Piosenka poświęcona Julianowi, synowi Johna. Paul napisał ją zainspirowany kiedyś odwiedzinami u Cynthii, pierwszej żony Johna, na podłodze bawił się kilkuletni Julian,który uwielbiał wujka Paula. W tym czasie John był już z Yoko i Paul bardzo współczuł dwójce "osieroconych" Lennonów. Cyn i Paul na zawsze zostali dobrymi przyjaciółmi, do pełnej zgody między Paulem i Yoko doszło bodajże dopiero w 2008 roku. Do dzisiaj obok "Yesterday" sztandarowy hit każdego koncertu, zazwyczaj go wieńczący odśpiewywany chóralnie przez wszystkich w finalnej codzie: Na, na, na....Bajkowy utwór, w warstwie tekstowej, muzycznej, inżynierowie dźwiękowcy musieli się natrudzić by tak skompresować nagranie by można było ją wytłoczyć na singlu w pełnej wersji - ok. 7 minut, gdzie pojemność winylowa singla mieściła maksymalnie 5 minut muzyki.
"Hey Jude" The Beatles w programie Davida Frosta
Hey Jude - HD
Hey Jude - ze słowami ang.
Mnóstwo happy people i jakichś czterech nieznanych facetów :) |
*** Music blog *** Muzyczny blog *** Mój Top Wszechczasów ***
TOP Best Songs - ever ***
BEST ALBUMS - EVER, BEST SONG - EVER
BEST ALBUMS - EVER, BEST SONG - EVER
__________________________________________________________
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz