Wyszukiwanie : .Szukaj w blogu.

2. Szukaj w blogu - zbiórczo

Pozycja nr 14


14. KING CRIMSON -  "Epitaph" 
ALBUM"IN THE COURT OF THE CRIMSON KING"
SUPERTRAMP - Don't Leave Me Now" 
ALBUM: "FAMOUS LAST WORDS"


 Epitafium. Klasyka, klasyka i klasyka rocka. Zespół (charyzmatyczny Robert Fripp) wydał genialną płytę "Na Dworze Karmazynowego Króla-  In The Court Of The Crimson King"  -  i niespodziewanie odszedł stylistycznie w inna stronę i już nigdy nie zbliżył się do stylu, poziomu i wartości muzycznych zaprezentowanych na tym albumie.  Kolejny były dużym szokiem i rozczarowaniem dla fanów oczekującym nadal takiej samej muzyki, rodzącego się art rocka, rocka progresywnego. Było to niejako samobójstwo muzyczne i znam jeszcze jeden tylko taki przypadek . Zespół Camel , genialny album "Stationary Traveller" i znowu poszukiwania w innych kierunkach i zawiedzeni fani.  "Epitafium" to jak  na tamte lata (1969 ) – mocna pozycja i jako nastolatek chełpiłem się tym, że gdzieś mam nagraną całą płytę ale słuchało się tylko tego utworu. Niżej dwa linki do wersji koncertowej ale lepsza jest w wersji studyjnej.
Druga pozycja to niewydana na singlu ballada amerykańskiej grupy Supertramp. Ogromnie popularnej u schyłku lat 70-tych i  w 80-tych z dwoma liderami, z których Roger Hodgson (główny wokal w utworze) był głównym kompozytorem i "sprawcą" największych przebojów grupy. Piosenka dla mnie ważna. Na trzecim bodajże roku studiów udawało nam się kupować już edycje zachodnich płyt z Jugosławii. W akademiku na dole bar prowadził Czesiu i kupilem od niego dwa albumy Dire Straits i właśnie album Supertramp. Głównym przebojem z tej płyty była taneczna "It's Raining Again" , goszcząca na radiowej liscie Pr. III ale mnie właśnie ostatnia na płycie "Don't Leave Me Now" oraz z tej samej strony B - "My Kind Of Lady"




"Epitaph" - King Crimson
"Epitaph" - album



"Don't Leave Me Now" - Supertramp

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz