Album: Keys to the World ' 2005
Piękna piosenka tego charyzmatycznego Anglika, i jego wielki przebój na Wyspach (nr 3, zero po drugiej Stronie
oceanu), choć wszyscy uważają za szczytowe osiągnięcie jego przebój 'The Bitter Sweet Symphony' nagrany pod szyldem The Verve. Urzekła mnie od pierwszego przesłuchania w 2005 - zauroczenie nie minęło do dzisiaj. Prawdopodobnie
znalazłaby się w moim TOP200 – ale niestety w drugiej setce. Richard Ashcroft, lider The
Verve (reaktywowanego i aktualnie działającego) wystąpił obok Coldplay na Live 8, gdzie Chris Martin
przedstawił go – przesadni i niegrzecznie moim zdaniem, bo tuż po występie U2 i Paula McCartney’a –
jako najlepszego wokalistę na świecie. Przysługa kumplowska (Martin i Ashcroft
się przyjaźnią) i tyle, nie mająca wiele wspólnego z rzeczywistością. Ashcroft z
pewnością nie jest przeciętnym wokalistą, interesującym muzykiem ale barwa głosu, technika i maniera wokalna jest taka sobie, prawie
identyczna w każdym utworze, choć akurat w ‘Break Night With Colours’ się
sprawdza.
Trochę się go czepiłem ale wciąż mam w pamięci zapowiedź frontmana Coldplay, który śmiał wypowiedzieć takie pyszne słowa o swym koledze (Richard i Ashcroft zagrali i zaśpiewali wtedy wspomnianą wyżej 'The Bitter Sweet Symphony') po takich geniuszach, choćby tylko wokalnych jak Bono czy Macca. Ale to nie była wina Richarda. "Let's Break Night With Colours..."
Podoba mi się w tej piosence wszystko, oszczędne ale nie ascetyczne
instrumentarium, piękna solówka gitarowa, klawisze, interesujący tekst i
przebijająca z piosenki... brytyjskość, choć nie zaliczyłbym tego utworu do
klasycznego britpopu, a la Oasis, Pulp, Blur czy nawet jego macierzysty The
Verve. Polecam.
Richard Ashcroft - Break The Night With Colour
Richard Ashcroft na obu fotkach z muzykami z Coldplay. |
Muzyczny blog *** Mój Top Wszechczasów ***
*** TOP Best Songs - EVER ***
BEST ALBUMS - EVER, BEST SONG - EVER
*** TOP Best Songs - EVER ***
BEST ALBUMS - EVER, BEST SONG - EVER
BLOG MIX
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz