TRUE DETECTIVE - DETEKTYW - serial 2014

Dzisiaj niemuzycznie ani o tenisie. X muza!

Można polubić seriale. I nie mam na myśli najlepszego komediowego serialu wszech-czasów, jakim dla mnie jest 'Friends' (Przyjaciele). Po prostu: 'Spartacus', 'Breaking Bad','House Of Cards' (polecam, kapitalny serial o intrygach w najwyższych kręgach władzy w Waszyngtonie z rewelacyjnym Kevinem Spacey, tak często teraz widocznym w reklamach polskiego banku) czy dzisiaj proponowany do obejrzenia  'True Detective' (polski tytuł: Detektyw) to seriale tak bardzo wciągające, że zawsze ogromnie cieszę się, gdy zasiadam do ich 'wizualnej konsumpcji' (nie ukrywam, że wieczorami - gdy bywam często zmęczony - odpowiada mi formuła seriali, w których długość jednego odcinka nigdy nie przekracza godziny). 

*************************

Niesamowita para detektywów: McConaughey i Harrelson.

To seriale oczywiście z kapitalną obsadą i nierzadko gwiazdorską jak to jest np. w przypadku 'Detektywa'. Sukces seriali nierzadko kreuje gwiazdy, jakimi stali się bezdyskusyjnie dwaj główni aktorzy z 'Breaking Bad' (Paul Aaron ściga się teraz w kasowym przeboju 'Need For Speed').Tyle wstępu. Czas na główne danie. 

W czołówce serialu 'True Detective' (lepiej pasowałby mi polski dosłowny tytuł tj. 'Prawdziwy detektyw' niż ten jaki zaproponowano) jak tych, którzy wyłożyli kasę na jego produkcję prócz reżysera i scenarzysty (często w serialach występuje też osoba 'created by' czyli pomysłodawca, wg którego idei, buduje się scenariusze kolejnych odcinków i nie musi to być główny scenarzysta) wymieniono dwóch głównych aktorów serialu, dwie bezdyskusyjnie gwiazdy a nawet w przypadku Matthew'a – supergwiazdora ze świeżo otrzymanym w tym roku Oscarem (za film 'Witaj w klubie' – Dallas Buyers Club).

 Matthew McConaughey do międzynarodowej produkcji tego serialu zaproponował swego przyjaciela, Woody Harrelsona i obaj stworzyli w serialu doskonałą parę, skrajnie różniących się od siebie policjantów, z których każdy może być tym tytułowym detektywem. Niesamowity jest zwłaszcza MocConaughey. Do oskarowej roli w 'Witaj w klubie' aktor schudł 25 kg (gra tam chorego na AIDS bohatera) i w tym serialu nadal jest jeszcze wychudzony, zmarnowany, wręcz zniszczony. Dotychczas aktor kojarzony był z typem amanta, pięknie zbudowanego mięśniaka i bohatera głupawych komedyjek np. z Jennifer Lo. Ale jak stwierdził, w tamtych filmach doskonale się bawił, zapragnął teraz znowu się dobrze bawić ale już przy oglądaniu swoich filmów stąd totalna metamorfoza w jego ostatnich filmach ('Mud', 'Magic Mike' czy 'The Paperboy').

 O serialu, niesamowitej teraz popularności w Hollywood wszystkiego czego się tknie  Matthew'a (nazywa się go żartobliwie, parafrazując jego nazwisko: Mcconaissance  - McRenesans) sporo pisze ostatnio prasa, portale internetowe, więc napiszę tylko skrótowo: jest kapitalny, mroczny, trzymający w napięciu i posiada bardzo ciekawie (nieczęsto na ekranie) sposób skonstruowania fabuły serialu. Krótki bo tylko ośmio-odcinkowy, przez fabułę raczej bez szans na kontynuację. W drugoplanowych rolach świetna Michelle Monaghan (fotografia wyżej), też przecież hollywoodzka gwiazda. 

Mnie spodobała się bardzo śliczna Alexandra Daddario (zdjęcie po lewej).  Gorąco polecam. Aktorkę i serial oczywiście, który  powędrował u mnie na półkę, z pewnością w przyszłości będę chciał do niego powrócić.

Przyjaciele: Matthew i Woody.

Powstała druga seria 'True Detective 2' z równie interesującą obsadą: Colin Farrell, Rachel McAdams, Taylor Kitsch, Kelly Reilly, oraz znakomity - bo zazwyczaj komediowy - Vince Vaughn.
______________________________________________________________________________

*** Music blog *** Muzyczny blog *** Mój Top Wszechczasów ***  

 ***TOP Best Songs - ever ***
                    BEST ALBUMS - EVER,  BEST SONG - EVER 

MIX BLOG 

************************