MÓJ TOP WSZECHCZASÓW: Pozycja nr 15

15. THE BEATLES - "All You Need Is Love"
ALBUM: "MAGICAL MYSTERY TOUR" (NP)

Wszystko czego potrzebujesz to miłość, BRAKUJE CI TYLKO MIŁOŚCI - wielki, pierwszy hymn zespołu, Johna Lennona. Sztandarowe hasło epoki Flower-Power (Dzieci-Kwiatów, epoki hippiesów, Woddstocku itd). Utwór skomponował John specjalnie na okazję pierwszego w historii globu transmisji satelitarnej do wszystkich krajów - program "Our World" -(oczywiście Polska nie odbierała sygnału, podczas niektóre kraje demoludu - tak, kilkanaście lat później również sie "wyłamaliśmy" podczas transmisji na cały świat koncertu Live Aid).Każdy kraj miał kilka minut dla siebie i Wielka Brytania "delegowała" do swojej reprezentacji słynną czwórkę z Liverpoolu. Z okazji globalizacji transmisji Beatlesi zdecydowali się zaczynać utwór od francuskiej "Marsylianki". Śpiewano na żywo i w połowie z półplaybacku instrumentalnego, na widowni w studiu ,w chórkach wiele sław , między innymi Mick Jagger, Eric Clapton, Keit Moon (The Who). Zaprezentowano wszystkim "Czarodzieja" za konsoletą, Producenta zespołu - George'a Martina. Paul na koniec piosenki świetnie wkomponował refren z "She Loves You". Piękna piosenka i pierwszy oryginalny singiel zespołu, jaki miałem w ręku, już jako dziecku piosenka mi się podobała ale jeszcze wtedy niespecjalnie znałem Beatlesów (jedynie z filmu "Help") ,sam oddawałem znajomej, starszej o kilka lat koleżance, zarażonej już Beatlemanią, jakiekolwiek fotki z gazet zespołu. W kilka lat później utwór usłyszany na słuchawkach zauroczył mnie swoimi efektami stereo.