Kiedyś już napisałem na tym blogu, że ogromnie brak mi w Archive głosu ich pierwszego wokalisty - Craiga Walkera. Na pierwszym oficjalnym dvd zespołu z koncertu w Atenach w 2010 (który to mam od niedawna) widać to bardzo wyraźnie. "Again" czy "Fuck You" - dwie najlepiej wykonane piosenki na tym koncercie z głosami aktualnych dwóch wokalistów zespołu to nieporozumienie, obaj (Pen i Berrier) tak bez charyzmy, szczególnego głosu, że aż to boli, że psują tak doskonałą muzykę. Bo muzyka zespołu - prócz dla mnie tych piosenek gdzie jest ... rap! - to jest świetna i specyficzna. Przedłużane w nieskończoność intra, wątki melodyjne mogą irytować ale to styl zespołu. "Bullets" zaczyna się tak długo, że inny zespół zmieściłby się w tym samym czasie z dwoma innymi kompozycjami. Połączenie ścieżki dźwiękowej z instrumentami perkusyjnymi z oryginalnymi bębnami robi imponujące wrażenie i taki koncert chciałbym kiedyś zaliczyć. Dobrze, że Archive wydał taką płytę video ale szkoda, że jego aktualni wokaliści tak sobie radzą ze starym repertuarem. Finałowa część "Again" wokalnie wychodzi tragicznie ale cały utwór ratuje po prostu znakomita ścieżka instrumentalna.
Bullets
Again
fragment koncertu (Fuck You)
Fuck You - Craig Walker Live
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz