MICHAEL JACKSON - "Thriller"
'1982
Hm... czy ktoś nie słyszał o tym albumie. Z dzisiejszych młodych fanów muzyki każdy pewnie wie o popularności Beatles ale z pewnością mało o tytułach ich albumów nie mówiąc o tym czy wymieniliby poprawnie : "Sgt. Pepper's Lonely hearts Club Band" - Orkiestra Klubu Samotnych Serc Sierżanta Peppera (Pieprza) ale na bank znaliby tytuł albumu "Thriller" bo to stosunkowo wciąż niedawno wydany albu, wydany powtórnie po 25 latach jako reedycja zremasteryzowana z dodanym nowymi piosenkami jak np. mix "Billie Jean" Kanye Westa. Ale my zajmujemy się oryginalnym wydawnictwem z 9-cioma piosenkami, które mogłyby być 9-cioma singlami, wydano niewiele mniej.Wielka popularność piosenki tytułowej (do której video jest uważane za najlepszy teledysk muzyczny), "Billie Jean" (jako zdecydowanie nr 1 w twórczości Michaela),"Beat It" (100 tys.$ dla Eddiego za krótkie ale genialne solo) no i oczywiście obecność na płycie wielkiego Beatlesa - Paula z ciekawym ale nie powalającym numerem. Cóż więcej można napisać o tym albumie, który po "odejściu" Artysty wciąż jest kupowany i jego sprzedaż przekroczyła pewnie liczbę 50 mln. kopii (doliczając tzw. 25-th Anniverary wersję). Miałem od samego początku wersję analogową, później oczywiście wersję CD, wersja z okazji 25 lecia nie powaliła mnie. Kocham ten album od początkowej nuty do ostatniej, jako melodię, jakość produkcji Quincy Jonesa, absolutnie zachwycający i powalający śpiew Michaela (jąkanie się, małe wzdychanie, pojękiwania - to był nowy styl). Zobaczcie na video do "Billie Jean" - Michael z playbacku ale po raz 1-szy publicznie zaprezentował swój "księżycowy krok". Narodziny Magii i WIELKIEJ GWIAZDY. Witamy na miejscu 14.
Mr and Mrs.McCartney and Michael Jackson Black |
"Wanna Be Startin' Somethin'" (Jackson)
"Baby Be Mine" (Rod Temperton)
"The Girl Is Mine" (duet z Paulem McCartneyem) (Jackson) wersja - studio
"Thriller" (Rod Temperton) video
"Beat It" (Eddie Van Halen -solo gitarowe) (Jackson) video
"Billie Jean" (Jackson) występ na żywo - moonwalk!!!
"Human Nature" (John Bettis/Steve Porcaro)
"P.Y.T. (Pretty Young Thing)" (wraz z siostrami La Toyą i Janet) (James Ingram/Quincy Jones)
"The Lady in My Life" (Rod Temperton)
Thriller - video |
na tej płycie jest kawałek, który wywołuje u mnie szybsze bicie serca. I jest to... Nie, nie "Thriller" :-) To "Wanna be startin' something"! Super rytm, afrykańskie wstawki, rewelacja.
OdpowiedzUsuńJest też kawałek, który wywołuje u mnie skręt kiszek i skrzywienie mojej nieogolonej gęby. To z kolei "Girl is mine". Piosenka tak mdła i nijaka, że słuchanie jej to jak lizanie mydła. Ble... I jeszcze ta anty-męska gadka:
-Ojej, Michael, chyba nie będziemy się o nią bić?
-Paul, chyba Ci mówiłem, jestem kochankiem, a nie wojownikiem. -Jeszcze większe BLE...
Ha, niezły komentarz, omawianą przez Ciebie piosenkę skomponował Michael - zero doświadczenia w kontaktach z kobietami - stąd i taki infantylny tekst ale pamiętajmy, że dosłowne tłumaczenie czasem nic nie daje, dany zwrot funkcjonuje np. w danym języku i nic na to nie poradzisz, po polsku dziwnie brzmi tłumaczenie: "wszystko co musisz zrobić to ..." (all you have to do is ... ) a to podstawowy zwrot w angielskim, hm..może taki sam jest ten bajer z kochankiem i wojownikiem, że używa się tego idiomu by opisać siebie ? Pozdrawiam, na marginesie : "Wanna be ..." to dla mnie najsłabszy kawałek na płycie :)
OdpowiedzUsuńRysiek, nie pozostaje mi nic innego, jak spytać:
OdpowiedzUsuńPistolety, czy rapiery? -Skoro "Wanna be startin'..." to wg Ciebie najsłabszy numer!
E tam, pamiętaj, że zbólem serca musiałem wybierać między piosenkami Bitlów a więc też któreś musiały być gorsze ... :) "Wanna Be Starting..." to znakomity numer ale akurat w tym zestawieniu pozostałych 8 jest dla mnie lepszych jak choćby nieznane raczej "Lady In My Life" :) miłego dnia i proszę o reklamowanie mego bloga :)
OdpowiedzUsuń