Aussie Floyd - Wrocław, 3.03.2017


THE AUSTRALIAN PINK FLOYD SHOW 
WROCŁAW '2017


Piękna Hala Stulecia, wspaniały koncert, wspaniała podróż w odległe czasy, studiów (mieszkałem niedaleko Hali w akademiku na Biskupinie, koncert oglądany z przyjacielem ze studiów), muzyki, kiedy Pink Floydzi byli Bogami. Australijski band określany swego czasu przez samych muzyków zespołu, któremu hołdują, jako lepszych do nich, pokazał wczoraj prawdziwy show z najwyższej półki. Cóż, obok The Beatles Pink Floyd dzielą rząd dusz nie tylko pewnie w moim sercu. Krótki opis wczorajszego gigu: cała od a do z odegrana płyta "Dark Side Of The Moon", trochę archiwalnych nagrań zespołu jeszcze sprzed wspomnianego klasycznego albumu, z "Animals" cudne "Sheep (zabrakło mi z tego albumu bardzo oczekiwanego przeze mnie "Pigs, Three Different"), dwa razy hołd Sydowi Barretowi z pięknym kolażem zdjęć na ogromny (kolistym oczywiście) ekranie czyli "Shine on Your Crazy Diamond" i "Wish You Were Here", zaskakujące dla mnie przypomnienie "One Of These Days", obowiązkowo utwory z "The Wall" z równie obowiązkową "Jeszcze jedną cegłą w murze", czyli "Another Brick In The Wall" - najsłynniejsza część (II). Na bis "Comfortably Numb" ze wspaniałą oprawą graficzną (była ona rewelacyjna, nie zabrakło oczywiście typowych dla prawdziwych koncertów Pink Floyd laserów oraz nadmuchiwanych figur). I to tak na szybko tyle. Wszyscy muzycy (co ciekawe, nawet nie zapowiedzieli swoich nazwisk) rewelacyjni, wspomniana oprawa graficzna wysoce profesjonalna (światła, animacje, videa). 

 Finałowy utwór, nagrany przez fana z koncertu

Czy mogę się do czegoś przyczepić. Hm... z mojego miejsca słyszałem odbity dźwięk w drugiej części hali więc każdy dźwięk miał pewien pogłos, prawie jak echo ale nie było to specjalnie zauważalne. Zresztą kilka razy były pewne kłopoty dźwiękowe (przestery mikrofonów). No i największa wada koncertu: zespół nie zagrał "High Hopes",(wspomniane "Pigs - 3 Different") a byłem pewien, widząc na scenie steel gitarę, że usłyszę ten utwór. Generalnie świetny koncert.







Australijscy Pink Floydzi z profesjonalnego dvd, wspaniałe wykonanie "Pigs (Three Different)"
Hey you Whitehouse, ha ha, charade you are - 40 lat temu, pasuje dzisiaj jak ulał do Trumpa.
Oczywiście zawsze brakuje tych oryginalnych głosów Watersa i Gilmoura ale jak się ma co sie lubi...
 
THE AUSTRALIAN PINK FLOYD SHOW 
WROCŁAW '2017

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz