SIR ROGER MOORE NIE ŻYJE





Sir Roger Moore nie żyje. Simon Templar alias 'Saint' czyli Święty. Bohater serialu oglądanego w dzieciństwie. Pamiętam, że moja matka mówiła, że trudno wyobrazić sobie bardziej przystojnego mężczyznę. Reakcji ojca nie pamiętam ;)  Najsympatyczniejszy i najzabawniejszy z Jamesów Bondów. Filmy z nim to najlżejsze  w serii z agentem 007. W dzieciństwie to także Ivanhoe w żelaznej zbroi na koniu. Niewiele pamiętam, powiem szczerze. Zaskoczeniem był dla mnie udział aktora w filmie razem z Van Damme. Fajną parę stworzył Roger w parze z Tony Curtisem w lekko komediowym serialu. Tytuł 'The Persuaders!', u nas chyba "2"
Cóż, bohaterowie mojego dzieciństwa odchodzą.  Czy niespodziewanie? Tym razem raczej nie. O aktorze od lat było cicho. Jedynym pocieszeniem jest, że aktor dożył sędziwego wieku bo aż 89 lat., choć mimo tego nienawidzę takich wpisów. Niedawno Chris Cornwell, potem Wodecki, teraz Roger... R.I.P.

 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz