Wyszukiwanie : .Szukaj w blogu.

2. Szukaj w blogu - zbiórczo

DREADLOCK QUEEN – Strachy na Lachy.

Album: !TO! '2013


Lubie Strachy. W zasadzie to tylko płyta z coverami klasyków polskiego punku i nowej fali „Zakazane piosenki” z 2008 roku nie przypadła mi do gustu, choć po sukcesie wcześniej wydanego „Autora” z piosenkami Jacka Kaczmarskiego jak większość ostrzyłem sobie apetyt na nowe rzeczy Grabaża i spółki.”Dodekafonia” to dla mnie przede wszystkim „Ten wiatrak, ta łąka” oraz „Żyję a kraju...” czyli standardowo. „Dekada” to płyta koncertowa, udana no i w tym roku ukazał się album. Nie zamierzam go opisywać, piosenki typowe dla SnL, z niezłymi tekstami oraz melodiami - Strachy nie schodzą poniżej pewnego poziomu. Ale wyjątkowo – bo od razu spodobała mi się i tak już chyba zostanie, tylko jedna piosenka, podejrzewam, że niebawem największy przebój zespołu z tej płyty, 'Dreadlock Queen'. Smutna historia narkomanki opowiedziana bardzo zgrabnie, na serio, bez ironii, rozważnie - z uwagą śledziłem na nowym albumie aranżacje piosenek (zawsze mocna strona zespołu) i w tym utworze jest także wszystko co potrzeba w przeboju rockowym. Może więcej uroku dodałoby tutaj chóralne, zespołowe śpiewanie melodyjnego refrenu w piosence, podobnie jak zespół to robi w „Żeby z Tobą być”, innym ciekawym numerze z płyty. Piosenka znakomicie nadaje się do jazdy samochodem i ciężko nie nucić z wokalistą naprawdę chwytliwego refrenu:
Dreadlock Queen
Halloween
Your Sweet Queen...
Mała refleksja. Z wyrazem 'Dreadlock' spotkałem się przed laty przy wielkim przeboju 10.C.C. „Dreadlock Holiday” i lata całe nie wiedziałem co ten wyraz oznacza. Eh... to były czasy.





         *** Music blog *** Muzyczny blog *** Mój Top Wszechczasów ***
TOP Best Songs - ever
BEST ALBUMS - EVER, BEST SONG - EVER

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz