SGT.PEPPERS LONELY HEARTS CLUB BAND - repryza.


IT WAS FORTY FIVE YEARS AGO TODAY ...  
1.06.1967 

 45-rocznica premiery słynnego albumu.

Jak wspomniałem już na mym blogu wiele razy "Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band" dosyć powszechnie się uważa za pierwszy koncept album w historii muzyki popularnej. Innym pretendentem do tego tytułu jest płyta S.F. Sorrow" zespołu Pretty Things - jednego z najwspanialszych i jednocześnie niedocenianych wykonawców tamtej epoki (Terry Burrows : "The Beatles, ilustrowana historia zespołu").

Good Morning Good Morning - demo

Krytycy byli bardzo hojni w pochwałach.Nawet najbardziej poważnym recenzentom w najpoważniejszych pismach album jawił się jako dziwło sztuki. Dodatek literacki "Timesa" nazwał płytę "barometrem naszych czasów", "Newsweek" w osobie Kacka Krolla posunął się jeszcze dalej, który porównał Beatlesów do T.S.Elliota.  W jego opinii "A Day In The Life" było dziełem na miarę poematu "Jałowa Ziemia". Powstała też opinia, że tak jak żyją ludzie , którzy dokładnie pamiętają, co robili, gdzie się znajdowali w chwili zamachu n J.F.Kennedy'ego, tak samo jest wiele osób, które pamiętają pierwsze emocje związane z pierwszym wysłuchaniem albumu. (ponownie Terry Burrows). Cytuję dalej tego autora: Beatlesom udała się wówczas sztuka niezwykła . Stali się ulubieńcami mediów,, które pracowały na użytek klasy średniej; z uwagą obserwowali ich rówieśnicy; wciąż jednak kochali ich nastoletni fani. Należące już do klasyki piosenki zespołu z powodzeniem trafiały do starszych i młodszych  słuchaczy - zaś ich przekaz chwytany był w lot przez wielbicieli narkotycznych przygód oraz wszelkiego rodzaju mistyków. Dodam jeszcze, że zespół kochali studenci, inteligencja, która wcześniej dystansowała się od beatlemanii jako od zjawiska dziecinnego.



Okładka utworzona przez Jann Haworh i Petera Blake'a. Zdobyła nagrodę Grammy dla najlepszej okładki albumu w 1967. Niezwykłe było także jak na owe czasy opakowanie płyty i mowa tutaj nie o rozkładanej okładce. Po raz pierwszy album z muzyką pop zawierał teksty wszystkich piosenek, wydrukowane na wewnętrznych stronach "rozkładówki".  Pojawiły się więc  próby interpretacji szczegółów, które  znalazły się na okładce. Na ostatniej stronie umieszczono zdjęcie całej czwórki - ale z Paulem odwróconym tyłem do obiektywu (John: "Paul zawsze musiał koncentrować na sobie uwagę i się wyróżniać"). To ujęcie dało początek spekulacjom na temat domniemanej śmierci McCartney'a ("Paul is dead"). Rozwiązanie zagadki było proste - tego dnia Paul nie mógł przybyć na sesję, zastąpił go Mal Evans. Choć oczywiście fotografię można było zrobić w inny dzień ale w ten sposób stary przyjaciel zespołu, roadie-manager znalazł się na okładce i stał się nieśmiertelny. Inną nowinką to wyposażenie albumu w kartonową wkładkę, z której można było sobie wyciąć wąsy, oznakę, kartkę z obrazkiem, a także tekturowy stojak. I w końcu - na okładce i grzbiecie albumu widnieje tytuł płyty ale bez apostrofu w słowie Pepper ("Sgt. Peppers Lonely Hearts Club Band"). Ale już w tytułach utworów i na etykietach płyty zapisano poprawnie. No i zwolennicy tezy, że wszystko u Beatlesów ma "jakieś znaczenie" głowią się pewnie nad tym problemem do dzisiaj.
Paul is dead





Dowodem znaczenia, jakie dla kultury masowej miała ta płyta, jest coraz bardziej histeryczna reakcja mediów, towarzysząca każdej rocznicy wydania tej płyty. Nie inaczej było i okazji 45-lecia... Na srebrny jubileusz akurat wydano cyfrowe wydania płyt i mogę sobie tylko wyobrazić co będzie się działo na 50-tą rocznicę. Na pewno jednak 1 czerwca 2017 roku większość nagłówków w gazetach zacznie się w te jedyny możliwy sposób: IT WAS FIFTY YEARS AGO TODAY

Lucy - demo

Oto skład postaci obecnych na okładce ( z lewej do prawej):
rząd górny: Sri Yukteswar Giri (hinduski guru, mistyk), Aleister Crowley (brytyjski okultysta), Mae West (sławna amerykańska aktorka), Lenny Bruce (kontrowersyjny komik amerykański), Karlheinz Stockhausen (kompozytor niemiecki), W.C. Fields (komik, aktor, gwiazda amerykańskich wodewilów), Carl Gustaw Jung (pionier psychiatrii, naukowiec), Edgar Allan Poe (pisarz, klasyk literatury "grozy"), Fred Astaire (aktor, tancerz, gwiazda Hollywood), Richard Merkin (artysta z USA), Binnie Barnes (angielska aktorka lat 30-tych), Huntz Hall (aktor, członek grupy Bowery Boys), Simon Rodia (projektant i budowniczy Watts Tower – budowli w Los Angeles), Bob Dylan (artysta, bard - wielki przyjaciel Beatlesów), 

drugi rząd: Aubrey Beardsley (ilustrator, grafik), Sir Robert Peel (brytyjski premier w XIX wieku, założyciel policji), Aldous Huxley (pisarz), Dylan Thomas (poeta), Terry Southern (pisarz), Sion (piosenkarz), Tony Curtis (aktor), Wallace Berman (artysta), Tommy Handley (komik), Marylin Monroe (aktorka), William S. Burroughs (pisarz), Sri Mahavatar Babaji (hinduski guru), Stan Laurel (komik, aktor), Richard Lindner (artysta), Oliver Hardy (komik, aktor), Karl Marx (filozof), H.G. Wells (pisarz), Sri Paramahansa Yogananda (hinduski guru), Sigmund Freud (psychiatra, lekarz, naukowiec), anonimowa postać (woskowa),


trzeci rząd: Stuart Sutcliffe (stary przyjaciel Beatlesów), anonimowa postać woskowa, Max Miller (komik), „Petty Girl” namalowana przez George Petty'ego, Marlon Brando (aktor), Tom Mix (aktor, westerny), Oscar Wilde (pisarz), Tyrone Power (aktor), Larry Bell (artysta), Dr David Livingstone (podróżnik, misjonarz), Johnny Weissmuller (aktor, olimpijki pływak, 1-szy odtwórca Tarzana), Stephen Crane (pisarz), Issy Bonn (komik), George Bernard Shaw (dramaturg), H. C. Westermann (rzeźbiarz), Albert Stubbins (piłkarz), Sri Lahiri Mahasaya (hinduski guru), Lewis Carroll (pisarz), T.E.Lawrence (brytyjski ofice, słynny „Lawrence z Arabii”),


na przedzie: Woskowy model Sonny Listona (boksera), „Petty Girl” namalowana przez George Petty'ego, woskowy model George'a, woskowy model Johna, Shirley Temple (dziecięca aktorka), woskowy model Ringo, woskowy model Paula, Albert Einstein (naukowiec), John Lennon, Ringo Starr, Paul McCartney, George Harrison – jako Orkiestra Klubu Samotnych Serc Sierżanta Peppera, Bobby Bree (piosenkarz), Marlena Dietrich (aktorka), amerykański legionista, Diana Dors (aktorka), Shirley Temple (ponownie).
Projektant (designer) Peter Blake i fotograf Michael Cooper

I tyle w skrócie, pomijam opis wszystkiego przed „portretem” jak np. mały telewizor Sony Paula, karzełek ogrodowy, figurka dziewczynki, nazwę zespołu z kwiatów itd.
Cały personel "pracujący" przy tworzeniu okładki.

Sgt. Pepper's ... video




To ostatni post z serii utworzonej z okazji rocznicy, pięknej rocznicy pięknego albumu. To było 45 lat temu gdy Sierżant Pepper nauczył swój zespół grać.

It was twenty years ago today,
Sgt. Pepper taught the band to play
They've been going in and out of style
But they're guaranteed to raise a smile.
So may I introduce to you
The act you've known for all these years,
Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band.

We're Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band,

We hope you will enjoy the show,
We're Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band,
Sit back and let the evening go.
Sgt. Pepper's lonely, Sgt. Pepper's lonely,
Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band.

It's wonderful to be here,

It's certainly a thrill.
You're such a lovely audience,
We'd like to take you home with us,
We'd love to take you home.

I don't really want to stop the show,

But I thought that you might like to know,
That the singer's going to sing a song,
And he wants you all to sing along.
So let me introduce to you
The one and only Billy Shears
And Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band.
Billy Shears 

Twórca i inspirator powstania albumu













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz