Niedzielnymi meczami 22 maja na paryskich kortach Rolanda Garrosa rozpoczął się główny turniej tegorocznego II-go Wielkiego Szlema A.D. 2016 (kwalifikacje zaczęły się tydzień wcześniej). Polacy skromnie w tym roku, bo bez męskich graczy w singlu, w kobiecej drabince tylko Agnieszka Radwańska oraz Magda Linette. Więcej naszych reprezentantów Paryżanie ujrzą w turnieju deblowym, bo aż sześcioro. Zagrają: Mariusz Fyrstenberg (w parze meksykańskim tenisistą Santiago Gonzalezem), Łukasz Kubot (Austriak Alexander Peya - rozstawieni z nr 9), Marcin Matkowski (Hindusem Leandrem Paesem - nr 16), Paula Kania (z Argentynka Marią Irigoyen), Klaudia Jans-Ignacik (ze Szwajcarką Xenią Knoll) oraz jeszcze raz Magda Linette (z Alize Cornet, zawodniczką gospodarzy turnieju).
Faworytami bezdyskusyjnymi są w męskim i kobiecym turnieju zawodnicy z pozycji nr 1 rankingów ATP i WTA czyli Serb Novak Djokovic oraz Amerykanka Serena Williams. Ale to jest sport i zawsze zachodzi oczywiście możliwość, że podobnie jak rok temu Stan Wawrinka, znajdzie się inny gracz, który rozegra mecz życia (na zdjęciach wyżej).
Organizatorów w tym roku bardzo zawiódł w tym roku Roger Federer, który ze względu na wciąż niewyleczoną kontuzję wycofał się z turnieju (z pewnością w podjęciu takiej decyzji pomogła Szwajcarowi szybka przegrana na niedawno zakończonym turnieju w Rzymie). Nie mniej jednak Roger to wciąż numer jeden tenisowego marketingu, wciąż największy magnes przyciągający tłumy na kort gdzie gra. Ale oczywiście tłumy przychodzą oglądać Novaka, Andy'ego i innych znakomitych graczy, więc prestiż tegorocznego turnieju w Paryżu bez Federera w obsadzie niewiele straci.
Kto wygra? Faworyci raczej. Jak wspomniałem, stawiam na Djoka i Serenę. Ktoś jeszcze poza tą dwójką ? Rafael Nadal? Kei Nishikori? Nie sądzę. Novaka Djokovica - bo jego dojście do finału uważam za pewnik - może powstrzymać chyba tylko jeden gracz - aktualny numer 2, Andy Murray. Przewiduję finał Szkota z Serbem - podobnie jak tydzień temu w Rzymie. Novak będzie bardzo chciał wziąć rewanż. I weźmie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz