„YOU CAN'T ALWAYS GET WHAT
YOU WANT”
album: „Let It Bleed '1969
Kompozycja liderów zespołu: Micka i Keitha.
Nagrana w listopadzie 1968 roku w Londynie. Utwór otwiera zaskakujące intro w
wykonaniu Londyńskiego Chóru Bacha, wysokie dziecięce tony powoli zamierają i
rozpoczyna się właściwa partia songu. Utwór bardzo koncertowy i kilku powodów
Stonesi na koncertach pozwalali śpiewać refren rozentuzjazmowanemu tłumowi.
Niezależnie od chwytliwej melodii tekst niesie cały czas aktualne przesłanie,
które zyskuje na wartości dla każdego gdy jesteś wśród innych ludzi : Nie zawsze
możesz mieć to czego chcesz … posiadaj tylko to co ci jest potrzebne. Stonesom
brakowało utworu, w którym mogliby odpocząć sami jak i dać oddech publiczności a
jednocześnie zachęcić ją do śpiewania. Zazwyczaj w muzyce rockowej temu zadaniu
sprostać mogą tylko melodyjne ballady.
Piosenka jest jedną z nielicznych kiedy na
perkusji nie gra Charlie Watts, w czasie nagrania zastąpił go producent Stonesów
– Jimmy Miller. W zespole nie było już Briana Jones, tak więc w piosence prócz
obu autorów piosenki wziął jeszcze udział Bill Wyman.
JAGGER: „'You can't always get...' jest numerem,
który grałem sobie na gitarze akustycznej , jedna z takich łóżkowych pieśni.
Numer okazał się trudnym do zagrania, gdyż okazało się, że Charlie nie potrafi
grać groove'a (specyficzny feeling, rytm nie tylko w rocku) i na bębnach zagrał
Jimmy. Chciałem mieć też na płycie chór gospel ale nie udało nam się go
zorganizować. Jack Nitzsche lub ktoś inny, zasugerował, że możemy mieć London
Bach Choir i zgodziliśmy się, myśląc: będzie niezła zabawa.”
John Lennon utrzymywał, że piosenka ta jest po
prostu próbą skopiowania klimatu, innowacyjności i stylu Beatlesów z „Hey Jude”.
Mick w 1969 roku miał powiedzieć po usłyszeniu numeru Wielkiej Czwórki:
„Podobało mi się to, co zrobili Beatlesi z 'Hey Jude'...Może zrobimy coś
podobnego na następnym albumie”.
Utwór został wydany na stronie B singla „Honky
Tonk Women” w lipcu 1969,nie wszedł w owym czasie na listy, zrobił to dopiero w
1973 roku – pozycja 42 na TOP 100 Billboardu.
Dzisiaj to jedna z bardziej popularnych
kompozycji zespołu, pojawiająca się na wszelakich składankach typu „Grestest
Hits” czy „The best of”... jedna z moich ulubionych kapeli, na pewno wśród
1-szej 10-tki ;)
*** Music blog *** Muzyczny blog *** Mój Top Wszechczasów ***
TOP Best Songs - ever ***
BEST ALBUMS - EVER, BEST SONG - EVER
BEST ALBUMS - EVER, BEST SONG - EVER
__________________________________________
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz