108. MTW: TEARS FOR FEARS - "Shout!"





Singiel, 1984
Strona B: 'The Big Chair'
Album: Songs From The Big Chair
Kompozycja: Roland Orzabal i Ian Stanley
Producent: Chris Hughes
Wytwórnia: Phonogram
Długość: 3:59, 6:31 (polecam wersję long)





Tears For Fears to szalenie popularny w latach 80-tych duet, który tworzyli Roland Orzabal i Curt Smith. Pamiętam dokładnie jakie piorunujące wrażenie zrobił na mnie ich singiel 'Change'. Nie znałem wcześniejszych 'Mad World' czy 'Pale Shelter'. 'Change' powalił mnie swoją aranżacją (wszystkie, dokładnie wszystkie piosenki duetu to mistrzowska aranżacja, bogactwo instrumentów, partii melodyjnych każdego instrumentu plus dobre partie wokalne obu muzyków, dysponujących bardzo interesującymi barwami głosów. Przebojów zespół mial bez liku, wspomniane trzy numery, 'Everybody Wants To Rule The World', 'Sowing The Seeds Of Love' (bardzo w stylu beatlesowskiej psychodelii), 'head Over Heels' czy wspaniały 'Woman In Chains'. Ale oczywiście ich największym przebojem do dzisiaj jest 'Shout!'



Piosenka napisana przez Rolanda Orzabala i Iana Stanley'a, członka zespołu wspomagającego duet Rolanda i Curta. Dodam w tym miejscu, że zawsze wstawiając kolejny numer na mój Top Wszech-Czasów zawsze mam wątpliwości czy nie za nisko go umieszczam. Muszę zawsze prześledzić wcześniej już sporządzony cały TOP i uspokajam się, choć czasem dokonuję jeszcze poprawek. Singiel wydawano w kilku formatach, 7, 10 i 12-calowych. Lata 80-te to epoka maxi singli, a więc pojedynczych utworów wydawanych na płytach winylowych wielkości tradycyjnego albumu. No i 'Shout!' doczekał się mniej lub bardiej rozbudowanych miksów, których do dzisiaj powstało kilkanaście. Niżej ten najbardziej oficjalny, wydany na maxi singlu na rynku amerykańskim.

Curt i Roland
 
Trzy tygodnie na miejscu nr 1 amerykańskiego Billboardu i TOP20 w większości dużych rynków muzycznych na świecie (piosenka była wysoka na liście Trójki) uczyniła z piosenki jedną z najbardziej rozpoznawalnych epoki lat 80-tych. Do dzisiaj to także najczęściej emitowana przez rozgłośnie radiowe piosenka duetu.


Roland Orzabal: Napisałem ten utwór w moim mieszkaniu przy pomocy małego syntezatora i elektronicznej perkusji. Miałem na początku tylko refren, bardzo powtarzalny, wpadający do ucha jak mantra. Zagrałem go Ianowi Stanley’owi, naszemu klawiszowcowi, oraz Chrisowi Hughesowi, producentowi. Postrzegałem to jako niezły numer na album, ale oni uważali, że może być z tego światowy hit.


Chris Hughes: Byliśmy w trakcie nagrywania ‘Mother’s Talk’, gdy Roland zagrał nam surową jeszcze wersję swojego nowego numeru. Pracował nad nim. Był bardzo wolny, bardzo prosty. Pamiętam, że powiedziałem, że ten prościutki numer zabierze nam tylko 5 minut nagrywania. Tygodnie później... Byliśmy w połowie nagrywania ‘Shout!’ i Roland wyprawiał urodzinowe przyjęcie. Pamiętam jak wszystkich członków kapeli, każdego osobno, spytałem na temat tego jaką widzieliby okładkę singla. Roland powiedział, że chce zwykłą, czarno białą, białe tło, czarny tekst. Curt scedował wszystko na mnie. 

Roland: Wielu ludzi uważa, że ‘Shout’ jest jeszcze jedną piosenką na temat teorii krzyku pierwotnego, kontynuacją tematów poruszanych na pierwszym albumie. Bardziej jednak powiązana jest z politycznymi protestami. W 1984 roku świat ciągle żył w obawie przez skutkami Zimnej Wojny i zasadniczo chciałem zachęcać do protestu.
Curt Smith: To piosenka o proteście, zachęcająca ludzi by nie robić rzeczy nieprzemyślanych. W społeczeństwie jest tak, że ludzie najpierw działają, potem myślą.





Shout, shout, let it all out
These are the things I can do without
Come on, I'm talking to you, come on

In violent times
You shouldn't have to sell your soul
In black and white
They really really ought to know
Those one track minds
That took you for a working boy
Kiss them goodbye
You shouldn't have to jump for joy
You shouldn't have to shout for joy

Shout, shout, let it all out
These are the things I can do without
Come on, I'm talking to you, come on

They gave you life
And in return you gave them hell
As cold as ice
I hope we live to tell the tale
I hope we live to tell the tale

Shout, shout, let it all out
These are the things I can do without
Come on, I'm talking to you, come on

And when you've taken down your guard
If I could change your mind
I'd really love to break your heart
I'd really love to break your heart




Na sam koniec jeszcze raz Tears For Fears w swoim klasyku z orkiestrą (przyznacie, że 'Shout' znakomicie brzmi w wersji live w każdym z clipów) oraz z początku mojej trzeciej setki TOPu, absolutnie zwalający numer jak i clip, "Woman in Chains".






______________________________________ 
 MÓJ TOP WSZECH-CZASÓW '2016
 

5 komentarzy:

  1. Piękna piosenka, jak i cały dorobek Tears For Fears. Słuchając wielu młodych zespołów, inspirujących się latami 80., widzę, jak ogromny wpływ Tears For Fears wywarli na muzykę. Niewątpliwie jest to zespół, który zapisał się już w historii muzyki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytanie bloga muzycznego Autora, wyczekiwanie na kolejne pozycje jego fantastycznego gustu jest po prostu jak narkotyk.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny utwór ale to plagiat Genesis "Second home by the sea"

    OdpowiedzUsuń