DEPECHE MODE - "Never Let Me Down"
Album: "Music For The Masses" 1987
Przy albumie "Violator" napisałem już, że moim ulubionym utworem DM jak i ogólnie jedną z bardziej takich hm...napędzających mnie pozytywnie jest ta piosenka. W chwili obecnej ma ona szczególne znaczenie dla mnie i aktualny stan mego ducha kazał mi sobie ją przypomnieć. Znakomita melodia, znakomity Dave na wokalu , kapitalne motywy muzyczne na klawiszach oraz bardzo roztropny i sugestywny tekst. "Nigdy nie zawiedź mnie ponownie Przyjacielu". Piosenka będąca chyba teraz ich największym przebojem i kulminacyjnym momentem ich występów na żywo (zazwyczaj kończy koncert) doczekała się kilku remixów i o dziwo każdy jest fajny bo generalne motywy oryginału zostały zachowane. Uważajcie na przesłanie płynące z tej piosenki, wbrew pozorom pozytywne i nie dołujące.Ale jak to zawsze w życiu - "trzeba pamiętać, kto tu rządzi (nosi spodnie)" lub jak kiedyś Oasis śpiewali w pięknej "Stop Crying Your Heart Out" - choć teraz wszystkie gwiazdy zostały zasłonięte, spróbuj się tym nie przejmować, kiedyś ponownie je zobaczysz... trwaj w tym co robisz...
W linkach zobaczcie jak utwór się sprawdza na koncercie.
Oficjalne video - Never Let Me Down
Live in Poland
Live Again
Tekst "roztropny i sugestywny" ale i niejednoznaczny. Spotkałem się już z kilkoma jego interpretacjami. Znam ludzi, którzy traktują ten utwór jako gejowski hymn. W tym też tkwi urok Depechów - niczego nie dostajemy "kawa na ławę"...
OdpowiedzUsuńAmen
OdpowiedzUsuń