Poprzedni post był krótki jak i ten. Zastanawiałem się jaką piosenką - w końcu blog ma promować muzykę - zilustrować wczorajszy mecz i wybrałem song Adamsa, nawiązujący tylko do moich odczuć tylko tytułem (piosenka jest miłosna i nie ma w niej ani słowa o wzruszeniach, emocjach sportowych). Jak głosi tytuł albumu wczoraj jednka nikt nie musiał budzić sąsiadów, oglądalność porażki Polski wyniosła rekordowe 16 mln. Tyle rodaków wraz z piszącym te słowa oglądało najgorszy jaki mógł być występ Polaków na EURO 2012. Dziękujemy już panu Smudzie, kiepskiemu trenerowi sprawdzającemu się od lat od biedy na ligowych podwórkach. Niech idzie podszkolić swój język i maniery, w trzech meczach wyglądał jak dupek w lichych koszulkach z logo PZPN bez śladu orła białego. Dla mnie to było jak policzek. Ale czy muszę coś jeszcze dodawać ? (do i have to say the word?)
*** Music blog *** Muzyczny blog *** Mój Top Wszechczasów *** TOP Best Songs - ever ***
BEST ALBUMS - EVER, BEST SONG - EVER
BEST ALBUMS - EVER, BEST SONG - EVER
___________________________________
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz