MÓJ TOP WSZECHCZASÓW: KEI! WITAM W CZOŁÓWCE GWIAZD TENISA

Czy narodziny Noweg Wielkiego Tenisisty ? Pytanie lekko na wyrost oraz celowo przesadzone. Kei Nishikori od dwóch lat jest już znakomitym tenisistą, znanym i poważanym. Z trzech meczy jakie rozegrał w ciągu dwóch lat z Rogerem Federerem Japończyk ma bilans dodatni 2:1 (dwa ostatnie mecze wygrał, w tym marcowy pojedynek w Miami. To już o czymś świadczy prawda? W zakończonym wczoraj turnieju w Madrycie (Masters 1000 – tylko piętro niżej niżej Wielkie Szlemy) Kei powinien być tryumfatorem. Cenię i lubię Nadala, Króla nawierzchni na mączce ale wczoraj z przyjemnością oglądałem jak Kei go po prostu gromi. Pierwszy set to 6:2 dla obywatela Kraju Kwitnącej Wiśni, w drugim było już 4:2 i wiedziałem, że tylko … kontuzja może pozbawić zwycięstwa. Tak się też stało. W sobotę do późnej nocy Kei zagrał fenomenalny mecz z Davidem Ferrerem i tam już widać było, że ma poważną kontuzję pleców (zabiegi na korcie).

Kontuzja ta pogłębiła się w drugim secie w meczu z Rafą i Japończyk, pomimo zabiegów na korcie, po prostu przestał się poruszać i w trzecim oddał mecz. Czy Rafa miał szansę wygrać z Japończykiem w jego wczorajszej formie ? Moim zdaniem nie, choć fani Nadala mogą uznać, że pewnie w którymś momencie niesamowita forma Nishikoriego musiałaby się zakończyć a Rafa przebudzić. Nie. Kei grał mecz życia, zgoda, ale grał mądrze taktycznie, finezyjnie, zuchwale ale i rozważnie i robił z Nadalem co chciał, nie dlatego, że Hiszpan się pogubił. Nie, Hiszpan się pogubił bo trafił w tym dniu na lepszego od siebie tenisistę. Nie przewiduję, że nagle Kei zacznie gonić legendę Rafy czy Rogera ale wiem, że na pewno pierwsza 5-tka jest jak najbardziej w jego zasięgu i to już w tym roku i znając ogólną psychikę, ambicje Japończyków, może tam zamieszkać na długie lata.

Na pewno Nadal już nigdy nie będzie dawnym Nadalem. Jego gra, wciąż porywająca to jednak gra oparta bardziej na sile, wytrzymałości niż technice i finezji (jak np. Rogera) a Nadal nie jest już tym „osiłkiem” co dawniej, co zresztą też widać po obecnych wynikach.

Co jeszcze ze świata tenisa. Kolejna przegrana Janowicza, co dla mnie nie jest niespodzianką. Regres Polaka trwa 'nadal'. Agnieszka Radwańska nadal zachowuje klasę, choć Sharapowej nie sprostała. Zaczynam się przyglądać z zainteresowaniem Rumunce Simonie Halep, aktualnie nr 5 WTA Tour. Świetna zawodniczka, naprawdę! Moim zdaniem szybko przegoni naszą Agę. Gdyby tylko ktoś doradził jej ciekawszy, gustowniejszy dobór garderoby sportowej na mecz.
No i fajna wiadomość na koniec. Kto ma czworo dzieci, z czego dwie pary bliźniaków: dwie dziewczynki i od tygodnia dwóch chłopców ? Szczęściarz z tego Rogera! Na zdjęciu niżej - z Mirką i dwiema dziewczynkami (ur 2009): Mylą i Charlene. Imiona chłopczyków to Leo i Lenny