The 500 Greatest Songs of All Time wg. Rolling Stone - cz. 5



Kolejna zabawa z odkrywaniem gustów "macherów od losów" (tych z piosenki "Mniej niż sero" Lady Pank". Ciekawe jest zestawienie 3 piosenek z pozycji 211, 210 i 209 ... i 205. Nie będę tego wątku dalej rozwijał, choć nie uwierzyłbym nigdy, że magazyn "Rolling Stone", bez względu na fakt, kto brał udział w układaniu tego zestawienia, autoryzujący jakby nie było swój TOP 500, umieści przeboik Britney Spears "(Hit Me) Baby One More Time" wyżej niż np. "Hotel California" The Eagles, żeby poprzestać tylko na tym przykładzie.

 

 

 

 

 Najlepsza spacerowa, do trzymania się za ręce ballada "Unchained Melody” została napisana w 1955 roku przez parę autorów piosenek z Broadwayu (Alex North & Hy Zaret) i nie była przeznaczona do rock & rolla. Jednak dziesięć lat później niebieskoocy pionierzy soulu, Righteous Brothers, podjęli "temat|, a karmelowy tenor Bobby'ego Hatfielda wzniósł się nad najbardziej omdlewającym producentem Wall of Sound, Philem Spectorem i jego produkcją. Okazało się to tak nie do odparcia, że ​​ćwierć wieku później stało się hitem, dzięki umieszczeniu jej w przebojowym filmie Ghost [scena lepienia z gliny z udziałem Demi Moore i Patricka Swayze].

 


"[Heart of Gold] postawiło mnie na środku stylów (middle of the road" – napisał Young w notatce do swojego retrospektywnego pudełka Decade. Jego jedyny numer jeden sygnalizował nadejście nowej wiejskiej urody, która miała definiować wyluzowane lata siedemdziesiąte. Przyszli arystokraci softrocka James Taylor i Linda Ronstadt śpiewali w chórkach podczas sesji do piosenki w Nashville, ale nie ma nic łagodnego w pełnym smutku zmartwieniu w głosie Younga, gdy śpiewa „Szukałem serca ze złota/ staję się coraz starszy."

 


 

251. Gloria Gaynor - "I Will Survive"

250. Jimi Hendrix Experience - "Purple Haze"

"Purple Haze" zapoczątkował nie jedną, ale dwie rewolucje: psychodelię końca lat sześćdziesiątych i niespotykany dotąd geniusz Hendrixa. Pierwszy akord głównego riffu stał się znany wśród gitarzystów jako 'akord Hendrixa'. The Experience nagrali „Purple Haze” podczas serii sesji w styczniu i lutym 1967 roku, eksperymentując z technikami nagrywania, takimi jak przesterowanie gitary Hendrixa – kiedy taśma-matka została wysłana do ich amerykańskiej wytwórni płytowej, załączona notatka pilnie wskazywała, że wyszło na jaw, że zniekształcone brzmienie utworu było celowe.

 


248. N.W.A - "Straight Outta Compton"

245. Beastie Boys - "Sabotage"

243. The Beatles - "Eleanor Rigby"

242. Jerry Lee Lewis - "Great Balls of Fire"

240. Backstreet Boys - "I Want It That Way"

237. Hank Williams - "Your Cheatin' Heart"

Żaden piosenkarz country nie potrafiłby tak napisać samotnego i załosnego lamentu tak jak Williams. 23 września 1952 roku nagrał "Your Cheatin’ Heart" podczas swojej ostatniej sesji. Powiedział znajomemu: To najlepsza piosenka o sercu, jaką kiedykolwiek napisałem. Ale Williams nie dożył chwili, gdy stał się jednym z największych klasyków country wszech-czasów. Kilka tygodni przed premierą zmarł na tylnym siedzeniu swojego samochodu, w Nowy Rok 1953, podczas całonocnej jazdy z jednego koncertu na drugi. Miał zaledwie 29 lat, ale w jego „Your Cheatin’ Heart” słychać samotne życie.

 

232. The Who - "My Generation"

"My Generation" początkowo nie miał być hymnem buntu młodzieży. Był to blues w stylu Jimmy’ego Reeda, odzwierciedlający obawy Pete’a Townshenda dotyczące zbliżających się ograniczeń dorosłego życia. W programie „Moje pokolenie” w dużej mierze chodziło o znalezienie miejsca w społeczeństwie – powiedział Rolling Stone w 1987 r. Byłem bardzo, bardzo zagubiony. Zespół był wtedy młody. Wierzylismy, że jego kariera będzie niewiarygodnie krótka. Zamiast tego „My Generation” stało się biletem The Who do legendy. Sesja w październiku 1965 roku, podczas której powstał ten utwór, była tak intensywna, że ​​basista John Entwistle musiał kupić trzy nowe basy, aby dokończyć nagrywanie, ponieważ ciągle je łamał struny i nie mógł znaleźć ich na wymianę.




Jedynym Byrdem, który zagrał na pierwszym hicie zespołu, był Roger McGuinn, którego dźwięczna 12-strunowa gitara Rickenbacker stała się charakterystycznym brzmieniem folk rocka. Cała reszta zagrała grupa muzyków sesyjnych z Los Angeles, w tym perkusista Hala Blainea i basista Larry Knechtel z Wrecking Crew Phila Spectora. Ale reszta Byrds szybko dołączyła i gdy piosenka stała się popularna, zaciekawiony Bob Dylan odwiedził zespół w klubie Ciro’s w Los Angeles. Podobno nie rozpoznał niektórych własnych piosenek w ich zelektryzowanych wersjach.



Najmroczniejszy utwór w karierze Eminema ma swoje korzenie w przerażającym koszmarze: co by było, gdyby brutalne, autodestrukcyjne teksty rapera mogły doprowadzić obsesyjnego fana do morderstwa? On naprawdę jest szalony i myśli, że ja zwariowałem, ale staram się mu pomóc pod koniec piosenki – powiedział Eminem o swojej postaci. To w pewnym sensie pokazuje moją prawdziwą stronę. Oparty na samplu utworu „Thank You” Dido (który sam w sobie stał się hitem) i wzmocniony efektami dźwiękowymi nawiedzonego domu, „Stan” udowodnił, że Eminem rozumiał ciemną stronę swojej muzyki lepiej niż jego najgorsi krytycy .

Petty napisał „Free Fallin’” z Jeffem Lynnem, który wyprodukował jego solowy debiut, "Full Moon Fever". Dotarłem do refrenu piosenki, a on pochylił się do mnie i powiedział słowo 'swobodne spadanie' [free falling] – wspomina Petty. Nie mogłem zrozumieć całego słowa. Więc zaśpiewałem „Freeee”, a potem „free falling”. I w tym momencie oboje wiedzieliśmy, że trafiłem na coś całkiem dobrego. Skończyli i nagrali go w zaledwie dwa dni, a pierwsza piosenka na album została ukończona. Wytwórnia początkowo odrzuciła Full Moon Fever z powodu braku hitów. Więc czekałem sześć miesięcy i przyniosłem tę samą płytę – wspominał Petty. I podobała im się wtedy.

 


 

 Autorzy piosenek Jerry Leiber i Mike Stoller napisali już kilka hitów Presleya – w szczególności „Hound Dog” zaczerpnięty od bluesowej piosenkarki Big Mamy Thornton – ale piosenką przewodnią do trzeciego filmu Presleya była pierwsza studyjna współpraca duetu z młodą supergwiazdą. „Jailhouse Rock” był zdecydowanie głupi, był to rodzaj żartobliwego głupstwa narracyjnego, które wymyślali dla Coasters. King jednak zaśpiewał ją w stylu zwykłego rock & rolla, rozpoczynając gitarowe solo Scotty’ego Moore’a z okrzykiem tak intensywnym, że ujęcie niemal się załamało.

Z utworem tym związana jest pewna ciekawostka, fakt w sumie smutny. W całej swojej karierze Elvis bardzo ubolewał nad swoją "bezpłodnością" twórczą. Nie skomponował ani nie napisał tekstu żadnej śpiewanej przez siebie piosenki, a nagrał ich setki, może tysiące. I "Jailhouse Rock" jest tutaj wymieniana jako jedna z piosenek, do której w scenie filmowej sam stworzył choreografię, tą którą oglądamy w clipie niżej.  

 


Każdego wieczoru Tom Scholz wracał do domu ze swojej codziennej pracy w Polarod, aby pracować w swoim studio w piwnicy w Watertown w stanie Massachusetts. Tutaj, zainspirowany uroczą psychopopową balladą „Walk Away Renee” zespołu Left Banke, pieczołowicie skonstruował majestatyczną studyjno-rockową symfonię, która stała się hitem kariery zespołu Boston, skupioną na wizji o Marianne – która w rzeczywistości istniała. Była moją starszą kuzynką, w której się zakochałem, gdy miałem 10 lat – wspominał Scholz. Wielu oskarżało Nirvanę o podcięcie akordów do refrenu „Smells Like Teen Spirit” z „More Than a Feeling”, ale nie Scholz, który skomentował po prostu: Nie dostrzegam tego.



"The Joshua Tree" był odą U2 do Ameryki: piosenki inspirowane były muzyką ludową, gospel i root, a teksty, jak zauważył The Edge, zainspirowane były bohaterami praw obywatelskich i nowym dziennikarstwem lat 60. Jednak "With or Without You" – z prostym basem i eterycznym szumem gitary otaczającym tęskny wokal Bono - stał się jednym z najbardziej uniwersalnych utworów U2 w dotychczasowej historii, będącym medytacją nad bolesną ambiwalencją związku. Bono upierał się, że chodzi o „o tym, jak czasami się czuję w U2: wystawiony na widok publiczny”. Okazało się, że był to pierwszy hit U2 numer jeden w USA.

 

210. Funkadelic - "One Nation Under a Groove"

 Naprawdę chcieliśmy, żeby to był hit, więc naprawdę uczyniliśmy go bardziej komercyjnym i prostszym, niż lubię to robić. W ten sposób konferansjer Funkadelic, George Clinton, opisał ten funkowy hymn na parkiecie w 1978 roku. Zespół śpiewał nawet „Corny or not, here we come!” Koncepcja popu Clintona polegała na przeładowaniu utworu wystarczającą ilością pomysłów, sloganów i melodii na pełny album. Jak to ujął basista Bootsy Collins: George'owi chodziło o to, że: «Nie ma znaczenia, ile haczyków założysz. Nieważne! Umieść je tam wszystkie.

 

 

209. Don Henley - "Boys of Summer"

Bawiąc się swoją nową maszyną LinnDrum, gitarzysta Heartbreakers Mike Campbell stworzył hipnotyczną figurę gitarową w elektronicznym rytmie i przedstawił rezultaty swojemu kumplowi i szefowi, Tomowi Petty'emu. Utwór nie do końca przypadł Petty’emu do gustu, ale były Eagle Don Henley usłyszał coś przejmującego w zapętlonej produkcji i natychmiast napisał trochę wersów, które wyrażały ostateczne pożegnanie z idealizmem lat sześćdziesiątych, jeszcze bardziej przejmujące dzięki brzmieniu piosenki z lat osiemdziesiątych. Jego surowo czarno-biały teledysk zdobył tytuł Teledysku Roku w 1985 roku na gali MTV Video Music Awards.

 


Piosenka, która przedstawiła światu najbardziej wpływową artystkę popową, jaka pojawiła się od czasu, gdy Madonna była pierwotnie przeznaczona dla TLC, ale grupa R&B ją odrzuciła. Kiedy szwedzki autor tekstów Max Martin poznał Spears, nową 15-letnią piosenkarkę z Jive Records, pomyślał, że ma odpowiednią osobę do  tego utworu. Spears zgodziła się. Chciałam, żeby mój głos był trochę zardzewiały – powiedziała po latach „Rolling Stone”. Chciałam, żeby mój głos po prostu komponował się z utworem. Więc poprzedniej nocy nie spałam naprawdę, bardzo późno, więc kiedy weszłam do studia, nie byłam wypoczęta.

Chodzi o parę nowożeńców, która nie wie, czy naprawdę się lubią – powiedział Bowie o „Young Americans”. Porzucił glamowski wygląd, który uczynił go gwiazdą i przyjął to, co nazywał „plastikową duszą”, opierając się na Sigma Sound Studios w Filadelfii, które produkowało bogato zaaranżowane hity soulowe takich artystów jak O'Jays, Harold Melvin i Niebieskie notatki. Posłuchaj uważnie tego hołdu R&B, a usłyszysz dwie gwiazdy w produkcji: Luthera Vandrossa w chórkach i Davida Sanborna zawodzącego na saksofonie.

 

June Carter wymyśliła tę piosenkę, gdy pewnego wieczoru jeździła bez celu, martwiąc się dzikim zachowaniem Casha i świadoma, że ​​nie może mu się oprzeć. Nie można znaleźć się w takim piekle, nie można ugasić płomienia, który płonie, płonie, płonie – napisała. Niedługo po usłyszeniu utworu siostry June, Anity, Cashowi śniło się, że śpiewa ją przy dźwiękach rogów mariachi. Wersja Casha stała się jednym z jego największych hitów (inspirujące covery autorstwa wszystkich, od Franka Zappy po Adama Lamberta), a małżeństwo z June cztery lata później pomogło mu uratować życie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz