Album: "Vabank" '2010
No tak, piosenką tą zdecydowanie potwierdzam swoje szerokie zainteresowania muzyczne. Polski pop-rock-hip-hop? Skąd taki numer na moim topie ?Nie znam tego Wykonawcy, by dopisać album musiałem pogrzebać w sieci. Wrocławianin a więc prawie sąsiad, zdolny jak się okazało muzyk a nawet producent muzyczny. Tyle wprowadzenia a już tak na serio to piosenka ogromnie mi się spodobała od pierwszego przesłuchania. Przeskakując niedawno między kanałami - zdaje się w trakcie przerwy meczu naszych siatkarek - na jakimś kanale muzycznym akurat leciało videoclip do tej piosenki. Wysłuchałem go odnotowując na komórce kto to jest z myślą, że warto przyjrzeć się tej piosence później. I tak od czasu do czasu song ten leci w mojej playliście na komputerze. To moim zdaniem taka piosenka w stylu Linking Park (odpowiednie proporcje porównania oczywiście) z tym, że w tle nie ma mocnych gitar jak u Amerykanów a klawisze symulujące - pasujące tutaj - sekcję dętą. Ale i gitary w tle są także. Zresztą jak zauważyłem w sieci są dwie wersje tego kawałka, w pierwszym linku wyciszono trochę "trąbki". Świetny kawałek z pogranicza popu i rocka no i za sprawą rapera Kasty - hip hopu. Tekst specjalnie nie psuje całego wrażenia, wstawka hip-hopowa nie psuje rytmu, pohukiwania i pokrzykiwania w trakcie śpiewu Mrozu nie odstają od mody w tego typu piosenkach. Produkcja jak na nasz rynek pierwszoligowa, świetny przebój i gdyby była po angielsku to zupełnie nie zdziwiłbym się, że to jakiś wielki modny teraz przebój. Piosenka co prawda z 2010 roku a więc w temacie polskiego popu jestem jak to śpiewali niedawno Stonesi "out of time".
 |
| Mrozu - na podstawie tej ejdnej piosenki to zdolny chłopak |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz