Obsada: Tom Hiddleston, Hugh Laurie i inni
Reżyseria: Suzanne Bier
Na podstawie powieści: Johna le Carré 'Nocny Recepcjonista'
Gatunek: thriller szpiegowski
Znakomity!
Moja ocena: 8.5 / 10
Po ostatnim odcinku ogarnia widza żal, że serial się skończył tak szybko, choć w trakcie
delektowania się (to właściwe słowo), nie możemy się doczekać finału, czyli jak to bywa w filmach, tryumfu dobra nad złem. Wyjątkowo dobrze zrealizowany serial, trzymający w napięciu (co oczywiście jest zasługą dobrego scenariusza i nie zepsucia dobrego materiału na wejściu jakim jest powieść klasyka powieści szpiegowskiej, Johna le Carré) w dobrym europejskim, nawet brytyjskim stylu, gdzie kolejne sceny nie są migawkami jak z videoclipów, co niestety często ma miejsce w filmach z Ameryki; tutaj są wysmakowane, pełne brytyjskiej maniery (kapitalne dialogi, no i Laurie).
Bardzo dobre obsadzenie dwóch głównych postaci, w które wcielają się stary dobry Dr. House, Hugh Laurie (na marginesie, aktor napisał swego czasu powieść 'Handlarz bronią') oraz nowy idol brytyjskiej kinematografii, przystojny Tom Hiddleston. Każda rola drugoplanowa równie świetnie obsadzona, zresztą casting filmu to chyba jego największa zaleta. Plus fantastyczna intryga, piękne krajobrazy, blichtr, świat wielkiego pieniądza, handlu bronią, piękne kobiety, egzotyka... I zjawiskowa Elizabeth Debicki... 1,90 cm wzrostu. Chyba jedna z nielicznych aktorek przewyższająca wzrostem wysokiego przecież Toma (189 cm). To oczywiście wtręt żartobliwy. Bardzo polecam serial, choć uprzedzam, że zbyt dużo 'mordobicia' i 'strzelaniny' w nim nie znajdziecie.
delektowania się (to właściwe słowo), nie możemy się doczekać finału, czyli jak to bywa w filmach, tryumfu dobra nad złem. Wyjątkowo dobrze zrealizowany serial, trzymający w napięciu (co oczywiście jest zasługą dobrego scenariusza i nie zepsucia dobrego materiału na wejściu jakim jest powieść klasyka powieści szpiegowskiej, Johna le Carré) w dobrym europejskim, nawet brytyjskim stylu, gdzie kolejne sceny nie są migawkami jak z videoclipów, co niestety często ma miejsce w filmach z Ameryki; tutaj są wysmakowane, pełne brytyjskiej maniery (kapitalne dialogi, no i Laurie).
Bardzo dobre obsadzenie dwóch głównych postaci, w które wcielają się stary dobry Dr. House, Hugh Laurie (na marginesie, aktor napisał swego czasu powieść 'Handlarz bronią') oraz nowy idol brytyjskiej kinematografii, przystojny Tom Hiddleston. Każda rola drugoplanowa równie świetnie obsadzona, zresztą casting filmu to chyba jego największa zaleta. Plus fantastyczna intryga, piękne krajobrazy, blichtr, świat wielkiego pieniądza, handlu bronią, piękne kobiety, egzotyka... I zjawiskowa Elizabeth Debicki... 1,90 cm wzrostu. Chyba jedna z nielicznych aktorek przewyższająca wzrostem wysokiego przecież Toma (189 cm). To oczywiście wtręt żartobliwy. Bardzo polecam serial, choć uprzedzam, że zbyt dużo 'mordobicia' i 'strzelaniny' w nim nie znajdziecie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz