MÓJ TOP WSZECHCZASÓW: DJOKOVIC

Tak jak przewidziałem. Novak wygrał ostatni w tym roku turniej tenisowy, najtrudniejszy bo turniej Mistrzów. Nie przegral w nim ani jednego meczu, pokonując po drodze: Andy Murray'a, J—Thomas Berdycha, Winfrieda Tsongę, Juana Martina Del Potro i wczoraj w finale Rogera Federera. Prasa często nazywa go serbskim Terminatorem, bo Serb wydaje się niezniszczalny i ambicją, mogącą obdzielić wszystkich finalistów. Szacunek mój zyskał Serb po wygranym meczu Del Potro, potwierdził go wczoraj. Znakomity mecz!!! Gdy na początku meczu Roger odskoczył łatwo na 3:0 – pomyślałem sobie: pokaż Novak co potrafisz, jeśli rzeczywiście jesteś taki dobry. Oczywiście, żartobliwie. Ale Serb chyba to usłyszał, bo szybko wyrównał i później już prowadził ze Szwajcarem wyrównany pojedynek na niedoścignionym dla innych poziomie. Uderzenia jednego czy drugiego dla 99% tenisistów na świecie byłyby nie do odbioru, tutaj obaj grali jak w transie. I oczywiście Federer psuł dużo, dużo więcej. Teraz po latach wiemy już, że Mistrz ma słabą psychikę, szczególnie w trudnych momentach a aktualny Nr 1 jest twardy jak ze stali. Roger miał ponad dwa razy więcej piłek wygrywających – tzw. winnerów ale w identycznym stosunku przewyższał Serba w kategorii niewymuszonych błędów, czyli, gdy nie będąc naciskanym popełnia się błąd, często błahy a czasem po prostu kilkumetrowy aut. Nie rozpisując się więcej o meczu dodam, że ostatnia piłka meczu, finalna była po prostu magiczna - obrona!!! Piszę o tym trochę na końcu. Szwajcar nadal jest wielkim tenisistą, na pewno numerem 1 pod kątem zdobytych trofeów, rekordów itd., na 1000% gra tak pięknie w tenisa jak nikt przed ani nikt teraz a może i po, ale jego czas jako nr 1 minął. Ja na dole piszę więcej, z powodu także coraz bardziej wolnych nawierzchni. Proces ten jest podyktowany tym, by wymiany były wolniejsze, bardziej widoczne dla odbiorców i pewnie dlatego w czołówce najlepszych tenisistów świata są defensorzy jak Nadal, Djokovic, Berdych, Ferrer, którzy graja jak przyspawani na ostatnie linii kortu.

Roger z pewnością jeszcze rok, dwa, trzy może być w pierwszej trójce, czwórce lub piątce, może chwilowo odzyskać nawet pozycję nr 1 dzięki zgromadzonym punktom ale nie będzie już tym Niepokonanym, Poza Zasięgiem Tenisistą. Czy jest Tenisistą Wszech-czasów ? John McEnroe, dawna gwiazda tenisa powiedział rzeczowo, że nie można być Najlepszym Tenisistą Wszech-czasów, przegrywając z tenisistami grającymi aktualnie a Roger ma dość kiepskie bilanse z graczami ze ścisłej czołówki :z Djokovicem 16:13, Nadalem, Murray'em , Del Potro, Wątpliwe by Nadal, Djokovic pobili rekordy Rogera w Wielkich Szlemach np. (17), na pewno jednak Roger zostanie najpiękniej grającym tenisistą no i chyba najbardziej kochanym na całym świecie przez WSZYSTKICH! Bez wyjątku, to znakomity dżentelmen, artysta, magik no i poliglota.

Wracam jeszcze do poruszonego tematu "Wolnych kortów".
Po meczu Roger stwierdził, że tenis traci na różnorodności poprzez to, że od wielu lat coraz bardziej wolne są nawierzchnie. W Londynie była bardzo wolna nawierzchnia preferująca graczy defensywnych. "Uderzasz 15 szybkich uderzeń a piłka wciąż wraca, w końcu robisz błąd i bijesz w siatkę, kiedyś tak nie było." - stwierdził Roger. To prawda, z roku na rok coraz bardziej wolne nawierzchnie dobre są dla graczy jak Nadal Djokovic. "Tenis w końcu będzie polegał, że wszyscy będą biegali przy ostatniej linii " - dokończył Federer. W meczu rzeczywiście było, że się zachwycaliśmy genialną obroną Novaka lub tym, że nigdy nie można "zajechać" Nadala bo dobiega do każdej piłki. Trawa jest z roku na rok wolniesza, nawierzchnie, piła odbija się powoli i wysoko, coraz łatwiej do niej dobiegać takim graczom jak Rafael i Novak, którzy swój tenis opierają niestety na graniu przy końcowej linii i budowania ściany od której każdy się odbija. Artyści, atakujący gracze jak Roger mają coraz trudniej, kiedyś ich "strzały" były kończące, dzisiaj jest inaczej. No cóż, niemniej kort taki sam dla dwóch graczy...