AZTEC CAMERA - "WORKING IN A GOLDMINE"

Album: "Love" '1988 
 
 
Miły i sympatyczny zespół ze Szkocji. Nagrał kilka albumów, wszystkie znam i o wszystkich szybko zapomniałem. W pamięć mnie jak i wielu fanom na całym świecie wbiły się w zasadzie dwie piosenki, szalenie magnetyczny z tytułu posta oraz największy przebój kapeli : "Somewhere In My Heart". Pamiętam, że w okresie popularności tego singla każda radiostacja grała go na okrągło, był zdaje sie dość wysoko na liście Trójki ale na "górniczą" balladę  zwrócił uwagę Marek Niedźwiecki. Dopiero ta piosenka zaowocowała moim zainteresowaniem  i poszukiwaniem album "Love". Miałem winyl dopiero po 2-3 latach ale wtedy chyba udało mi się go nagrać chyba w audycji Jadwigi Skolarskiej (to była dziennikarka muzyczna w programie IV). Z przyjemnością wspominam te czasy gdy czekało się na audycje w stereo by nagrać najnowsze przeboje, całe albumy. Najlepszy materiał muzyczny był w Trójce ale musiały minąć lata świetlne zanim Program Trzeci zaczęła nadawać w stereo.
 
Wracając do Aztec Camery, cała twórczość zespołu nie wygląda zbyt interesująco. Nawet ich drugi album "Knife"e wyprodukowany przez lidera Dire Straits Marka Knopflera niespecjalnie mi się spodobał. Ale mamy dwa wielkie hity zespołu. Proponuję dać szansę "Working In A Goldmine". 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
*** Music blog *** Muzyczny blog *** Mój Top Wszechczasów *** TOP Best Songs - ever ***
BEST ALBUMS - EVER, BEST SONG - EVER
_______________________________________________________________________

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz