'1991
Mija 20 lat od wydania tego wyjątkowego albumu. Już chociażby z powodu "One" ten album byłby wyjątkowy, dla mnie zdecydowanie numeru 1 Irlandczyków. Z pewnością więcej ciekawych rzeczy można wyczytać o tej płycie w sieci, ja skupię się tylko na kilku faktach. "One" mnie powalił na kolana, bez dwóch zdań. Muzycznie "Love Is Blindless" to dzieło prawie jak muzyki klasycznej. Słuchałem go w owym czasie na okrągło wciąż nie mogąc się nadziwić, że U2 tak ewoluowali. Większość utworów na płycie to nowe brzmienie, nowa jakość i milowy krok w rozwoju zespołu. Kiedyś "The Fly" byłoby szkaradztwem, zauroczone USA U2 mogło pozwalać już sobie na wszystko. Zwyczajnie bardzo polubiłem ten dziwny utwór. "Who's Gonna Ride..." to stare U2 w nowym brzemieniu, innej aranżacji, inna gra The Edge'a na gitarach, wielki przebój z albumu. I tak każdy utwór to tutaj perełka, którym się na początku lat 90-tych zachwycałem choć U2 nie byli moimi faworytami. Album sprzedał się na całym świecie w tak ogromnej ilości sztuk, że do dzisiaj jest jednym z najbardziej popularnych albumów w rocku choć w zestawieniach takich pism jak Rolling Stone czy Billboard okupuje miejsc spoza pierwszej 50-tki. Producentem płyty jest uznany Daniel Lanois (np. Def Leppard, Peter Gabriel). "Achtung Baby" to także gigantyczne światowe tournee z trabantami wiszącymi na scenie.
"Zoo Station" – 4:36
"Even Better Than the Real Thing" – 3:41
"One" – 4:36
"Until the End of the World" – 4:39
"Who's Gonna Ride Your Wild Horses" – 5:16
"So Cruel" – 5:49
"The Fly" – 4:29
"Mysterious Ways" – 4:04
"Tryin' to Throw Your Arms Around the World" – 3:53
"Ultraviolet (Light My Way)" – 5:31
"Acrobat" – 4:30
"Love Is Blindness" – 4:23
Love Is Blindless
The Fly
Who's Gonna Ride The Wild Horses
One
Bez dwóch zdań najlepsza płyta U2 - K
OdpowiedzUsuńWg mnie jest to jednak The Joshua Tree, potem można na drugim miejscu postawic Achtung Baby, no a potem The Unforgettable Fire ;)
OdpowiedzUsuńPS: w tekście jest kilka błędów typu :Blindless (ness*) czy brzemienie ;]
tak, wiem, w trackingu albumu już jest ok (ostatni numer), literówki ... setkę albumów i singli chciałem napisać szybko - ponaglany, nie podoba mi się grafika z tamtych postów, czasem treść mogłaby być ciekawsza, sprężyłem się pisząc dużo np. o albumie "Sgt.Pepper's...", wcześniej pisałem zdawkowo o albumie lub singlu - tak jest tutaj, możliwe, że z czasem powtórzę na nowo setkę singli, stare posty zostawiam niejako na pamiątkę, nie chcę ich na siłę przerabiać, przepraszam za błędy, pewnie jest ich tutaj więcej, ale to - proszę mi wierzyć - błędy związane z pewnym chaosem w okresie tworzenia blogu, merytorycznych raczej nie ma lub są tak wyraźne, że wiedzieć będziecie, że to omyłka niż wprowadzanie Was w błąd, poza tym to tylko zabawa :)Dziękuję za uwagi mimo wszystko!
OdpowiedzUsuń