetu Wham, Andrew Ridgeley wspomina, że piosenkę George napisał w jedną z niedziel 1984 roku, gdy obaj odwiedzili jego rodziców. Jedliśmy coś, oglądaliśmy grający w tle telewizor, podczas gdy George znikał co chwila na górze w swoim pokoju. Kiedy wrócił, był taki podniecony, jakby odkrył złoto, co w sumie faktycznie było prawdą. Poszliśmy do jego starego pokoju, pokoju, w którym spędziliśmy setki godzin jako dzieci, nagrywając pastisze, przeróbki z audycji radiowych, gdzie trzymał jakiś keyboard i urządzenie do nagrywania. Zagrał mi wstęp, urzekającą melodię refrenu do "Last Christmas". To była cudowna chwila. George dokonał alchemii muzycznej, destylując esencję tego co jest w Świętach Bożego Narodzenia w muzykę. Mistrzowskim pociągnięciem było do tekstu dodanie historii o zdradzonej miłości. I jak zawsze to robił, dotknął nią serc.Song, który George Michael napisał w młodości, z którego wydaniem się bardzo długo wahał (słusznie, o czym za chwilę), ukazał się na 11 singlu duetu, po trzech poprzednich, które były numerami 1 prawie na całym świecie (to "Wake Me Up Before You Go Go", "Careless Whisper" oraz "Freedom"). Gdy producenci spytali młodego gwiazdora czy ma coś w zanadrzu, ten zaproponował im gotowe już w całości wyprodukowane przez siebie nagranie, w którym zagrał na WSZYSTKICH instrumentach oraz podłożył (co oczywiste, Andrew Ridgeley, druga połowa duetu nie śpiewała) wszystkie wokale. George w czasie pracy nad nagraniem w sierpniu 1984 ozdobił studio świątecznymi dekoracjami chcąc "wejść" w odpowiedni nastrój świąteczny. Instrumenty, które wykorzystał w nagraniu to syntezator Roland Juno-60 , automat perkusyjny LinnDrum oraz prawdziwe dzwoneczki do sań. Chris Porter, inżynier nagrań wspominał, że proces nagrywania nagrania był bardzo żmudny. "George nie był muzykiem, nie miał żadnego wykształcenia muzycznego czy szkolenia gry na tych instrumentach ale uparł się, że wszystkie partie nagra sam. Trwało to bardzo długo, grał na klawiszach dosłownie dwoma, może trzema palcami".
Tak więc 3 grudnia 1984 duet Wham! wydali singla z dwoma piosenkami na stronach A (w 2019 nazwano je: A - Last Christmas, AA - Everything She Wants). Singiel ten niestety nie dotarł do 1-go miejsca list przebojów w rodzimym kraju artysty (tylko numer 2). Ale dwa następne już tak: "The Edge of Heaven" oraz "I'm Your Man". Ale wiadomym już było, że to pożegnalne single duetu. Nikt nie wątpił, że George'owi niepotrzebny jest już kolega w duecie, który tylko mimował w clipach i ewentualnie tańczył na scenie.W wielu częściach świata singiel, podobnie jak "Careless Whisper" wydano jako solowe nagranie George'a (rodowe nazwisko to: Geórgios Kyriákos Panagiótoy).
Nastroje w czasie kręcenia clipu były ... wysokie. Zastępca reżysera, w swej mądrości, napełnił nasze kielichy prawdziwym alkoholem. Potem było coraz gorzej... To był chaos. Jeśli mam być szczery, to cud, że udało się to nakręcić. ![]() |
| Kathy Hill - obecnie |
Ale oczywiście był też bardzo zabawny. Bardzo mnie rozśmieszał. I był szalenie miły. Nikt nie czuł się tam ignorowany. Andrew był taki sam. Obaj byli bardzo zabawni, mieli podobne poczucie humoru. Mogę powiedzieć, że byli naprawdę ze sobą blisko... Wiele z tego, co nakręciliśmy w tym filmie, zostało wycięte, ponieważ George nie lubił być filmowanym pod jednym kątem. Nie mogę sobie wyobrazić, dlaczego, bo był przecież taki przystojny. Nie wiem, czy to był jego profil, coś innego. Andrew był szczęściarzem. George był perfekcjonistą. Miał swoje prywatne oblicze, była też w nim ta część przeznaczona dla fanów. Był bardziej wyciszony niż Andrew. Miał naturę introwertyka... Pamiętam moją ulubioną scenę, gdy taplamy się w śniegu. On nie mógł ze śmiechu wstać. To było takie naturalne, uwielbiam tą scenę...To był ogromny szok, kiedy umarł. Zadzwonił do mnie mój przyjaciel i pomyślałem, że to jakiś chory żart. Byłam w Lancashire, ponieważ zawsze spędzam tam Święta Bożego Narodzenia z całą rodziną. Wydawało się to niewiarygodne. To było takie smutne. Przez pierwsze dwa lata piosenka i wideo były dla mnie smutne. Ale teraz przywraca wszystkie szczęśliwe wspomnienia.

Wyżej wspomniałem, że singiel nie dotarł w Stanach do czołówek list. Stało się tak za sprawą faktu, że został wydany jako promocyjny a nie komercyjny, a sprzedaż kopii płytek określa pozycję piosenki w zestawieniu. W samej Wielkiej Brytanii sprzedawany był obok singla "Do They Know It's Christmas" jako charytatywny (pomoc dla Eiopii). Do dzisiaj do najlepiej sprzedające się małe płytki w UK. Ponadto "Last Christmas" to najlepiej sprzedający się singiel w UK, który nie dotarł do miejsca 1 (chodzi oczywiście o okres premiery) . Pojawił się w także we wspomnianej już wersji nazwanej "Pudding mix", dłuższej o ponad 3 minuty od oryginału. Dla mnie ta wersja jest lepsza.

Last Christmas
I gave you my heart
But the very next day
You gave it away (you gave it away)
This year
To save me from tears
I'll give it to someone special (special)
Once bitten and twice shy
I keep my distance
But you still catch my eye
Tell me baby
Do you recognize me?
Well
It's been a year
It doesn't surprise me
(Merry Christmas)
I wrapped it up and sent it
With a note saying "I love you"
I meant it
Now I know what a fool I've been
But if you kissed me now
I know you'd fool me again
Last Christmas
I gave you my heart
But the very next day
You gave it away (you gave it away)
This year
To save me from tears
I'll give it to someone special (special)
Last Christmas
I gave you my heart
But the very next day
You gave it away
This year
To save me from tears
I'll give it to someone special (special)
A crowded room
Friends with tired eyes
I'm hiding from you
And your soul of ice
My God I thought you were
Someone to rely on
Me?
I guess I was a shoulder to cry on
A face on a lover with a fire in his heart
A man undercover but you tore me apart
Now I've found a real love you'll never fool me again
Last Christmas
I gave you my heart
But the very next day
You gave it away (you gave it away)
This year
To save me from tears
I'll give it to someone special (special)
Last Christmas
I gave you my heart
But the very next day
You gave it away
This year
To save me from tears
I'll give it to someone special
A face on a lover with a fire in his heart
A man under cover but you tore him apart
Maybe next year I'll give it to someone
I'll give it to someone special.
(Special. Someone. Someone.)
I'll give it to someone...
Yeeaaa
George Michael został pochowany w nieoznakowanym grobie rodzinnym koło swojej matki.
I kilka ciekawszych, moim zdaniem, coverów tego świątecznego klasyka. Zaczyna coverowy band First To Eleven, nieodkrywczo, ale ta wersja studyjna bardzo mi się podoba. Zwłaszcza rockowy sound, gitary i nawet beztroska maniera atrakcyjnej wokalistki.
Czasem się zastanawiam, czy gdyby któryś z tych coverów był wersją oryginalną, to czy stałby się takim klasykiem jak wersja George'a. Warto pamiętać, że mimo wspaniałej melodii pierwsza wersja piosenki wykonana solo przez jego twórcę wpasowywał się w ówczesny trend muzyki syntezatorowej. W clipie na dole wersja amerykańskiego zespołu z Arizony grający alternatywnego rocka Jimmy Eat The World wydana na singlu i również "nie zepsuta" - no bo jak.
I ostatni, ze stepowaniem, lekko jazzowo, swingowo? Why not? Sister Andrews i miłe video.
nie tylko Wham i jego klasyk: tutaj

















Piękny świąteczny przebój. Wspaniały blog. Anna
OdpowiedzUsuńBest wishes 4 your blog. Sorry for my english. Thanks to Google Transl. Mica
OdpowiedzUsuńPiękny tekst o piosence mega świątecznym hicie na całym świecie. Merry Xmas wszystkim czytelnikom tego bloga. Anna
OdpowiedzUsuńPiosenkę można słuchać w kółko. Bardziej podoba mi się ten pudding mix z rozrzeszoną końcówką. Super Blog. Daniel
OdpowiedzUsuńPiękna świąteczna piosenka. Nie potrafię jej słuchać poza okresem BożoNarodzeniowym, choć media zaczynają ją puszczać już na początku grudnia. Szkoda Michaela. Ania. Cudny blog.
OdpowiedzUsuńBeautiful song. Not only on Christmas.
OdpowiedzUsuń