Blog muzyczny, choć czasami piszę o filmie a nawet o ulubionej dyscyplinie - tenisie. Ale przecież jest Mundial a fanem DOBREJ piłki nożnej byłem od zawsze. Cóż, kompromitacja. Krótko. Wszyscy się nie popisali. Przede wszystkim Nawałka ukazał swoją słabość jako trenera, taktyka i nie zmieniam tej opinii teraz. Wszystkie mecze w eliminacjach były takie sobie. Rzut na taśmę jak gol Lewandowskiego w meczu z Irlandią. Dania pokazała nam - wraz z czterema bramkami - miejsce w szeregu. Ale nie zamierzam się skupiać na chorym rankingu (sztuczka Bońka, która w sumie wyszła nam na niekorzyść; grając więcej meczy, towarzyskich, sparingów poznawalibyśmy wartość kadry), czy takich sobie eliminacjach. Czas patrzeć w przyszłość i o ile pewnie czas Piszczka czy Kuby Błaszczykowskiego doszedł końca, to drzwi reprezentacji powinny się zamknąć przez takimi piłkarzami jak: Krychowiak (najgorszy moim zdaniem piłkarz kadry, zero dryblingu, zero umiejętności ładnego przyjęcia piłki, przeglądu sytuacji, gry z głową), Pazdan ('gramy podawaniami' - ja do ciebie, ty do mnie i huzia wykop, styl Krychowiaka, 'podawania' to żartobliwe nazwanie naszej gry na studiach), Szczęsny (najgorszy bramkarz, jakiego sobie można wyobrazić, nie dorasta do pięt Fabiańskiemu), Grosicki czy wreszcie Cionek. Otwarte szeroko drzwi przed Bednarkiem, Kownackim, Bereszyńskim. Wciąż dla Lewandowskiego, Zielińskiego, Milika (mimo wszystko), Linetty'ego czy wspomnianego Fabiańskiego. No i do widzenia z Nawałką a powitajmy jakiegoś zagranicznego trenera.
Tym panom dziękujemy:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz