O Archive napisałem trochę na liście singli przy "Again", przy ostatnim ich dvd z koncertu w Atenach więc tylko kilka propozycji. Dzisiaj dalsza część ich wspaniałej muzyki. Wszystkie z ich najlepszym wokalistą: Craigiem Walkerem. Wciąż nie mogę się przyzwyczaić do tych mizernych głosików panów Pollarda Berriera i Dave'a Pena ale nic już na to nie poradzimy bo muzyka się broni sama i śmiać mi się chciało jak czytałem niektóre recenzje "krytyków" muzyki zespołu, że ich utwory mają niesamowicie długie intra, że monotonna aranżacja i tak dalej.Ale właśnie o to chodzi w przypadku tego zespołu. Wtopienie się w muzykę, do którego słuchacz jest starannie przygotowany. Przedstawiony w ostatnim poście utwór "Lights" mógłby trwać dla mnie godzinę ale cóż, to jest moje zdanie i jak niedawno ktoś z moich znajomych, z którym pisałem na gg po zaproponowaniu mu muzyki Archive - grzecznie się wycofał, że jest za trudna dla niego. Trudno, czasem też tak może być.
Goodbye
Friend
Ponownie magiczne "Again"
Sleep
ARCHIVE. Mój ulubiony skład zespołu, obaj liderzy: D.Keller oraz D. Griffiths, w środku Craig Walker |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz