MÓJ TOP WSZECHCZASÓW: TRIBUTE TO TOM PETTY.

MÓJ ULUBIONY TOM.
Brak mi słów. Nie byłem, nie jestem i nie będę przygotowany na coś takiego. Nigdy. Jak w pięknej piosence Perfectu: Gdy ktoś kto mi jest światełkiem/Gaśnie nagle w biały dzień. Czy można być przygotowanym na coś takiego. Tom miał dopiero 66 lat!!!
Najwspanialsza orkiestra świat stale się powiększa. A rok 2017 miał być lepszy...

BOB DYLAN: Jestem zmiażdżony tą wiadomością. Myślałem, że świat należy do Toma. Był wspaniałym artystą, pełnym światła, i przyjacielem. Nigdy go nie zapomnę.

Jeden z moich absolutnie ulubionych wykonawców. Na swój użytek nazwałem go taki bardziej popowym, łatwiejszym w odbiorze 'drugim Bobem Dylanem'. Przede wszystkim ze względu na podobny styl muzyki (taki country-rock, kalifornijski rock), nosowe śpiewanie, amerykański slangowy akcent choć niekoniecznie poetycko. Tu jak wiemy z Bobem może się równać tylko Lennon czy Cohen.

_________________

The Beatles, Pink Floyd, Tom Petty. Co łączy te trzy wielkie nazwy w świecie mojej muzyki. Tylko to, że tych dwóch zespołów i tylko tego muzyka mam w swoich zbiorach kompletne dyskografie. Po prostu wszystko. Nie mam chyba wszystkich płyt Johna Lennona, choć tutaj waham się czy na pewno. Na pewno nie mam całej dyskografii Paula McCartney'a, George'a Harrisona czy innych. Mam za to wszystkie albumy Toma, teraz zgrane już na jeden pendrive. Jest tego kilkadziesiąt albumów, bo i są tam albumy koncertowe jak i bootlegi. Ze swoim zespołem The Heartbreakers ale także solowe jak i w ramach Travelling Willburys . Nie wszystkie tak dobre jak np. 'Full Moon River' czy np. 'Into The Great Wide Open' ale wiedziałem, że akurat tego artystę chcę mieć (poznać) wszystko. Poniżej kilkanaście moich ulubionych,tak naprędce wybranych piosenek Toma. Kolejność przypadkowa. Wspaniałych numerów miał bez liku, np. pominąłem 'Two Gunslingers', 'I Won't Back Down', 'Running Down A Dream', 'A Waiting' czy 'Here Comes My Girl' czy inne wspaniałe przeboje choćby te nagrane w ramach supergrupy The Travelling Willburys. W poście byłoby chyba za dużo clipów.

Poniżej także kilka wypowiedzi muzyka (znalazłem je błyskawicznie, niespecjalnie długo szukając).

'Nienawidzę MP3. Słyszysz tylko 5% nagrania, które zrobiłem. Już CD jest 100 razy lepsze, ale dzięki Bogu wracają winyle'.

'Od momentu kiedy ujrzałem The Beatles w programie Eda Sullivana w 1964, wiedziałem kim chcę być gdy dorosnę'.
'DJ-e grający muzykę??? Oglądać to? Chyba dla naćpanych. Każdy powinien produkować swój własny sound'.
'Nigdy nie przesadzałem z używkami. Kokaina? Mrozi struny głosowe. Alkohol? Nie lubię jak szumi mi wokół głowy. Nie przepadam za towarzystwem pijaków. Papierosy? No tak, jestem od nich kurewsko uzależniony...'
'George Harrison był dla mnie jak starszy brat. Miałem ten przywilej, że zaistniał w moim życiu. Jeden z najwspanialszych ludzi, jakich miałem okazję poznać'.