Album: „Stars And Boulevards” 2005
Rock kalifornijski jaki lubię najbardziej. Urzekła mnie ta przepiękna piosenka (aż 6 alt temu ?). Jak ten czas leci.
Usłyszałem ją w naszej Trójce i oczywiście musiałem mieć cały album . „Boston” to piękna ballada o marzeniach zerwania z przeszłością, dotychczasowym życiem , pozostawieniem wszystkiego za sobą i rozpoczęciu czegoś od nowa. Oczywiście przy kapitalnej aranżacji (bardzo fajny motyw pianina), koniecznym eleganckim solo na gitarze. Polecam tą balladę oraz cały pierwszy album. Zespół już jak widzę w necie ma więcej albumów, ale nic na ich temat więcej nie wiem. Proponowałem już tutaj dla P i G rockową składankę, teraz może czas na kalifornijską? Mozna zacząć od tej piosenki. W linkach clip, lekko zmieniona aranżacyjnie wersja koncertowa w show u D. Lettermana (ogromnie prestiżowy talk show w USA) i wersja akustyczna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz