45 lat Sierżanta Pieprza - utwór nr 5

IT WAS FORTY FIVE YEARS   AGO ...  
1.06.1967 - 45-rocznica premiery słynnego albumu.

5."FIXING A HOLE"

Paul dumający o dziurze.

 Piosenka to to zrzucenie pewnych już kajdanów, wiążących muzyków o czym można pisać lub nie i to już spory przejaw ekscentryczności zespołu (Paula, Johna). Wcześniej zbyt daleko nie odchodzili Beatlesi od formuły piosenek miłosnych ( np. „Here, There And Everywhere”), płyta „Revolver” zmieniła już to podejście a „Sierżant” ugruntował. Mogli pisać o wszystkim i jak chcieli nie patrząc czy będą ich opisywać pod kątem stylu, gramatyki czy samego tematu. „Got To Get You Into My Life” to jak przyznał później McCartney piosenka o marihuanie. „Tomorrow Neper Knowi”, „Love You To” to już o wszystkim. Słuchacze zaczęli uważniej analizować każde słowo, zdanie zespołu, który nie był już tylko dostarczycielem pięknych piosenek do tańca ale stał się drogowskazem opisującym życie naokoło. Co Paul miał naprawdę na myśli śpiewając „It really dosen’t master?” (to naprawdę nie ma znaczenia … ).
Plotka głosi, że „Fixing A Hole” jest o heroinie. Czemu nie ? W końcu przez album przewijają się takie zwroty jak I get high” czy  “I’d love to turn you on łącznie z „tajnym kodem” w tytule piosenki o Lucy. Interpretując te zwroty jako pochwała LSD to czemu nie odszyfrować , że getting „fix” jest strzałem heroinowym (heroin shoot). Paul zdystansował się od tego w 1967 w wywiadzie z Alanem Aldridge. Raz opowiadał o dziurze w deskach podłogi, innym razem o dziurach na drodze.
 W książce „Many Years From Now” Paula (i Barry’ego Milesa) Paul znowu przyznaje, że „Fixing A Hole” była o heroinie, o marihuanie dokładnie tak jak w „Got Tp Get You Into My Life”. To jakby oda do leku, narkotyku, który pozwolił wyrywać się z reguł codzienności i dawał mu poczucie wolności do poszukiwań.
Paul: „Fixing a Hole” była o tych wszystkich głupich ludziach, którzy mówią tobie: ‘ nie marz, nie śnij, nie rób tego, nie rób tamtego’. Wydawało mi się to wszystko takie beznadziejne i była okazja by to naprawić (fix). Powiedzieć o tym, że robię to co chcę, że mogę pomalować swój pokój na kolory jakie chcę, że będę robił wszystko co uważam, że jest ok., naprawię także dziurę w podłodze, pomyślę o tym co się z nią dzieje. Mieszkałem wtedy w moim domu na Cavendish Avenue i cieszyłem się wolnością.

Beatlesi w sesjach "Sgt. Peppera"


Dom Paula przy Avendish Avenue
Kolejna teoria powstania piosenki to film Elvisa, którego wszyscy czterej byli wielkimi fanami (mimo dość rozczarowującego ich wspólnego w spotkania w Gracelandzie, siedzibie Kinga). Ten film to "We.re Gonna Move" i tam na ekranie padają słowa : Well, there’s a hole in the roof where the rains pours in.”
John krótko skomentował tą piosenkę w 1980 : "To Paul, znowu... dobry teskt". 
Po raz kolejny do napisania tej piosenki przyznaje się Mel Evans, stary przyjaciel zespołu, ich road-manager i kumpel od wszystkiego.Krótko przed swoją śmiercią w 1976 opowiada, że mieszkał w owym czasie kilka miesięcy u Paula. Paul miał tam na samej górze taki mały music-room z kolorowym pianinem w środku. Tam wspólnie napisali obaj "Sierżanta Peppera" w tym "Fixing A Hole".Dlaczego nie znalazło się przy tej piosence jego nazwisko napisałem w poprzednich postach.
Mal Evans
Zabawną  anegdotę o nagrywaniu tej piosenki wspomina Paul.  Ma progu jego domu pojawił się facet, który powiedział, że jest ...Jezusem. Oooops, pomyśłał Paul, nie wygląda na Jezusa ale jak wspomina, nie chciał być tym, który odprawi syna Bożego z kwitkiem gdy okaże się, że to naprawdę Jezus. Paul poczęstował go herbatą, trochę pogadali i na koniec Paul powiedział, że musi jechać  do studia nagrywać i jeśli Jezus będzie tam cicho to go weźmie ze sobą. Jezus obiecał i w studio cichutko siedział w rogu gdy Beatlesi  nagrywali "Fixing A Hole".  To było ostatni raz gdy widzieli Jezusa Chrystusa.
Nagrywanie szło bardzo szybko. George Martin wspomina, że Paul dokładnie wiedział jak ma wyglądać cała piosenka i została ona nagrana najszybciej ze wszystkich 13 ścieżek albumu. Różnie wspominają ludzie będący w studio kto na jakim instrumencie grał. Neil Aspinall wspomina, że to Paul grał na haprishcordzie a John na basie, Richard Lush, że było inaczej jak opisie na dole.

George Martin oraz Geoff Emerick w studio EMI
 Szczegóły:
haprsichord
  • kompozycja: Lennon & McCartney
  • napisana: styczeń 1967
  • nagrana: 9 i 21 luty 1967
  • producent: George Martin, , inżynierowie dźwięku : Geoff Emerick, Richard Lush, Adrian Ibbetson
  • Instrumentaliści: Paul - główny głos, gitara basowa, John –chórki, marakasy,  George – solowa, chórki, Ringo – perkusja, George Martin – haprsichord (instrument klawiszowy)


5.  45-ta rocznica premiery "Sergeant Pepper's Lonely Hearts Club Band" 
*** Music blog *** Muzyczny blog *** Mój Top Wszechczasów ***  
 ***TOP Best Songs - ever ***
                    BEST ALBUMS - EVER,  BEST SONG - EVER
__________________

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz