X MUZA: "Ciche Miejsce" - "A Quiet Place" - POLECAM

Film na fali. W mojej oceie 7/10. Nakręcony za skromną - jak warunki amerykańskie - za ok. 15 milionów zarobił już ponad osiem razy więcej.
W czasie debiutu kinowego. Po dwóch tygodniach w samych Stanach. A mamy jeszcze Europa, Amerykę Południową no i największy teraz rynek: Chiny.
Film wyreżyserował sympatyczny skądinąd aktor John Krasinsky. W obsadzie prócz niego gwiazda, brytyjska aktorka ale zadomowiona w Hollywood, Emily Blunt (kasowe: Sicario, Edge Of Tmorrow), plus uzdolniona dwójka dzieciaków. Pomysł na film jak pomysł. 

Niby nic pionierskiego. Podobne były 'Signs' Mela Gibsona, kilka innych jeszcze tytułów. Ale ten film się wyróżnia... Bo panuje w nim przede wszystkim cisza.
Dawno nie oglądałem filmu, gdzie dialogi to może 30-40 słów. Rzadko się zdarza taka sytuacja jakiej byłem świadkiem podczas seansu. Absolutna cisza w kinie, cisza na ekranie. Prawie namacalna... Nie będę więcej o filmie pisał. Po prostu warto go zobaczyć. Polecam.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz