Wyszukiwanie : .Szukaj w blogu.

2. Szukaj w blogu - zbiórczo

Albumy: nr 28

GENESIS -  "Calling All Stations"
1997


Po odejściu Phila Collinsa - i jego błyskawicznej karierze - dwaj pozostali muzycy dokooptowali Raya Wilsona, wcale nie tak anonimowego muzyka jak sie niektórym wydawało. Ray wraz z zespołem Stiltskin miał - zaskakująco -  numer 1 w Wielkiej Brytanii ("Inside" -ostatni link) i światku muzycznym jakoś sobie radził ale wejście do składu legendarnych Genesis to była dla niego oczywiście wielka gratka. Cały materiał na płytę wyszedł spod rąk spółki Bansk/Rutherford ale i Ray miał jakiś tam swój udział w repertuarze.  Powstała płyta rockowa, mocna, piękna, taka jakiej oczekiwałem i jakiego brakowało mi Genesis. Collins po swojej 1-szej udanej płycie zaczął już nużyć i powtarzać się a tu płyta dojrzała. Rock progresywny rodem z lat 70-tych czy 80-tych ("Shipwrecked" swoim początkiem nawiązuje np. do "Wish You Were Here"- podobny pomysł radiowy i brzmieniowy).  Miałem przyjemność oglądać ich występ w Katowicach w Spodku z okazji światowego tournee promującego ten album. Ray był w świetnej formie i nawet typowe kawałki zespołu wychodziły mu znakomicie ("Mama", No Son Of Mine"), znakomity był też występujący wtedy z Genesis młody perkusista - bodajże z Izraela. Płyta swego czasu leżała cały czas w moim decku CD-playera i do dzisiaj bardzo chętnie do niej wracam. rzadziej, wtedy niestety nie miałem jeszcze tak bogatej kolekcji płyt CD jaka mam dzisiaj.Na koniec dodam, że ulubionym moim fragmentem instrumentalnym zagranym na klawiszach w muzyce rockowej jest solo Tony'ego w utworze "There Must Be Some Other Way" i słuchając go czekam na te kilka minut jego popisów na syntezatorach. "Congo" w wersji albumowej jest lepsze niż w singlowej, na koniec piosenki pojawia się ciekawy motyw melodyczny, który kończy utwór i dla mnie ze szkodą, że nie został lepiej w całym utworze wykorzystany a z zupełnie niezrozumiałych względów wyciszony na singlu ( w linku do wersji live - fragment ten zaczyna się od 4'14").

  1. "Calling All Stations" – 5:43 (Tekst: Mike Rutherford)
  2. "Congo" – 4:51 (Tekst: Tony Banks)
  3. "Shipwrecked" – 4:23 (Tekst: Mike Rutherford)
  4. "Alien Afternoon" – 7:51 (Tekst: Tony Banks)
  5. "Not About Us" (Tony Banks/Mike Rutherford/Ray Wilson) – 4:38 (Tekst: Mike Rutherford/Ray Wilson)
  6. "If That's What You Need" – 5:12 (Tekst: Mike Rutherford)
  7. "The Dividing Line" – 7:45 (Tekst: Tony Banks)
  8. "Uncertain Weather" – 5:29 (Tekst: Mike Rutherford)
  9. "Small Talk" (Tony Banks/Mike Rutherford/Ray Wilson) – 5:02 (Tekst: Ray Wilson)
  10. "There Must Be Some Other Way" (Tony Banks/Mike Rutherford/Ray Wilson) – 7:54 (Tekst: Tony Banks/Ray Wilson)
  11. "One Man's Fool" – 8:46 (Tekst: Tony Banks)
Congo - videoclip
Congo - live 
Shipwrecked - videoclip 
Ther Must Be Some Other Way 
The Must Be Some Other Way - live 

Stiltskin - "Inside"

4 komentarze:

  1. Szkoda, że Genesis nie nagrało więcej albumów z Rayem. Świetny wokalista. Genialnie wpasował się w klimat kapeli. A "Inside" nagrany ze Stiltskin to absolutny killer!

    OdpowiedzUsuń
  2. Absolutnie tak, cała twórczość solowa Raya jest ciekawa ale z geniuszem muzycznym dwóch panów z Genesis mogliśmy mieć jeszcze więcej frajdy ze współpracy całej trójki. Solowy projekt Genesis Klassik mieszkającego już u nas w Polsce Raya niespecjalnie mnie przekonuje.

    OdpowiedzUsuń
  3. A propos aktualnego miejsca zamieszkania Raya (Poznań) - ciekawie byłoby usłyszeć kiedyś jak wokalista śpiewa w języku polskim. Czytałem, że intensywnie się uczy. Hmmm, poczekamy - usłyszymy

    OdpowiedzUsuń
  4. W ostatniej "Szansie na sukces" - niedziela - włączyłem na sam koniec niestety był akurat Ray. No i w konwersacji z W.Mannem po angielsku przyznał się, że nie rozumie ani słowa po polsku ;)Więc hm... ale może i dobrze ?:)

    OdpowiedzUsuń