Wspaniała Olga Tokarczuk.




Doszedł nam - choć ciągle z nami przecież był - kolejny wielki Autorytet w tych naszych popieprzonych w Polsce czasach. Nie jest ich tak wiele. Na pewno Olga stoi na piedestale takich postaci u mnie obok Jurka Owsiaka. Jest ich więcej, ale wymieniając ich wszedłbym zbyt głęboko w politykę. Blog ten co prawda już w zasadzie zawiesiłem, ale Nobel dla naszej pisarki to przecież też coś z kategorii TOPów, prawda? Spóźniony post, ale lepiej późno...
Mistrzostwo świata. Wielka, wspaniała, cudowna postać. Aż wstyd mi, że kiedyś radni z mojego miasta wyszli z sesji, na której Olga Tokarczuk otrzymała honorowe obywatelstwo Wałbrzycha. Podobnie jak ona, czuję się obywatelem Europy, jak oczywiście naszego skłóconego przez PIS kraju. Duma mnie rozpiera i wszystkim, którzy czytają mój (moje) blog życzę przyjemnej lektury w spoglądaniu na świat JEJ oczami, a to jest możliwe, gdy zaczniecie czytać jej książki. Początki nie będą łatwe, ale później wnikniecie  w jej (nasz) świat, nieustannie zachwycając się warsztatem pisarskim Mistrzyni i magią tego, jak to o czym czytasz, ONA opisała. I nie ukrywajmy, to nie literatura dla pana Glińskiego. Jeśli się wahacie, pomijając już narodowy patriotyzm, który się nam wciska co dnia we wszystkim, powiedzcie sobie po prostu: "miliony ludzi nie może się mylić".




1 komentarz: